Helcia i Grudzia - Grudzia po operacji

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 02, 2008 12:39

Ja zawsze w ten sposób uszczegóławiam życzenia: chcę być moim własnym kotem. Gdy ja pracuję w taki na przykład poniedziałek 12 godzin, moje niebieskie gałganki rozpierają się na łóżkach, grzeją na parapetach, wypróbowują, czy materacyk nie stwardniał przez noc, mają czas na manikure i najdokładniejszą toaletę, niekiedy zaś pozwolą sobie na źdźbło rozrywki, ganiając się niczym tajfun po mieszkaniu i ściągając wzystko na podłogę. Niech Duża za karę ma co sprzątać!
Aniada
 

Post » Nie lis 02, 2008 14:07

Za karę???To wszak zaszczyt sprzątnąć po "jaśniepanach" :lol:

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lis 04, 2008 22:28

Hania... a jak zapatrywałabyś się na opcję wstawienia jakiś nowych fotek Twoich zwierzaków???

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lis 05, 2008 10:48

Nie mam już laptopa :placz: marzę o nowym,ale skąd kaskę wytrzasnąć?Piszę na stacjonarnym moich synków,piłowałam ich sto razy o wstawianie zdjęć,ale twierdzą,ze kabelek do przerzucania padł.Muszę ich przydusić,niech kupią nowy-majątku chyba nie kosztuje.
Grudzik ładnie się oswaja,podtyka łebek pod głaski,wczoraj polowała na moją stopę w łózku,brana na ręce już się nie wydziera (ani paszczą ani cieleśnie)...małymi kroczkami do przodu.

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie lis 09, 2008 15:29

Uff,zachciało mi sie wczoraj tapetowania.Oczywiście pierwsza pomocnica od razu wzięła czynny udział w akcji (czy "czynny udział" to nie jest aby gazetowy zwrot z czasów propagandy sukcesu?Jak bowiem udział w czymś mógłby być "nie czynny"?).
W cichą noc listopadową poniosło nieprzystojne a czasem wręcz rasistowskie okrzyki typu:
"Paszła won,paskudo!"
"Nie rusz kleju"
"Zabieraj ten chudy, czarny zadek z tapety!"
Dalej było jeszcze gorzej,bo Helci najbardziej spodobały się tapety już nasmarowane klejem,czekające na podłodze na swoją kolej."Ach,przebiec truchcikiem a może by nawet 'dupą siadłszy'-to dopiero radość!A jakie pańcia wesołe okrzyki wznosi-chyba jej się podoba?"
Widać było,że komu jak komu,ale Helci podobało się na pewno!

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie lis 09, 2008 20:03

O kurcze 8O
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lis 10, 2008 14:23

Koty nie przestaną mnie zdumiewać...Z racji wyż,wym. tapetowania z różnych zakamarków wychynęły dziwne rzeczy np. zwój folii bąbelkowej.Siedzę ci ja sobie przy śniadanku a tu nagle słyszę jakieś nader dziwne,ciamkające dźwięki.To Grudzia z lubością żuła sobie folię!O co chodzi?Ktoś wie?
A z kolei na wczorajszej babskiej imprezie widziałam gadającego kota!Rudy Ali mojej przyjaciółki autentycznie jej odpowiada,gdy tylko ona zagada do niego po kociemu.Miauczą tak sobie na różne tony,modulują głosy a ja zielenieję z zazdrości.ALE za to mam tresowanego kota.Nie moja to zasługa,lecz gdy Jas poklepie się w kolano i powie Helci "No chodź" to zdrajczyni oczywiście włazi cała rozmruczana na jego kolana.He,jak widać ostatnio stale jestem zazdrosna o koty.Wstyd.

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lis 10, 2008 16:44

Haniu a nie chcesz trzeciego kotka? Takiego malutkiego, w sam raz do tresowania? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Miałabyś jeszcze weselsze tapetowanie... :ryk:

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 10, 2008 22:54

Mój Boże-ja to bym chciała mieć całe stado kotów-małych,dużych,gadających,milczących....Ech,może kiedyś.Na razie to marzenia...
Helcia zarezerwowała jedną z pozycji,jakie przyjmuje w czasie snu wyłącznie dla Figi.Nazywamy to "wietrzeniem fartucha",bo ma na czarnym brzuszku biała łatę a'la fartuszek pokojówki.Zawsze mnie wzrusza,gdy wywala brzucho wałkując się na psim wyrku-i tylko tam.Dla tego kota pies to synonim przyjaciela :)

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lis 10, 2008 23:13

Eee... To była tylko lużna propozycja :lol: Mam ruskowatą maliznę na zbyciu i węszę gdzie by tu jakiś chętny a jednocześnie zaufany i odpowiedzialny domek znaleźć. Wiem, że masz urwanie głowy w domu więc tylko starałam się być dowciapna :wink: Nie mam przy sobie aparatu żeby sfocić lub jeszcze lepiej nagrać agonię rudego kota :lol: tzn. Ruda leży brzuchem do góry z odrobinę rozchylonymi dwiema powiekami i nasuniętą trzecią na każdym oku oraz malowniczo podrygującymi w powietrzu łapami. No zebym nie wiedziała, ze to normalna sytuacja kiedy moja Maupa śpi to zaczęłabym się o nią martwić-niesamowity widok! Nie wiem jak tę pozę nazwać?

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 10, 2008 23:21

"Sny o potędze":świat leży u stóp Rudej a ona patrzy łaskawie spod na wpół przymkniętych powiek i lekkim skinieniem łapki nakazuje sługom wykonac polecenie Jej Wszechświatłości...
Pasuje?

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lis 10, 2008 23:29

"...lekkim skinieniem łapki..."- że niby te podrygi są dystyngowanym gestem? :smiech3: :smiech3: :smiech3:
Chyba, że ma tyle poleceń, że nie nadąża z poganianiem niewolników...

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 15, 2008 16:43

Mam zmartwienie-Grudzia chora.Jako osoby doświadczone w boju z kocimi
nieszczęściami poradźcie,proszę,co robić?Kicia robi wrażenie jakby chciała zrobić siku i nie mogła.Plus rzyganie samym płynem.Jest sobota,gdzie ja, cholera, weta znajdę?A znów czekac do poniedziałku?Co to może być?Oby tylko nie niewydolność nerek!

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob lis 15, 2008 17:19

Haniu!! Nic się nie poprawiło? Zmartwiłam się... Ludzie doradźcie coś!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob lis 15, 2008 17:23

Dopiero niedawno wróciłam z pracy i to zauważyłam.Grudzia tak jakoś kuca w różnych miejscach w domu,wypuści parę kropelek,wyliże się pod ogonkiem,zajdzie do kuwety a za parę minut to samo od nowa.Dlaczego takie rzeczy zawsze dzieją się w weekend?!

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 29 gości