Staruszek Dexter ... ['] ... do zobaczenia, kocie ... :-((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 09, 2008 20:39

montes pisze:Gem bardzo dziekuje, że pomogłeś kiedy nikt inny nie chciał przygarnąć Dextera. Za to, że miał dom i opiekę , za miłość i zrozumienie dla kociego staruszka i za to, że Twoja rodzina była jego....
Dziękuję

Dex trzymaj się [']


Montes napisała dokładnie to, co i ja chciałam ... :(
Ja też dziękuję.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 09, 2008 21:06

Gem, Dexter był jednym z moich ulubionych forumowych kotów. Zaglądałam, czytałam, ale wstyd było się odzywać, bo nie miałam jak pomóc... :oops:

Dziękuję za to, że odszedł w spokoju [']
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 10, 2008 0:25

Gem pisze:Myszeńk@, to już naprawdę nie ma znaczenia, że Dexter został u mnie na stałe chociaż przyjechał tylko na tymczas. Został i był moim kotem.

Wiem.
Wspaniale, że miał Ciebie, miał Was, do samego końca.

Gem pisze:Czytam wątek, oglądam zdjęcia - ze łzami w oczach. Dexterze, walczyłeś do końca - zazdroszczę Ci uporu i woli życia.

:cry: :cry: :cry:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon lis 10, 2008 11:45

:cry:

[*]

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 10, 2008 11:50

Dopiero doczytałam :cry: .
I ja zapalę świeczuszkę dla Dextera [*]

Pozdrawiam ciepło, Gem.
Dziękuję, że dałeś mu prawdziwy dom.
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon lis 10, 2008 14:16

Rany :cry: teraz dopiero doczytałam, tak bardzo mu kibicowałam.
Jak dobrze, że miał Ciebie i był kochany. Dożyłeś wspaniałego wieku.
Śpij Dexterku[']
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon lis 10, 2008 17:13

Tak po `babsku` - przytulam...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 10, 2008 17:26

[*] żegnaj kotku

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 10, 2008 21:05

Smutno :cry: [']
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto lis 11, 2008 21:54

Brakuje mi Ciebie, Dexterku :cry:
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lis 11, 2008 22:03

Gem, nie potrafię Cię pocieszyć :cry: też straciłam kotka miał tylko trzy miesiące a z nami był trzy tygodnie i boli strasznie mimo, ze upłynęło już dwa lata. Wiem co czujesz i wiem, że nic i nikt nie jest wstanie Cię pocieszyć.

Trzymaj się.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto lis 11, 2008 22:21

Oczywiście, że boli że Ci go brakuje
Ale dzięki Tobie miał ponad rok szczęśliwego życia, był starym kotkiem i tak sobie myślę, że musiał Cię (Was) kochać i czuć się dobrze w swoim nowym domu. Dla takiego seniora przeprowadzka, totalna zmiana to musiał być potworny szok, myślę, że był szczęśliwy i dlatego został tyle ile mógł. Gdyby nie był szczęśliwym kotem, gdyby nie czuł się kochanym kotem, gdyby się u Ciebie nie odnalazł, nie poczuł, że to jego dom, pewnie żyłby krócej. Oczywiście, że to zawsze jest zbyt krótko, zawsze gdy odchodzi ktoś kogo kochamy. Ale na to niestety nie możemy poradzic nic.

Był taki kot Basza, kochał mojego tatę, uwielbiał go była to miłość, której nie da sie opisać tak pokrótce. Basza umarł bo niestety słynny łódzki wet postawił złą diagnozę, później, kiedy diagnoza była właściwa było juz dla Baszy zbyt późno. Mój tata do końca zycia na samo wspomnienie Baszy płakał. Mam nadzieję i wierzę, że jeśli istnieje cos po drugiej stronie to Basza tam na tatę czekał. I Basza i inne jego ukochane zwierzęta. Może Dexter też kiedyś po Ciebie wyjdzie? Przepraszam za ten OT, jakoś tak mi to przyszło na myśl.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 11, 2008 22:48

Dopiero doczytałam, bardzo mi przykro [']
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lis 11, 2008 23:26

Casica, wcale nie masz za co przepraszać :(
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lis 11, 2008 23:48

Gem, trzymaj się... Dzięki tobie Dexter miał spokojny, bezpieczny koniec życia. Żył w przyjaznym mu domu, otoczony troską... I odszedł spokojnie.
Niestety, taka jest kolej rzeczy, że częściej to my zostajemy osamotnieni, bo nasi krócej żyjący przyjaciele muszą odejść.
Być może kiedyś się spotkacie...

Dexter [']
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 312 gości