Lesio... Malutki i reszta bandy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 04, 2008 20:06

Iza, masz duzo na glowie, sporo stresow, ale o panike Cie nie podejrzewam :lol:

sliczne fotki 8)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lis 04, 2008 20:11

Iza! sama niewiem kto ladniejszy ty czy Lesio! :wink: :wink:
Zartuje oczywiscie ze Lesio :wink: :wink: :wink: oboje!
Lesiuniek tak slodziutko spi i tak szczesliwie i niewinnie wyglada ze az normalnie chce sie usciskac i wycmokac! :1luvu: :1luvu:
Calusy w ten slodziutki kochany brzusio!
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Wto lis 04, 2008 20:13

Przykładem, do jakiego stopnia zmiana karmy może rozregulować koci żołądek jest wspomniany przez aamms Charliś. To co z nim się działo, to przechodzi ludzkie pojęcie, lało się z obu końców praktycznie wodą. Stracił jej tyle, że mimo nawadniania tak mu się zagęściła krew, że niemal trzykrotnie miał przekroczony mocznik.
A teraz, po tygodniu - je nadal Intenstinala ze smakiem, kupki dzisiaj już wogóle śliczne, mocznik spadł do normy. Czyli nie Intenstinal jako taki, tylko zmiana karmy plus być może stres zmiany miejsca.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 04, 2008 21:53

Lesio na drugiej stronie???-nie moze tak być-hop na pierwszą-po pomoc!

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto lis 04, 2008 22:35

Opsa!
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto lis 04, 2008 22:50

Mialam isc spac a siedze z nosem opartym o klawiature i slucham jak Lesio sapie :(
Na poczatku mial katar, taki ropny, brzydko pachnacy i klejacy z nocha. Pozniej przeszlo to na surowiczy wyciek juz bez bakterii. Oczka jeszcze lzawia ale to najmniejszy problem.
A kocio nadal dyszy :( I trzyma glowke uniesiona do gory.
Sama juz nie wiem czy to od nosa :roll: czy moze mu splynelo na oskrzela czy tez to dusznosci :(
Jutro rano jade go osluchac u weta. Dzis dostal 5 zastrzyk antybiotyku a sapanie nadal jest.
juz nawet nie mysle, ze to moze plucka maja za malo miejsca, nie, nie, nie!
Dzis oprocz luznego kupala to wcale sie nie bawil tylko spal. Mlody siedzial w domu od 10.00 rano ( ciekawe, ze nie wyczul smierdzacej kupy
:roll: pewnie zostawil ja dla mamusi).
Dalam mu glukoze bo jak cukier niski to moze ta ospalosc od cukru?

Prosze o cieple mysli i kciuki na jutro dla malucha.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 04, 2008 22:52

Kciuki........... najmocniejsze........

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lis 04, 2008 22:53

O matko, Lesiuniu! :cry:
A może trzeba mu zrobić antybiogram? Może nietrafiony antybiotyk?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto lis 04, 2008 22:59

Ewik pisze:O matko, Lesiuniu! :cry:
A może trzeba mu zrobić antybiogram? Może nietrafiony antybiotyk?


Katar zmienia swoja postac, czyli cos dziala :roll: ale antybiogram to dobry pomysl. Tylko zanim wyhoduja cos na wymazie to ja tu zakwitne z niecierpliwosci.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 04, 2008 23:04

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 04, 2008 23:37

TRZYMAM KCIUKIIIIIIII ! DUŻO KCIUKÓW !!!! CAŁE MNÓSTWO KCIUKÓW !!!!!!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

BĘDZIE DOBRZE !!!!!!!!!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

gosiak_87

 
Posty: 192
Od: Wto paź 07, 2008 12:04
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro lis 05, 2008 0:03

Lesiu, ty się trzymaj chłopie, tu wszystkie ciotki drżą z niepokoju o ciebie, oczywiście na czele z Izabelą.
Mnóstwo kciuków.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 05, 2008 6:30

Iza niech mu wet spojrzy czy języczek Lesio ma w porządku czy to nie kk kaliciwiroza, a i jakie krople mu zakrapiasz, bo ja dostałam świetne nie są tanie ale dobre nazywają się tobrex. Przeczytałam też w że można zallecić przy katarze przemywanie noska naparem z rumianku, ewentualnie leciutko posmarować masełkiem, dobrze jest też nawilżyć pomieszczenie, najlepiej odparowując wodę z kilkoma kroplami octu. inhalacje z roztworu fizjologicznego (NaCl 0,9%) lub wody do iniekcji uwalniają śluz.
W razie jakby coś z apteki było potrzebne te krople czy coś to daj znać, zaraz załatwiam.
Mocne kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro lis 05, 2008 7:15

Jak Lesiunio z rana?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lis 05, 2008 7:27

dzien dobry :)
Mielismy spac do poludnia ( dzis wolny dzien) a drepczemy od 5.oo rano :)
Noc w miare spokojna. Gdyby nie to, ze Lesio ukada sie na mojej poduszce, wklada stopy do mojego ucha ( nie wiem czego on tam szuka) i swiszcze to calkiem milo by nam sie spalo :)

Musze troche odgruzowac pokoj, o 9.00 przyjdzie doktor Monika :) To moja kolezanka wetka. Miala kotka z podejrzeniem karlowatosci. Kicius byl z hodowli. Nie zdazono go do konca zdiagnozowac bo kicius odszedl. Rzuci okiem na malucha.
Pozniej jedziemy do naszego weta na osluchanie. Sama bym spojrzala na jego jezor ale malpiszon gryzie. Jak sa nadzerki to raczej koty nie maja apetytu a Lesio pedzi do michy na malych nozkach az swiszcze.
Mowilam o tym wczoraj Ani-Lesio ma jak Kubus Puchatek chyba maly rozumek. Jak moje koty podchodza do michy to on z awantura tez leci i wpycha sie w nie swoje miski.Tak jakby przypominal sobie o jedzeniu, kiedy slyszy chrupanie. Zapominanie o korzystaniu z kuwety tez mnie zastanawia. Wczoraj wieczorem elegancko maszerowal do wychodka :twisted:

Jak tylko bede miala nowe wiesci to napisze.

Pozdrawiamy wszytskich! :D

Aha, Beatko, tobrex jest dobry miedzy innymi na zap. spojowek. Lesio ma tylko lzawe wycieki bez ropy. Daje mu gente do oczu. Zapytam weta czy moze by cos innego przepisal.

Aha! po raz drugi. Nie mam jeszcze odpowiedzi na maila od weta z Wawy i Wroclawia :(

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, muza_51, Tygrysiątko i 53 gości