Dziękujemy za wsparcie:) Fiołek zdrowy - zatrucie to było :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 02, 2008 16:23

Miało być sultridin.
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie lis 02, 2008 16:33

Ja na Kosiarzy będę dopiero ok. 17, bo do 16 pracuję.

A przedawkowania niestety się zdarzają nawet najlepszym wetom :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro lis 05, 2008 9:12

Dobrze, że Twoja reakcja byla szybka i że idzie ku lepszemu. Kciuki mocno trzymam za szybki powrót do zdrowia obu futerek :ok:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro lis 05, 2008 19:01

A ja wczoraj Fiołka i Fretkę poznałam osobiście :D - piękne, zadbane futerka :D I juz lepiej się mają - informacja od wetów :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro lis 05, 2008 19:29

To dobre wieści :) I oby takie były w dalszym ciągu. A na opowieść o tacie żbiku czekam
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 06, 2008 21:17 Dobry wieczór,

Znowu nie powiadomili mnie, że na forum są wieści :evil: . Wczoraj robiliśmy badania krwi, są b. dobre :) , tylko ASPAT jeszcze zawyżony, ale po takim zatruciu to podobno norma. Dziś Fioł oddał mocz do kubeczka :lol: i zawieżliśmy próbkę do badania. Dzwoniłam na Kosiarzy, ale mają urwanie głowy, mają oddzwonić, wyniki podobno są b. dobre. Bardzo, bzrdzo się cieszę :D .
Historia Fiołka i romansu jego mamy ze żbikiem miała się tak: 8 lat temu spędzałam strasznie dużo godzin nad postprodukcją pewnego dokusoapu :roll: i tam poznałam przemiłą kobietę od reżyserii dźwięku, opowiedziałam jej o tym jak bardzo brakuje mi kota, że musiałam swojego zostawić u mamy w Łodzi, bo miał już sporo lat i był przyzwyczajony do swojego miejsca, na to pani zaproponowała mi oddanie rudego półżbika. Mam Fiołka Persica miała wcześniej już z 3-4 mioty, mieszkała w domu, mimo, że jej pilnowali w czasie rui, to zawsze uciekała. Oczywiście planowali wcześniejszą jej sterylizację, ale jakoś tak to wychodziło, że ruja pojawiała się i wtedy przypominali sobie, że właśnie cholera znowu nie zdążyli. I to miała być ostatnia ruja. Wynajęli domek w lesie na pustkowiu, gdzieś w Polsce płd-wsch, w pobliżu brak wsi i zabudowań, i pilnowali, myśleli, że tym razem się uda(wszyscy znajomi-dobrzy ludzie zostali obdarowani już potomstwem, jedna z kocic zawędrowała nawet do małej Nell z "Pustyni i w puszczy" wersja nr 1 w reż Forda)... Aż przyszedł on. Z lasu. Śpiewał pod oknem. Kotka i tym razem wyprowadziła właścicieli w pole. To podobno były sekundy. Uciekła. A po chwili na oczach włścicieli stało się... Doszło do konkretów. Z konkretów tych narodził się Fiołek i trikolorowa kocica, która też znalazła miły dom. Tym razem nie zwlekali już ze sterylizacją mamy Fiołka. Fiołek jest ostatnim synkiem kociej kochanki kocicy persicy :wink:
Buzi wielkie od Ani
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw lis 06, 2008 21:45

Wyniki są bardzo dobre, byłam w lecznicy jak przyszły :D :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lis 06, 2008 22:34

Czyli ok :) Cieszę się bardzo, że wieści dobre.

Historia o zbiczym kochanku perskiej mamy jest urocza :) a co najważniejsze efekt romansu jest udany wielce.

Oczywiście opowiadaj nam czasem o swoich pięknych i zdrowych juz kotach i pogłaszcz je koniecznie od nas :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 06, 2008 22:53

Casica - "właściwy" wątek, na którym Ania pisze o swoich futrach to wątek Jabłoneczki, obecnie Śnieżki, którą Ania zaadoptowała razem z Bolanem :D :D :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79836&highlight=

Ten wątek miał charakter pomocowy, jak Fiołek zachorował.

A może Ania założy własny wątek, to jest chyba baaardzo dobry pomysł :D :D :D :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lis 06, 2008 23:38

Dzięki za informację :) Oczywiście, z założeniem watku pomysł świetny, tyle kociastych i takie piękne, niech inni też dostaną swoją szansę na podziwianie :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 08, 2008 12:53 Kochani,

Fiołek ma bardzo dobre wyniki moczu :dance2: , wszystko w normie, troszkę białka 0,06 i leukocyty 1-2 oraz erytrocyty 1-2. Czekają nas jeszcze 3 kroplówki podskórne i dokończenie antybiotyku. Wczoraj koty miały święto - zdjęto im wenflony. Potem czekają nas jeszcze regularne badania moczu i krwi. I dieta - jedzą Royal dla urologicznych. Jest super, jest super.
PS Co do wątku o kotach, to może póki co będę wpisywać wieści na wątku "Jabłonka znalazła dom", oczywiście ze szczególnym uwzględnieniem Śnieżki :wink:,żeby się ludzie nie pogubili.
Buzi,
Ania
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob lis 08, 2008 14:18

Fiołek zaprasza na forum o Jabłonce
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 142 gości