» Wto lis 11, 2008 22:21
Oczywiście, że boli że Ci go brakuje
Ale dzięki Tobie miał ponad rok szczęśliwego życia, był starym kotkiem i tak sobie myślę, że musiał Cię (Was) kochać i czuć się dobrze w swoim nowym domu. Dla takiego seniora przeprowadzka, totalna zmiana to musiał być potworny szok, myślę, że był szczęśliwy i dlatego został tyle ile mógł. Gdyby nie był szczęśliwym kotem, gdyby nie czuł się kochanym kotem, gdyby się u Ciebie nie odnalazł, nie poczuł, że to jego dom, pewnie żyłby krócej. Oczywiście, że to zawsze jest zbyt krótko, zawsze gdy odchodzi ktoś kogo kochamy. Ale na to niestety nie możemy poradzic nic.
Był taki kot Basza, kochał mojego tatę, uwielbiał go była to miłość, której nie da sie opisać tak pokrótce. Basza umarł bo niestety słynny łódzki wet postawił złą diagnozę, później, kiedy diagnoza była właściwa było juz dla Baszy zbyt późno. Mój tata do końca zycia na samo wspomnienie Baszy płakał. Mam nadzieję i wierzę, że jeśli istnieje cos po drugiej stronie to Basza tam na tatę czekał. I Basza i inne jego ukochane zwierzęta. Może Dexter też kiedyś po Ciebie wyjdzie? Przepraszam za ten OT, jakoś tak mi to przyszło na myśl.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!