[*]
halbina - piękny wiersz...
myślimy o naszych aniołkach i o tych niczyjich...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alfa11 pisze:bardzo prawdziwe jest to co zostało napisane przez misie. Też mogłabym opisać kilka przypadków samotnych, smutnych ludzi którzy odżyli dzięki zwierzęciu, które się u nich, najczęściej przypadkiem, pojawiło.
Szkoda Rudego, ale życie toczy się dalej..
Dziś rano, kiedy wybierałam się na cmentarz, znalazłam przed blokiem kocię-małe, czarne płaczące kocie dziecko. Mieści się na dłoniach. Ma zaropiałe oczka i dość ciężko oddycha, ale ma apetyt..
Przemyłam oczka, odpchliłam, w poniedziałek wizyta u wet. Pilnie szukam małej domu, nie może u mnie zostać. Teraz siedzi w pudełku w osobnym pokoju, bo domowe koty nie są szczepione. Nie mam jej zdjęć, ale to małe, czarne, zupełnie nikomu niepotrzebne kociątko. Ma dość zdecydowany charakterek i jest silne-mimo zaropiałych oczek.
Może ktoś chciałby zaadoptować tą małą?![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1619 gości