Jaki nowy wąteczek? Stary jeszcze nieskończony
I nie wiem, kiedy będzie nowy, bo obecnie udaję się na obwąchiwanie wszystkiego w domu: Karczycho Tosi zalatuje jakimś takim, nie wiem... A że Zocha kiedyś popełniła czyn karalny i zlała się na posłanko, to lepiej sprawdzę dokładniej. Ja mam generalnie może nie zatkany, ale przytkany nos (ciekawe czemu

), mogę czegoś nie zauważyć i będzie zonk

Przy okazji zaznaczę sobie jakoś MOJE sprzęty
No i dramat: Anomalia nie przyśle mi paczki na czas (nie zauważyłam, że na jeden z produktów trzeba
se poczekać), muszę więc zagonić brata, by kupił cokolwiek, co można wsypać do kuwety(znaczy się Benka, fuj

). Z 20 litrami żwiru nie będę lazła przez miasto. Łapa mi odpadnie
