SFINKS z cukrzycą...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 06, 2008 0:30

tak merytorycznie

Anna G-R pisze:Sfinks kiedy do mnie przyjechal przy cukrze prawie 600 dostawal 2 jins raz dziennie co daje efekt cukierka slazowego na zapalenie pluc.To tak jakby nie dostawal nic.To wiem od CoToMy.


to nie jest argument za jakąkolwiek tezą.
Dawka insuliny (jakiej?) zależy nie tylko od poziomu cukru, ale też od historii leczenia, masy ciała, diety...
Jaki poziom cukru ma teraz Sfinks?
Udało się ustabilizować?

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Czw lis 06, 2008 0:32

Oczywiscie ze mozna podpiac wydruk tylko ani Tarnowskie Gory ani Opole nie wymagaly tego ode mnie gdy o to pytalam wiec robilam tak jak mi to okreslono.Wczesniej nie mialam wogole pojecia jak to ma wygladac bo nie mialam kota na takich zasadach.
Czlowiek przez cale zycie sie uczy.Wystarczylo tylko powiedziec ze specyfikacje bedzie potrzebna i nie bylo by zadnego problemu bo nie mam nic do ukrycia.Wystarczylo tylko powiedziec.Ech....
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 06, 2008 0:37

Anna G-R pisze:Oczywiscie ze mozna podpiac wydruk tylko ani Tarnowskie Gory ani Opole nie wymagaly tego ode mnie gdy o to pytalam wiec robilam tak jak mi to okreslono.Wczesniej nie mialam wogole pojecia jak to ma wygladac bo nie mialam kota na takich zasadach.
Czlowiek przez cale zycie sie uczy.Wystarczylo tylko powiedziec ze specyfikacje bedzie potrzebna i nie bylo by zadnego problemu bo nie mam nic do ukrycia.Wystarczylo tylko powiedziec.Ech....


No to chyba mamy rozwiązanie - weź wydruki i prześlij do fundacji.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 06, 2008 0:40

Ja zadnej tezy nie postawilam co do dawek insuliny ale jest faktem ze przy tak dlugotrwale wysokim cukrze taka dawka nie daje nic.Dawki insuliny powinny byc podzielone na dwie rowne czesci i podawane co dwanascie godzin a nie jednorazowo na dobe.Wiec jezeli dostawal 2 jins powinien dostawac 2 jednostki rano i dwie jednostki wieczorem.Po dwoch tygodniach gdy takie dawkowanie nie daje efektu obnize3nia poziomu cukru zwieksza sie jej dawke ale tez podaje sie w dwoch rowno podzielonych dawkach.
Konieczne tez jest systematyczne jedzenie i to dieta cukrzycowa a nie na zapalenie tzrustki ktorej to Sfionks nie mial.Jest wiele schorzen trzustki i kazda jest inna.Czym innym jest cukrzyca a czym innym zapalenie trzustki.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 06, 2008 0:43

Uf dziekuje Jano ze choc Ty zrozumialas co proboje wyjasnic.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 06, 2008 1:14

Anno - a nie przyszło Ci na myśl, że gdybyś te informacje które teraz serwujesz nam w pigułce na spokojnie przekazywała co dwa, trzy dni - raz na tydzień od momentu kiedy Sfinks znalazł się pod Twoją opieką nie byłoby żadnego problemu :?:
Piszesz, że nikt od Ciebie takich informacji nie chciał, że nie wiedziałaś bo nigdy w takiej sytuacji nie byłaś. To jednak nie do końca prawda - historia z Jamajką powinna być dla Ciebie wskazówką, że sytuacja może się powtórzyć - i niestety tak się stało. Skoro udało się wyjaśnić wszystkie nieporozumienia związane z adopcją Jamajki, dlaczego nie przeniosłaś tych doświadczeń na adopcję Sfinksa? Błąd zaniechania - ale to jest Twój błąd.

A może jednak odpowiesz na to co napisałam w moim poście - dotyczącym obniżenia kosztów utrzymania Sfinksa i składania zamówień w Krakvecie :?:

Tak przy okazji, dla 5. kotów kupowałam ostatnio żwirek i udało mi się uzyskać upust 10% - przypuszczam, że przy potrzebach kuwetkowych 17 kotów byłaby mozliwość uzyskania większego bonuksa.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lis 06, 2008 1:32

Tiger_ pisze:A ja jeszcze ponowię pytanie , które wcześniej zadała pixie65 , bo umknęło chyba ...
Anno G-R , jeżeli to nie tajemnica to napisz nam kim jest dla Ciebie shenra , bo pojawiła się w wątku tak nagle .... i jest doskonale zorientowana w Twojej sytuacji i doskonale zna Sfinksia i jego stan zdrowia , a takze nawet doskonale zna stan jego zdrowia i jak wyglądał , jak był jeszcze w Opolu .
Wie takze jak bardzo źle był leczony w Opolu i jaka krzywda straszna działa mu się tudzież .....


Tiger wybacz, ale nie muszę ci się tłumaczyć kim i dla kogo jestem. Ja się nie pytam kim jesteś dla Pixi, ani Pixi dla ciebie. Gdybym prezentowała pogląd zbliżony do waszego to czy też tak zapalczywie chciałybyście wiedzieć kim jestem? Czy to tylko ze względu na to, że nie podzielam waszego zdania?
W żadnym poście nie napisałam, że wiem jak wyglądał i jak był leczony w Opolu Sfinks, tylko że wiem w jakim stanie trafił do Anny(tego też chyba nie doczytałyście). Jaki macie problem związany z tym, że na wątku wypowiada się osoba zorientowana w sytuacji Anny??
Mówienie, że my obrażamy osoby które chciały tylko wyjaśnień jest nieporozumieniem, bo o ile mnie pamięć nie myli post Tiger z dzisiaj(kilka stron wcześniej) bynajmniej nie był prośbą o wyjaśnienie, ale własną teorią na temat rozliczeń i ich kwoty, także nie piszcie tu bajek z mchu i paproci.
Ponieważ jest to FORUM, mam prawo wyrazić swoje zdanie, z którym wy nie musicie się zgadzać, tak jak ja nie muszę popierać waszego stanowiska.
Pixi piszesz, że ty jako potencjalny darczyńca, a co do tej pory zrobiłaś, że tak nagle czujesz sie urażona?? Bo rozumiem, że nie jesteś nowa na wątku. A nie wpadło ci do głowy, że ja również mogę być darczyńcą Sfinksikowym?? W takim układzie ja też powinnam być urażona waszą inwigilacją w stronę mojej osoby.
Powtarzam skoro jest takie zaniepokojenie sytuacją Sfinksa "właściwe" osoby mają telefon do Ani, więc dlaczego nie wykonały tego wysiłku i nie zadzwoniły z pytaniem co się dzieje?? A może tak było łatwiej....
Kresia...[*]

shenra

 
Posty: 601
Od: Pon paź 20, 2008 21:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 06, 2008 1:41

Swoim 17u kotom zakupy robie na paragon w hurtowni Esculap w Krakowie, gdzie wychodzi mi jeszcze taniej niz w krakwecie, a problem ze Sfinksem polega na tym, ze musze miec watowskie faktury a nie paragony bo CoToMa nie moglaby sie z tego rozliczyc. o czym informowalam CoToMe ze mam taka mozliwosc, tu moglybysmy znalezc duze oszczednosci w zaupach na Sfinksa, z tym ze fundacja nie moglaby sie rozliczyc z paragonu. Ja naprawde ze swojej strony jak chodzi o obnizenie kosztow utrzymania Sfinksa zrobilam co moglam. To wszystko.
A propos krotkich inf ktore teraz udzielam, otrzymywala je CoToMA na pw wbrew temu co teraz mowi.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 06, 2008 3:00

shenra pisze:
Tiger_ pisze:A ja jeszcze ponowię pytanie , które wcześniej zadała pixie65 , bo umknęło chyba ...
Anno G-R , jeżeli to nie tajemnica to napisz nam kim jest dla Ciebie shenra , bo pojawiła się w wątku tak nagle .... i jest doskonale zorientowana w Twojej sytuacji i doskonale zna Sfinksia i jego stan zdrowia , a takze nawet doskonale zna stan jego zdrowia i jak wyglądał , jak był jeszcze w Opolu .
Wie takze jak bardzo źle był leczony w Opolu i jaka krzywda straszna działa mu się tudzież .....


Tiger wybacz, ale nie muszę ci się tłumaczyć kim i dla kogo jestem. Ja się nie pytam kim jesteś dla Pixi, ani Pixi dla ciebie. Gdybym prezentowała pogląd zbliżony do waszego to czy też tak zapalczywie chciałybyście wiedzieć kim jestem? Czy to tylko ze względu na to, że nie podzielam waszego zdania?
W żadnym poście nie napisałam, że wiem jak wyglądał i jak był leczony w Opolu Sfinks, tylko że wiem w jakim stanie trafił do Anny(tego też chyba nie doczytałyście). Jaki macie problem związany z tym, że na wątku wypowiada się osoba zorientowana w sytuacji Anny??
Mówienie, że my obrażamy osoby które chciały tylko wyjaśnień jest nieporozumieniem, bo o ile mnie pamięć nie myli post Tiger z dzisiaj(kilka stron wcześniej) bynajmniej nie był prośbą o wyjaśnienie, ale własną teorią na temat rozliczeń i ich kwoty, także nie piszcie tu bajek z mchu i paproci.
Ponieważ jest to FORUM, mam prawo wyrazić swoje zdanie, z którym wy nie musicie się zgadzać, tak jak ja nie muszę popierać waszego stanowiska.
Pixi piszesz, że ty jako potencjalny darczyńca, a co do tej pory zrobiłaś, że tak nagle czujesz sie urażona?? Bo rozumiem, że nie jesteś nowa na wątku. A nie wpadło ci do głowy, że ja również mogę być darczyńcą Sfinksikowym?? W takim układzie ja też powinnam być urażona waszą inwigilacją w stronę mojej osoby.
Powtarzam skoro jest takie zaniepokojenie sytuacją Sfinksa "właściwe" osoby mają telefon do Ani, więc dlaczego nie wykonały tego wysiłku i nie zadzwoniły z pytaniem co się dzieje?? A może tak było łatwiej....


To ja nadal delikatnie poproszę o wyjaśnienie moich wątpliwości - nie będę ukrywała, że czuję się źle z tą sytuacją.
Ale nie dostałam odpowiedzi na ŻADNE pytanie, które zadałam wcześniej. Dotyczące rodzaju usług weterynaryjnych, które były serwowane Sfinksowi. Ja nie neguję koniecznosci tych "usług" tylko proszę o informacje, czego usługi dotyczyły. Konkretnej informacji odnoszącej się do każdej faktury przekazanej Fundacji - tak jak napisała Jana.

I brak mi ustosunkowania się Anny G-R do współpracy z Krakvetem - który przy większych zamówieniach stosuje korzystne upusty.

Powtórzę - Anna G-R ostatnio przekazała do Fundacji dwie faktury na łączną kwotę 160 zł za karmę dla Sfinksa. Jedna faktura była z 26 września na 80 zł, druga z 8 października też na 80 zł. Oznacza to zakup 40 sztuk opakowań karmy w ciągu 12 dni. Dla Sfinksa - chorego na nerki ilość karmy nie do "przerobienia". Zakup na zapas :?: To chyba takie bardziej retoryczne pytanie.
W Krakvecie opakowanie, bez upustów kosztuje 3,79 zł, z faktur przekazanych Fundacji wynika że 1 opakoanie kosztowało 4 zł - to gdzie ta dbałość o minimalizowanie kosztów utrzymania Sfinksa :?:
Już wcześniej pisałam, że złożenie jednego zamówienia w Krakwecie na te 40 szt. oznaczałoby coś extra.
Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na moje pytania. Konkretnej odpowiedzi.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lis 06, 2008 3:26

"Powtórzę - Anna G-R ostatnio przekazała do Fundacji dwie faktury na łączną kwotę 160 zł za karmę dla Sfinksa. Jedna faktura była z 26 września na 80 zł, druga z 8 października też na 80 zł. Oznacza to zakup 40 sztuk opakowań karmy w ciągu 12 dni. Dla Sfinksa - chorego na nerki ilość karmy nie do "przerobienia". Zakup na zapas To chyba takie bardziej retoryczne pytanie." Data z faktury nie swiadczy o tym z jakiego okresu jest kupiona karma, czy tobie sie wydaje ze do 26 wrzesnia Sfinks jadl powietrze, tak samo po 8 pazdziernika :?: :?:
W Eskulapie w hurtowni na PARAGON jedna szalka animondy nieren kosztuje 3 zl, wiec ta cena jest duzo bardziej koszystna. A szalki ktore kupilam dla Sfinksa na FAKTURE nie moglam w sklepie dostac inaczej niz z 22% watem oraz marza sklepowa poniewaz nie prowadze ani sklepu zoologicznego ani lecznicy jestem osoba prywatna. Za pieniazki ktore dostaje Sfinks na moje konto kupuje tylko w Eskulapie, a faktury ktore poszly do CoToMy za jedzenie byly za okres w ktorym znalazlam sie w sytuacji bez gotowki a Sfinks jesc musial o czym poinformowalam wczesniej CoToMe zeby nie byla zaskoczona i zapytalam ja czy moze to byc faktura niewatowska bo sklep ktory wydal mi towar bez gotowki nie jest na rozliczeniu watowskim. A rozliczenie wszystkich faktur ktore dostala CoToMa(specyfikacje) dostanie CoToMa jak wetka wykona ta specyfikacje ktora wczesniej nie byla od nas wymagana. Za swojej strony moge powiedziec tyle, ze Sfinks mial wielokrotne infekcje kataralne i gornych drog oddechowych uporczywe ktore nie chcialy sie leczyc byly wielokrotnie zmieniane antybiotyki. Ostatnie faktury byly za zabieg usuwanie zebow i srutu z nozki, wczesniej przed zabiegiem musial miec podawany przez 10 dni stomorgyl ktory likwidowal stan ropno-zapalny w jamie ustnej Sfinksa, zeby to stan zapalny nie powodowal nadmiernego krwawienie podczas zabiegu. Po zabiegu Sfinks wpadl w hipoglikemie dwokrotnie i prawie 20 godzin przebywal w lecznicy, podawano mu kroplowki i niezbedne leki na ktorych ja sie nie znam, bylam tam razem z nim i wiem ile pracy i zachodu wlozyly w to obie panie weterynarz, bo dwie panie weterynarki operowaly Sfinksa a nie jedna. Czyli wychodzi na to ze Sfinks mial zabieg z asysta, bo moj wet nie uwaza sie za alfe i omege.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 06, 2008 6:41

Vat na karmę wynosi 7%.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 06, 2008 8:25

W natłoku dziwnych komentarzy umknęło wam :

czycha3 pisze:mógłby mi ktoś podać nr konta na jaki mogę wpłacić coś na Sfinksa :?: :?: :?:
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Czw lis 06, 2008 8:56

A teraz pozwolicie że wtrącę sie .

Jestem zupełnie prywatną osobą.

Ale faktem jest Aniu, że za mało informacji podawałaś na forum.
Informacje były lakoniczne. Niejasne. Rachunki za usługi weterynaryjne mnie tez przerazily. Fakt ze się na tym nie znam, więc nie zabierałam głosu.

I faktem jest to , że pomału przestałam sie interesowac Sfinksikiem, ponieważ nie chciałam byc znowu oszukana. Swoja pomoc finansowa skierowałam więc na inne potrzebujace kociaki.

Aniu, jeżeli wypniesz się na wszystkich, to jak dalej wyobrażasz sobie utrzymanie Sfinksika? Z wczesniejszych postów wyniaka, ze nie najlepiej stoisz finansowo. Masz równiez swój zwierzyniec, ktory zapewne tez potrzebuje kasiorke.

A my nie potrzebujemy abys na forum wyjasniała swoje prywatne problemy. Nawet nie prosimy o to.

Niestety nie podoba mi sie całe to zamieszanie. Pachnie mi brzydko....
Oj brzydko...
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Czw lis 06, 2008 9:55

Anna G-R pisze:A rozliczenie wszystkich faktur ktore dostala CoToMa(specyfikacje) dostanie CoToMa jak wetka wykona ta specyfikacje ktora wczesniej nie byla od nas wymagana.


Ja miałam na myśli wypis z karty kota, a nie specjalnie robione specyfikacje. Przecież musi mieć historię choroby kota, gdzie są wpisy z każdej wizyty, w tym podane leki i wykonane zabiegi. O takich "specyfikacjach" mówię.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 06, 2008 11:14

Wiecie, co jest najgorsze w tym wszystkim (przynajmniej dla mnie) że cierpi Sfinksio- biedny chory kot. Podejrzewam, ze podobnie jak ja niejedna osoba by jeszcze pomogła gdyby wszystko było klarowne, jasne. A tak- jest tyle kocich bied, ze podejrzewam, ze część potencjalnych funduszy zostanie skierowana na inne kociaki.

kasia.grecja22

 
Posty: 781
Od: Pt wrz 26, 2008 15:56
Lokalizacja: Łódż

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 96 gości