glodne brzuchy
i nadal paniczne przerazenie na moj widok.
dopoki nie dzierze piorka myszki na sznurku czy jedzenia jestem absolutnie odrazajacym i przerazajacym tworem dla moich podopiecznych.
ale pozniej zjadly leki, tygrys jakby bardizej rzeski.
w ogole to potrzebuje ukryta kamere, bo jak nagle wejde to czesto zastaje go na srodku lazienki, a jak jestem w srodku to tylko lezy schowany. Wiec robi mnie w bambuko troche skubaniec.

a pozniej ja sie mylam, drzwi uchylone, pies w drzwiach, Pączek (czarno biały


pies się zdziwił, podniosł i tu był koniec spokoju, bo jak zobaczył harcujące kocie po przedpokoju to nie wytrzymał i z piskiem PIIIIIISK PIIISK zaczął "chcieć się bawić" (czytaj - podskakiwanie, tupanie łapą, pupa do góry, ogólne psie poruszenie)
Na co Paczek zasyczał i schował sie do łazienki, a Petra (suka) została niepocieszona

i tak to nam się żyje
