Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

[Kasia_S]

Idąc tym tropem Uschi może Ci wywróżyć prawo jazdy, ale na ciężarówki

ale żeby mieć takie prawko trzeba już mieć na osobowy więc może to i dobry pomysł

a Willie śliczny, ciekawe co by zrobił jakby kibelek był otwarty

[tangerine1]

Jaki podobny do mojego Duszka

Uschi, czyli jednak sprawdziło sie Twoje przeczucie, ze znajdziesz kociaka

zacznij może przeczuwac, ze zdam egzamin na Prawo Jazdy, plisss

tangerine, weź pod uwagę, że to miał być mały, zaropiały kociak a nie całkiem już spory podrostek
Idąc tym tropem Uschi może Ci wywróżyć prawo jazdy, ale na ciężarówki

a niechy było i na cięzarówki
tylko jak ja do sprzegła dostanę

Uschi zapatrzyła sie u mnie na Duszka i stąd ta odmiana losu
zamiast małego zaropiałego macie dusiopodobnego.
Jesli charakter tez ma podobny, to w waszej łazience siedzi kocie cudo

[Anuk]

Uschi do Straży Pożarnej! Departament kotków na drzewie!

[tajdzi]

rozpoczęty sezon na białe koty z burymi wstawkami w czapeczkach


Gratulacje są dawne wierzenia ludowe, które mówią, że pierwszy realnie znaleziony tymczas powinien znaleźć dom u znalazcy

(proszę mnie nie zabijać tylko )

[Mysza]

ja swoją oddałam
srebrną marmurkę. Do dziś żałuję...

[tajdzi]

ja swoją oddałam
srebrną marmurkę. Do dziś żałuję...

no widzisz? jaki to błąd?
moja marmurka siedzi obrażona w domu


w sumie jakby się tak zastanowić, to jednak moim pierwszym znaleziskiem była ... Mrufka więc już się nie odzywam, bo zaraz sułyszę, że mam w takim razie ją zabierać, a biednej zwierzynie serduszko pęknie, bo jej własne pańcie chcą ja oddać

[tanita]

Willy dziś pojechał do naszej ukochanej pani doc.
Kot drzewny został przebadany, obejrzany, obdarzony odpowiednią dawką komplementów, zaopatrzony w tobrex i difadol, odrobaczony i umówiony wstępnie na kastrację w sobotę.
To się nazywa szybkie zawarcie znajomości
D. zadecydowała, że stado można połączyć do czego było nam bardzo śpieszno bo Willy podobnie jak Mruf ma szerokie talenta wokalne, a że siedząc w łazience nudził się lekko zatem śpiewał.
Wypuściłam kota z łazienki i..
Czy ja mówiłam, że kocham Sopla na zabój?
Sopel od razu na dzieńdobry zagadał do Willego, kiedy ten stał jeszcze w drzwiach i nie wiedział co robić. Zagadał i tryknął łebkiem. Zaprosił na pokoje. Może sobie być Sopel burakiem do gości, podgryzającym co się da i kogo się da. Ale jako wprowadzający tymczasy jest bezbłędny, najlepszy, najczulszy i najmądrzejszy
Za Soplem podążył Dundert, który najpierw nieśmiało, ale potem coraz bardziej odważnie chodził i zapoznawał się z Willym
Mruf i Pesto jak zwykle zachowują się jak bojówki Młodzieży Wszechpolskiej. Obcy musi zostać unicestwiony - obcy musi odejść.
Oto kilka zdjęć Willego na pokojach, zaraz wstawię też coś do wątku Dundiego:

Willy to fajny gość

[zwinka]

G r a t u l u j ę nowego uratowanego koteczka


jest sliczny


a Sopiś jest najcudowniejszym i najmądrzejszym kotem świata

[Hannah12]

Fajny Willy.
A ja myślałam, że pierwszym znalezionym przez was koteczkiem był Sopel.
U nas Haker był tym pierwszym znalezionym tymczasem.

[Anuk]

Kot drzewny został przebadany, obejrzany, obdarzony odpowiednią dawką komplementów, zaopatrzony w tobrex i difadol, odrobaczony i umówiony wstępnie na kastrację w sobotę.
To się nazywa szybkie zawarcie znajomości

Tia... zwłaszcza z tą kastracją.
Pójdź mi tutaj - o jajeczka!
No to chłopie, umawiamy się na jutro!

[Anuk]

A no i i tym sposobem ciotki mają 5 sztuk na stanie. Tyle co ja. Czyli nie jest źle!

[genowefa]

Kocice są wredne, tak, tak Moje dwie siedzą właśnie obok siebie na kanapie i śledzą złym okiem to całe kocurkowe tałatajstwo, które panoszy się w ICH mieszkaniu!

[Uschi]

Najprawdopodobniej znalazł się domek Williego



Nie mający pojęcia, jakiej Willie jest płci, z niezabezpieczonym balkonem oczywiście

Cóż, mogę nakłamać i nie oddać. Bo nie chcę, nie wzbudziło to wszystko mojej ufności.

Z drugiej strony domek zasmucony zaginięciem, widać. Obiecuje poprawę.

Może ludzie są reformowalni?

A może nie?


Żesz k....!

[genowefa]

Nie mający pojęcia, jakiej Willie jest płci, z niezabezpieczonym balkonem oczywiście

To znaczy, ze nawet go nigdy do weta nie zabrali

[Jana]

Umowa adopcyjna
Kastracja, potem szczepienie
Zwrot kosztów

...i ewentualnie można się zastanowić nad powrotem Willy'ego do starego domu