Dyzio oczka ma coraz smutniejsze
przesiaduje większość dnia w jednym miejscu

a właściwie to przesypia
dzisiaj rano nie chciał jeść

, wypił tylko trochę sosu ale mięska nie tknął
do picia też się specjalnie nie garnie...
coraz smutniejszy ten mój Dyzio a tu jeszcze 3 dni przed nami
gdyby się tak nie garnął do wylizywania to możnaby mu ten kołnierz dzisiaj zdjąć ale to jest gałgan i jak tylko zdjęłam mu dzisiaj kołnierz, zeby się napił i ładnie zjadł to zaraz przysiadł na prawym póldupku i zacząło się lizanie
i ja psychicznie podupadam jak tak na niego patrzę ale to przecież dla jego dobra

(muszę to sobie coraz częściej powtarzać...)