W schronisku w Elblagu.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 04, 2008 10:41

Lemoniada pisze:
kordonia pisze:Lemoniada, plan był taki,z e Puciasty miał być tym czwartym, ale krówka tak skakała mi do rąk, i była taka chora... :(
Ech, cała sie trzęsłam, kiedy musiałam wybierać :(

Kordoniu, przecież wszyscy wiemy jak to jest z tymi wyborami. Zawsze ktoś musi zostać odrzucony, żeby wybrany mógł być ktoś. Ta chora krówka nie mogła już czekać, uratowałyście ją, może w ostatniej chwili? Trzymam kciuki z całych sił za wszystkie :)


Kordonia o niej pamięta... :(
Niech tylko Księżniczka pojedzie do domku....
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 04, 2008 11:25

Idę głaskać koteczki...
One tego tak potrzebują... :roll: :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 04, 2008 11:44

Kotek72, jeślibyś przyjechała do Tczewa lub Malborka (chyba odlegośc taka sama, i cena biletu też), to ja dowioze kotke do jednego z tych miast, tak jak Rudego Agn :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 04, 2008 13:41

Coś nie tak z BB...
Zwróciła, rzadki kupal zielony :roll: :roll:
Nie je nie pije tylko skrzeczy... :roll:
Chyba jej zimno, probowałam ją utulić, ogrzać,
ale nie dało rady.
Szylkreta też zziębnieta.

No i znowu saloon przmeblowałam ....sama..
jak trzeba to tych pomocników nie ma. :twisted:
Jutro będą.. :roll:

Mam taki patent...
Wrzuciłam je na podgrzewanie.
Tzn. BB i Szylkretę..
Chyba lepiej, bo nie wychodzą i nie miauczą.. 8O
nawet chyba mają zadowolone miny..hm...

Będzie lepiej...chyba...
martwię się o BB... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 04, 2008 13:47

kordonia pisze:Kotek72, jeślibyś przyjechała do Tczewa lub Malborka (chyba odlegośc taka sama, i cena biletu też), to ja dowioze kotke do jednego z tych miast, tak jak Rudego Agn :)


Dobra propozycja... :D

Księżniczka chyba odstresowała się wreszcie trochę...
Śpi po śniadaniu , wygląda,że odpoczywa wreszcie....
bardziej spokojna, wyluzowana...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 04, 2008 14:33

Napisałam Kordonii PW.Jesteśmy w kontakcie :)
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 04, 2008 15:43

Kurcze, mam nadzieje,ze to nie przez to, ze je wykapalam...

Odrobaczylam je polowa daweczki na ich wage. Moze to tez dlatego?
jejku, jestem troche przerazona
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 04, 2008 15:53

kordonia pisze:Kurcze, mam nadzieje,ze to nie przez to, ze je wykapalam...

Odrobaczylam je polowa daweczki na ich wage. Moze to tez dlatego?
jejku, jestem troche przerazona


Nie ,
to nie od kąpania...
Szylkreta miewa się dobrze..

BB chyba ostatnim rzutem wybłagała miejsce u Ciebie...
Wg mnie ona jest bardzo bardzo słaba, chuda , anemia i ma robaki.
Jeden kupal z krwią to chyba jej i żiganko , to robaki... :roll:

Dobrze ,że je wykąpałaś ,
im jeszcze pyszczki pachną tym czymś ze schroniska.
Co za zapach... :twisted: :twisted: :!: :!:

Obie są cieplutkie, tylko BB nie je na razie... :roll:
ale chociaż pije wodę...

Inne odżywają.
BBC je świetnie, bałam się ,
że przez ten zapchany nos nie zechce.
ale je... myje się...pije... 8O

Szylkreta cieplutka i lata za jedzonkiem.

Księżniczka zjadła obiadek i śpi na fotelu.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 04, 2008 16:00

Ide odpowiedziec do Twojego wątku :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 04, 2008 16:13

Boże, to jak to jest w tym schronisku.....żal wszystkich kotków, :( a te czarne, a buraski, a czarnuszki :?: jaką mają szansę na domy...
te właśnie wydawałoby się pospolite, też potrzebują swojego dużego...
te, których może nie zauważa się tak jak rude, czy białe... zawsze szybciej znajdują domy....
więc za domki :ok: dla najbardziej pospolitych kotków w elbląskim schronisku....

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 04, 2008 16:26

kukuszka12 pisze:Boże, to jak to jest w tym schronisku.....żal wszystkich kotków, :( a te czarne, a buraski, a czarnuszki :?: jaką mają szansę na domy...
te właśnie wydawałoby się pospolite, też potrzebują swojego dużego...
te, których może nie zauważa się tak jak rude, czy białe... zawsze szybciej znajdują domy....
więc za domki :ok: dla najbardziej pospolitych kotków w elbląskim schronisku....


W elbląskim schronisku nie ma żadnych adopcji, niezaleznie oid tego, czy to jest biały kot, czy rasowy- swgo czasu zalegały tam persy, i syjamka, i też nikt.
Potrzeba po prostu domów tymczasowych, ale takich brak :(
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 04, 2008 16:37

kordonia pisze:W elbląskim schronisku nie ma żadnych adopcji, niezaleznie oid tego, czy to jest biały kot, czy rasowy- swgo czasu zalegały tam persy, i syjamka, i też nikt.
Potrzeba po prostu domów tymczasowych, ale takich brak :(

Szkoda, że nie brak tych, co koty porzucają (a żeby ich sraczka miesięczna dopadła :evil: ).
Kordoniu, pisałaś, że wetka schroniskowa nie umie sterylizować koci. A gdyby sterylizować je gdzie indziej? Czy to jest możliwe technicznie, (transporty, pozwolenie kierownictwa, względy epidemiologiczne itp.) a jeśli tak ile mogłoby to wynieść?

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto lis 04, 2008 16:47

Nie wiedziałam, że wogóle nie ma takiej opcji jak adopcje... schronisko powinno zająć się tą sprawą...przecież to straszne, tak trzymać te kotki bez nadziei na dom.... dzięki Tobie i innym chociaż te najbardziej potrzebujące są pod dobrą opieką...te kilka kici
W Toruniu, w schronisku wyadoptowuje się koty, zawsze to szansa dla biedaków...przede wszystkim szukanie domów, schronisko powinno spełniac rolę domu przejściowego...dla zwierzaka...czy szefowie schr. wogóle tego nie przewidują....
Mam pokaźne stadko w domu, i bardzo ubolewam nad tym, że nie mogę wziąć chociaż jednego...i jeszcze nie wiem co trafi się po drodze :roll: ,
ale mam pewien, pomysł...
narazie podnoszę wątek...z całego serca życzę, aby innym też się udało

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 04, 2008 17:13

Lemoniada pisze:
kordonia pisze:W elbląskim schronisku nie ma żadnych adopcji, niezaleznie oid tego, czy to jest biały kot, czy rasowy- swgo czasu zalegały tam persy, i syjamka, i też nikt.
Potrzeba po prostu domów tymczasowych, ale takich brak :(

Szkoda, że nie brak tych, co koty porzucają (a żeby ich sraczka miesięczna dopadła :evil: ).
Kordoniu, pisałaś, że wetka schroniskowa nie umie sterylizować koci. A gdyby sterylizować je gdzie indziej? Czy to jest możliwe technicznie, (transporty, pozwolenie kierownictwa, względy epidemiologiczne itp.) a jeśli tak ile mogłoby to wynieść?


Ja moge wozić kotki na darmowe sterylki, tzn. bezdomniaczki i te, które zabiore ze schroniska, ale już po wzieciu. Niestety, o żadnej współpracy ze schroniskiem nie ma mowy. NIe ma takiej możliwości,z eby kota zabrac, wysterylziowac i przywiexć z powrotem. Nawet zdjec nie mozna robic, w celach adopcyjnych. Ja robie, ale ukradkiem i ze strachem.

Oczywiscie, jesli przyjdzie ktos uparty i zdeteminowany, to kota weźmie, lae jak przychodzi zwykły człowiek z ulicyk, to pracownicy prowadzą go od razu do kociat, omijając w ogóle wolierę z dorołsymi kotami. Jełsi aktualnie małuych kociaków nie ma, to mówią, ze kotów w ogóle nie ma, i prosze przyjsć kiedy indziej.
Oni w ogóle nie przewidują,z e ktos normlany bedzie chciał wziąć dorosłego kota.
Wiele razy mi tak mówiono, ze kotów nie ma, ale ja nie zwracałam uwagi i wychodziąłm z transporterem pełnym dorołych bied. Teraz już mnie znają, i pobłazliwie sie uśmiechają, kiedy wchodzę :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lis 04, 2008 20:51

Zaraz wstawie wczorjasze zdjecia ze schroniska
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości