KOTY MARZNĄ MARZNĄ MARZNĄ na śniegu, potrzebna klatka-łapka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 06, 2008 18:55

to moze jednak piwnica Lidki jest lepszym rozwiazaniem?

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 06, 2008 19:31

justyna8585 pisze:
Mała1 pisze:justyna8585-nie wiem skad przekonanie ,ze schronisko to dobre miejsce.
Oddajac tam koty-nie mozesz miec spokojnego sumienia.
Tam tez grasuje pp i kalciwirus teraz dodatkowo.
Jesli musisz naprawde je oddac do schronu, zaszczep je przynajmniej tydzień wcześniej.
Wtedy faktycznie mają u nas szansę.
Jak juz nabiora odpornosci, wtedy beda miec co jeść ,ciepło spac, i bedziemy szukac domów.

Ale na przezycie nieszczepionych zupełnie ci nie moge dac gwarancjii, szczegolnie maluszka


Znowu to samo...

Mała przeczytaj,co ja pisałam i odpowiedz co ja mam z nimi zrobić?

do niedzieli,ewentualnie poniedz maxymalnie muszą zniknąć z piwnicy, ja już mam na glowie straż miejską przez to, nie będę płaciła następnego mandatu.skończyło sie na upomnieniu,a to tylko dlatego, że znam jednego z nich.W poniedz rano piwnica będzie sprawdzona.Jesli będą tam koty,to dostane następny mandat,a one trafiają do schroniska w Rudzie, gdzie sytuacja pod względem rozprzestrzeniania sie chorób jest naprawde tragiczna.Może mam ściągnąć tutaj kogoś ze schroniska, potwierdzi moje słowa.


justyna8585-szczerze, nie wiem, sprobowac je wziac do klatki np.
zaszczepić.
Umiescic w piwnicy.Niwe wiem.

To jest tak ,ze ja mam codziennie kilka takich telefonów-niestety.
I ciagle jestem zmuszona odmawiac pomocy.

Dzis miałam prosbe o znalezienie miejsca dla w sumie 5 ciu domowych kotów, i tak jest ciągle.

nie moge Ci pomoc, chyba,ze Ty pomozesz tym co do mnie dzwonią a ja tym o ktorych ty piszesz.
Co jest uwazam bez sensu, bo zwale Ci na głowe kilkadziesiat kotów z ich problemami.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 07, 2008 14:27

mika_xx pisze:to moze jednak piwnica Lidki jest lepszym rozwiazaniem?


jak najbardziej,a czy Lidka nie będzie miała problemów przez to?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt lis 07, 2008 14:34

Mała1 pisze:
justyna8585 pisze:
Mała1 pisze:justyna8585-nie wiem skad przekonanie ,ze schronisko to dobre miejsce.
Oddajac tam koty-nie mozesz miec spokojnego sumienia.
Tam tez grasuje pp i kalciwirus teraz dodatkowo.
Jesli musisz naprawde je oddac do schronu, zaszczep je przynajmniej tydzień wcześniej.
Wtedy faktycznie mają u nas szansę.
Jak juz nabiora odpornosci, wtedy beda miec co jeść ,ciepło spac, i bedziemy szukac domów.

Ale na przezycie nieszczepionych zupełnie ci nie moge dac gwarancjii, szczegolnie maluszka




justyna8585-szczerze, nie wiem, sprobowac je wziac do klatki np.
zaszczepić.
Umiescic w piwnicy.Niwe wiem.

To jest tak ,ze ja mam codziennie kilka takich telefonów-niestety.
I ciagle jestem zmuszona odmawiac pomocy.

Dzis miałam prosbe o znalezienie miejsca dla w sumie 5 ciu domowych kotów, i tak jest ciągle.

nie moge Ci pomoc, chyba,ze Ty pomozesz tym co do mnie dzwonią a ja tym o ktorych ty piszesz.
Co jest uwazam bez sensu, bo zwale Ci na głowe kilkadziesiat kotów z ich problemami.



Ja mam już "swoje" problemy z psami,ale mogę Wam pomóc robiąc ogłoszenia kilku kotom.

Wiecie jak mu dzień teraz wygląda?
wstaje, od razu daje leki mojemu psu ...karmie ich,bo mają swoje nawyki ze schroniska...ubieram sie i wychodze skradając sie do piwnicy,próbuje wymęczyć koty, żeby poszły spać i nie płakały,wracam zajmuje sie psami, znowu koty w piwnicy...potem koty z przedszkola i tak w kółko.Ja już naprawde nie wyrabiam.Najgorsze jest wysłuchiwanie od sąsiadów i ich groźby.

gdyby mi nie zależało na tych kotach,to odwiozłabym je do schroniska do Rudy i nie miałabym problemu.Wiem jednak, że te koty miałyby krótki żywot.

na koncie dzięki dogo, bazarkowi z winem i miau jest ponad 300 zł...ja przetrzymuje te pieniądze i nie jest mi z tym dobrze.

Gdyby ktoś je mógł po prostu przetrzymać na czas tenj szczepionki.Może wtedy nie zaraziłyby sie w schronisku w Rudzie?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt lis 07, 2008 16:53

dla tej kici, ktora jest w tej chwili u mnie w piwnicy mam zaltwiny normalny dom tymczasowy po sterylce/kastracji. Ale niestety to bedzie mozliwe dopiero poweekendzie, bo musze na przynajmniej jeden dzien wyjechac.
Gdyby te malce mialy do mnie trafic to potrzebowalabym wczesniej miec jakas informacje, bo musze te klatke zorganizowac. Ale to jest kwestia powiedzmy godziny, dwoch. No i tak, zeby je odrazu zaszczepic.
Ale nie chce sie zbytnio narzucac bron Boze.

jutro tez musze wyjsc w okolicach poludnia i nie bardzo jestem w stanie powiedziec jak dlugo mnie nie bedzie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 07, 2008 17:57

Lidka pisze:dla tej kici, ktora jest w tej chwili u mnie w piwnicy mam zaltwiny normalny dom tymczasowy po sterylce/kastracji. Ale niestety to bedzie mozliwe dopiero poweekendzie, bo musze na przynajmniej jeden dzien wyjechac.
Gdyby te malce mialy do mnie trafic to potrzebowalabym wczesniej miec jakas informacje, bo musze te klatke zorganizowac. Ale to jest kwestia powiedzmy godziny, dwoch. No i tak, zeby je odrazu zaszczepic.
Ale nie chce sie zbytnio narzucac bron Boze.

jutro tez musze wyjsc w okolicach poludnia i nie bardzo jestem w stanie powiedziec jak dlugo mnie nie bedzie.


No i został tylko jeden ten mniejszy :(
tego większego sąsiad znowu wyrzucił :( ja już nie mam siły, nie moge wyjść z domu, żeby go poszukać :(

Daj konto-przeleję Ci te pieniążki na sterylke...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob lis 08, 2008 22:14

rano dostałam mandat w wysokości 100 zł...

nie mam wyboru-jesli nic sie nie znajdzie do poniedz rana,sami strażnicy zawiozą go do schroniska.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob lis 08, 2008 23:07

Nie wiem co powiedziec... :cry:

Anna3

 
Posty: 164
Od: Śro wrz 17, 2008 18:38
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie lis 09, 2008 1:16

Bede w domu jutro dopiero wieczorem. Moge je obydwa wziac. Jesli oczywiscie ten drugi jeszcze jest do zlapania. Daj mi znac na komorke czy zdecydujesz sie na takie rozwiazanie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 09, 2008 20:03

Lidka pisze:Bede w domu jutro dopiero wieczorem. Moge je obydwa wziac. Jesli oczywiscie ten drugi jeszcze jest do zlapania. Daj mi znac na komorke czy zdecydujesz sie na takie rozwiazanie.


nie wiem czy popsuła mi sie komórka,czy po prostu mocno rozładowała, dopiero wróciłam...drugiego kotka nie moge znaleźć,ale mam dla Was niezłą historie, z której wynika, że może chłopcy zostawią w spokoju koty z przedszkola...to nic pewnego,ale wczoraj o 1 00 w nocu uratowałam życie jednemu z nich i to zrobiło na nich spore wrażenie,bo dzisiaj byli u mnie i zostawili kwiatek i kartke z napisem thanks.

W około bloki trwają prace przy ulicy, ten kotek po prostu dobrze sie schował,a mnie nie było w domu dzisiaj od 6 30 do teraz, wczoraj tak samo.

Lidko jeśli możesz,to błagam Cie-zabierz tego jednego, ja nie mam nawet czym go przywieźć :( ja teraz ide pytać ludzi z bloku obok,czy któryś sie nie zmiłuje i użyczy swojej piwnicy.jeśli strażnicy znajdą jutro w piwnicy choć 1 kota,to będzie wniosek do sądu grodzkiego,a ja nie moge sobie pozwolić na to,bo wtedy to będzie w moich papierach,a ja musze być pod tym względem nieskazitelna.Inaczej moge zapomnieć o pracy w ośrodkach i na policji.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie lis 09, 2008 20:44

Miejsce jest caly czas.
Gorzej z transportem. Tego niestety nie mam jak obiecac.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 09, 2008 23:32

Może będzie domek, jestem umówiona na jutro rano z panią...niestety nie wywarła na mnie dobrego wrażenia,ale musze sie sama przekonać...niby wszystko ok,ale tak jakoś czuje niepokój, jeszcze nigdy sie nie pomyliłam.

prosze trzymajcie kciuki,bo nie wiem co będzie z nią :( :( :(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon lis 10, 2008 20:06

Kicia okazala sie dziewczynka i juz jest po sterylce. Narazie jest biedna ale mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok. Chcialabym ja jeszcze zaszczepic. Ale to dopiero jak dojdzie do sie bie i wydobrzeje. No i pojedzie do DT. Mysle, ze DS trzeba szukac tak czy tak.

Dane wysle na Pw

Co z malymi? Udalo sie z domem?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 10, 2008 23:35

Justyna, odezwij sie. Ja dalej proponuje wziecie tych kotkow. Weszlam na dogomanie, bo myslalam, ze tam sie czegos dowiem ale nie wiem nic wiecej.
W kazdym razie mam techniczna mozliwosc przejecia malcow. Wiem, ze to moze troche nieostrozne, bez badan. Ale przeciez nie badam kazdego kota zagladajacego do tej piwnicy.
kotaczka narazie ma sie niezle jak na pooperacyjny czas.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 11, 2008 11:58

Lidka pisze:Kicia okazala sie dziewczynka i juz jest po sterylce. Narazie jest biedna ale mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok. Chcialabym ja jeszcze zaszczepic. Ale to dopiero jak dojdzie do sie bie i wydobrzeje. No i pojedzie do DT. Mysle, ze DS trzeba szukac tak czy tak.

Dane wysle na Pw

Co z malymi? Udalo sie z domem?


Jest tylko jeden-to jest ten wyrzucony z domu dla jego dobra,bo męczyło go niepełnosprawne dziecko.Odpisałam Ci na dogomanii,napisze to też tutaj:

"Pisałam Ci już na miau-będziesz miała tylko i wyłącznie problemy z sąsiadami,bo ta kotka pragnie towarzystwa człowieka, jeśli co 2 godz nikt do niej nie zajrzy ,to drze sie na cały blok.Ona na widok kota panikuje,widać że nigdy nie miała styczności, po wprowadzeniu jej do Twojej piwnicy ucieknie okienkiem ze strachu.

Wczoraj była babka zainteresowana adopcją-tak jak czułam coś było nie tak...miała odpowiedzi idealne,ale przegadałam ją i co sie okazało? psa wypuszczała na cały dzień i przejechało go auto.Nawet po tym zdarzeniu nie zajęła sie jego zwłokami.Dla mnie taka osoba jest skreślona.


Wczoraj też próbowałam załatwić tymczas w innym bloku, w suszarni.Tam byłoby nieźle,bo jest okienko z kratami,więc mogłaby dowoli patrzeć na ludzi.Jest tam sporo miejsca i są kaloryfery.Zdjęcia są właśnie stamtąd.Babka,która ma klucze nie jest zła,ale jest schorowana i boi sie, że później jej nie zabiore,a ona zostanie z problemem.Nie znam jej ,wszystko załatwiane przez kogoś.Na razie udało mi sie nakłonić na 3 dni...czujeż ejest pod wpływem swojej córki,która mówi tylko i wyłącznie o pieniądzach...sądze, że gydby zaproponowało sie jakąś sume,to nie byłoby problemu...mnie niestety na to nie stać w tej sytuacji, sama karma mnie sporo kosztuje...

Lidko ja Ci pisałam tyle razy, że jest ponad 300 zł a nawet więcej i są to pieniądze przeznaczone tylko i wyłącznie na koty z przedszkola, więc i na Twoją tymczasowiczke.prosiłam Cie o konto,gdzie przelać...

Przeleje całość,bo kotom z przedszkola i tak sie nie pomoże, nie ma kto zabrać, ja już pytałam wszystkich...to,co zostanie można oddać ludziom...
O ile dobrze pamiętam,to będzie ponad 350 zł z bazarkiem i dogo...policze wszystko w przelewach.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 114 gości