Pusskoty 4: Maciuś odszedł za TM [*]. Przegraliśmy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 28, 2008 20:22

dzięki, Basiu!!!!

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 29, 2008 7:21

Kasia trzymam kciuki by pan Mikusia okazal sie odpowiedzialny,

adopcje stoja przez to swieto teraz.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 29, 2008 8:39

powiem szczerze, że liczę na to, że to jednak będzie fajny rozsądny facet. zresztą, wczoraj wieczorem napisał, że chciałby zabrać kota jak najszybciej ale ma tylko szelki, więc załatwia od znajomych transporter, bo jego pojechał do Jeleniej Góry z innym kotem. chyba jest w porządku. mam nadzieję...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 29, 2008 8:40

puss pisze:powiem szczerze, że liczę na to, że to jednak będzie fajny rozsądny facet. zresztą, wczoraj wieczorem napisał, że chciałby zabrać kota jak najszybciej ale ma tylko szelki, więc załatwia od znajomych transporter, bo jego pojechał do Jeleniej Góry z innym kotem. chyba jest w porządku. mam nadzieję...


mi tez sie wydaje w porzadku.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 31, 2008 10:04

wczoraj mieliśmy z Elmem i Pudrem wizytę u wetki, która sama jest mocno przeziębiona, dostaliśmy Imaverol i fungidermin i leczymy grzyba. poza tym podaję przeciwwirusowy i zakraplam oczy i noski (Pudra, Hermesa i Noska).

niestety wczoraj Matylda dostała biegunki, leciała z niej dosłownie brązowa woda, a jako że Matylda nie ma czucia w zwieraczach, więc kupa była wszędzie: cała podłoga, pralka, kocie kocyki, parapet, szafka, aneks do umowy z telefonią komórkową, moje spodnie. podałam jej dwa razy Nifuroksazyd, ale to nic nie dało :( dzisiaj rano już chyba lepiej, ale wyobraźcie sobie jakie to musiało dla niej być traumatyczne (a do tego ja biegałam za nią z papierem toaletowym próbując wytrzeć jej dupkę i zafajdane nóżki), i jakie to musiało być traumatyczne dla mnie - sprzątać rzadkie kocie g... przez parę godzin :?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 31, 2008 10:08

Kasiu a moze by podac jej tanninal, to ziolowy lek a na biegunki rewelacyjny.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 31, 2008 10:09

mogę jej podać, ale wczoraj to się u niej zaczęło wieczorem i nie spodziewałam się, że to się nie skończy po Nifuroksazydzie.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 31, 2008 10:12

... i daj smectę - zagęści kupę.

:ok: za zdrówko ekipy i za zwieracze Matyldy
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt paź 31, 2008 10:13

ja tanninal stosowalam u Layli, ona robila 15 kup dziennie i to brunatna woda.
Ale pomoglo przeleczenie: steryd + taninal + matronidazol ( na lamblie), do tego dieta i Layla cudnie wyszla na prosta.
Tzn, ona na poczatku miala duzo wiecej lekow podawanych ale juz nie pamietam jakich, bo miala silne zapalenie jelit.

Daj ten tanninal, bo on nie zaszkodzi na watrobe i nerki.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 31, 2008 21:20

dzisiaj się bawiliśmy wędką, którą Puder dostał od cioci Nah, i wszystkie koty włączyły się do zabawy - nawet Zdzichu i Matylda (Elmo się nie włączył, bo ma teraz schizy że będę go smarować na grzyba, i nie wychodzi spod łóżka). nazywam tą czynność uczłowieczaniem przez zabawę (w sumie to powinno się nazywać oswajanie, ale ja lubię to nazywać tak ze względu na uczłowieczanie Tytusa ;) )

a tutaj Puder widziany z góry:

Obrazek

Matylda nie chciała pozować:

Obrazek Obrazek Obrazek

najwyraźniej nie doszła jeszcze do siebie po wczorajszym stresie.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 01, 2008 10:49

puss pisze:wczoraj mieliśmy z Elmem i Pudrem wizytę u wetki, która sama jest mocno przeziębiona, dostaliśmy Imaverol i fungidermin i leczymy grzyba. poza tym podaję przeciwwirusowy i zakraplam oczy i noski (Pudra, Hermesa i Noska).

niestety wczoraj Matylda dostała biegunki, leciała z niej dosłownie brązowa woda, a jako że Matylda nie ma czucia w zwieraczach, więc kupa była wszędzie: cała podłoga, pralka, kocie kocyki, parapet, szafka, aneks do umowy z telefonią komórkową, moje spodnie. podałam jej dwa razy Nifuroksazyd, ale to nic nie dało :( dzisiaj rano już chyba lepiej, ale wyobraźcie sobie jakie to musiało dla niej być traumatyczne (a do tego ja biegałam za nią z papierem toaletowym próbując wytrzeć jej dupkę i zafajdane nóżki), i jakie to musiało być traumatyczne dla mnie - sprzątać rzadkie kocie g... przez parę godzin :?


O raany, biedaku, 3mam kciuki

feroce

 
Posty: 288
Od: Pt sie 29, 2008 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 01, 2008 10:54

puss pisze:a tutaj Puder widziany z góry:

Obrazek


Ale się z niego robi piękne kocicko! Wydaje mi się, czy staje się czystoczarny?

puss pisze:Matylda nie chciała pozować:

Obrazek Obrazek Obrazek

najwyraźniej nie doszła jeszcze do siebie po wczorajszym stresie.


Puss ten fotel jest mega fotogeniczny. Po prostu koty wyglądają na nim jakby zostały sfotografowane we własnym kocim studio fotograficznym:)

feroce

 
Posty: 288
Od: Pt sie 29, 2008 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 01, 2008 16:35

feroce pisze:
puss pisze:a tutaj Puder widziany z góry:

Obrazek


Ale się z niego robi piękne kocicko! Wydaje mi się, czy staje się czystoczarny?

Dymnawy chyba jest troszku... :roll:
Marcelibu
 

Post » Sob lis 01, 2008 21:35

robi się coraz bardziej czarny...

Z Matyldą coś chyba jest nie tak, bo już wcześniej zauważyłam, że krwawi z przewodu pokarmowego, ale odrobaczyłam ją i sądziłam, że to pomoże. niestety nie pomogło. najgorsze jest to, że jej nie można zbadać bez podania jej głupiego jasia... :roll:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 01, 2008 22:07

puss pisze:robi się coraz bardziej czarny...

Z Matyldą coś chyba jest nie tak, bo już wcześniej zauważyłam, że krwawi z przewodu pokarmowego, ale odrobaczyłam ją i sądziłam, że to pomoże. niestety nie pomogło. najgorsze jest to, że jej nie można zbadać bez podania jej głupiego jasia... :roll:

Puss, podaj jej może w domu sedalin w żelu. Ja tak wożę Toffika do weta i koty w długie podróże.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości