Dwudziestołapna Banda Drombo - nowe zdjęcia s. 100 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 31, 2008 21:06

Rudzia załapała wskazówki Pchełki - i te dotyczące mycia:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek



i te dotyczace lania :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 31, 2008 21:09

olesia.b pisze:Niefajny tydzień, na szczęście dobry duszek pomógł walczyć z migreną :D

ale już ok?
ps: poszło i już nie wróciło migrenisko? :D

olesia.b pisze:no pokazuj te buty!!!!!!!

to te takie czarne co pokazywałam kiedyś, nie widziałaś? :D
ObrazekObrazek

na żywo wyglądają MILION razy lepiej, ten pasek na zapięciu jest bez zmarszczenia, no i są taaaaaaaaaaaakie wygoooooooooodne :1luvu:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 31, 2008 21:22

No to kochana- teraz w tany!!!! Fajne te buty!


Migrenisko poszło!! :D

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Pt paź 31, 2008 21:27

A jeśli chodzi o koty, to uwielbiam w nich ten luz, one się nie martwią o przyszłość :) . Jak to szło? "Niech na całym świecie wojna - Byle nasza wieś zaciszna, Byle nasza wieś spokojna!" :lol:

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Pt paź 31, 2008 21:30

olesia.b pisze:No to kochana- teraz w tany!!!! Fajne te buty!

kurczę, dawno nie tańczyłam :D

olesia.b pisze:Migrenisko poszło!! :D

bosko, naprawde sie ciesze :D

olesia.b pisze:A jeśli chodzi o koty, to uwielbiam w nich ten luz, one się nie martwią o przyszłość :) . Jak to szło? "Niech na całym świecie wojna - Byle nasza wieś zaciszna, Byle nasza wieś spokojna!" :lol:

i pełna miska ;)

a kociuchy się nie martwią, bo nie muszą - od tego mają nas ;)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 31, 2008 21:37

a w ogole to przeprowadziłam eksperyment - doszłam do wniosku, ze może Pela obco pachnie chlopakom, więc, w myśl zasady, że jesli ktoś pachnie, tak jak ja, to go nie biję ;) zaznaczyłam wczoraj na karku każdego kociaka kroplą moich perfum :wink:

no i słowo honoru, leją się 10x mniej :D i jak pachną 8) :lol:

PS: Pela wyszła spod łóżka i świruje, właśnie zaczepia mi nogę :1luvu:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 31, 2008 22:01

vadee, być może dokonałaś przełomu w behawiorystyce :wink: (jest coś takiego?)

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Pt paź 31, 2008 22:24

olesia.b pisze:vadee, być może dokonałaś przełomu w behawiorystyce :wink: (jest coś takiego?)

:lol:
kocia aromaterapia :wink:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 01, 2008 9:18

Dzień dobry, moje drogie :)

Prawie nie spałam w nocy, bo ogony po mnie biegały :roll: ale za to była to 1 noc od dawna, kiedy nie było zatargów między Pelą a chłopakami! :dance: Co więcej, Ahmedzia się tak ośmieliła, że szalała po łóżku z dziewczynami, drzemała mi na nogach a w końcu, 1. raz!!! sama dopomniała się o głaskanie! :o :o :o i się tak powoli, powoli przysuwała :lol: i w końcu fik na plecy, motor na cały regulator, była taka słodka i malutka, wreszcie odpuściła i zachowywała się jak kociak, którym przecież jest!, a nie jak dorosła, zawsze opanowana terrorystka :1luvu:


I muszę tez dodać, że Rudzinka to najrozkoszniejsza pierdołka świata :lol: Nadal uczy się bycia kotem, podgląda resztę w ich skokach i sztuczkach, a potem próbuje po swojemu :lol: No i wielokrotnie w środku nocy płakałam dziś ze śmiechu, bo np.:
* wyobraźcie sobie bardzo szybko wijącą się dżdżownicę, ktora robi fikołki - tak właśnie Rudzia spuszcza łomot włochatej narzucie :lol:
* skok z łóżka = skok na główkę, z ogonem ustawionym pod kątem prostym do ciała.
* ogon - twój wróg! i w myśl tej zasady Rudzinka całymi dniami próbuje dopaść tę bestię. Zwykle w międzyczasie się potyka o coś ;)
* strasznie świrowała w nocy z Ahmedziem, ciągle ją zaczepiała itp. i próbowała udawać groźną, min. przed skokiem na Ahmedzika (oczywiście była to 100% zabawa i Ahmedzik był zachwycony :D) wykonywała za każdym razem coś między rozpędem, a tańcem godowym (tzn. przepraszam, straszliwie strasznym tańcem śmierci 8) :lol: ) polegającym na kilku podskokach w kierunku Peli na całkowicie sztywnych nóżkach, na wysokość jakiegoś centymetra, co dawało efekt taboretu, podskakującego na jadącej po kamieniach furmance i obawiam się, że potencjalny przeciwnik prędzej by padł ze śmiechu, niż ze strachu :wink:
* albo wielominutowe maratony wskakiwania i zeskakiwania z łóżka z prędkością światła.

Rudzia rządzi :lol:

Aha i nie chcę zakrakać, ale wydaje mi się, że ładniej oddycha :oops: :D


PS: Wspominałam już, że Ahmedzik po raz pierwszy się wygłupiała na kocim domku? :D Nie ostrożnie bawiła, tylko wlaśnie wygłupiała, popisywała, dokazywała, maltretowała domek, tak jak dziewczyny :D :D


A Pchełka rozumie WSZYSTKO co do niej mówię i zawsze mi odpowiada (no, chyba, że się foszy, ale już jej nie pozwalam się czuć ani odrobinkę niedopieszczonej :D) :1luvu: Np. w nocy:
Ja: Pchełko, chodź się przytul!
Pchełka: Miiiiiiiiiiiiiiiiiiiiił!

i bieg do mnie, wtulenie się między mnie a kołdrę, motorek i sen :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Moja śliczna dowodowo-osobista ;) agentka 007 8) :lol:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 01, 2008 9:56

Witam wszystkich.
Nie bylo mnie tu trochę ale wszystko skrzętnie wyczytałam.
1/Vadee kobieto co ty robisz najlepszego z tymi perfumami? Przyzwyczaisz dziewczyny do perfum a potem pójdziesz z torbami jak ci się zaczną fiokować. Wiem co mówię, ja swojej córce mówiłam, że perfumy muszą być drogie jeśli są dobre i co? Już w liceum używała Elizabeth Arden a do tej pory istnieje zasada, że jak ona jakiegoś zapachu używa to ja juz nie mogę takiego kupić. Więc się zastanów - ty masz 3 córeczki. A Elegent zgodnie ze swoim imieniem tez byle czego używać nie będzie.
2/ Z Milusiem podobno lepiej. Wczoraj byliśmy na kontrolnej wizycie i pan doktor był zadowolony ale zastrzyki jeszcze przez 4 dni muszę mu aplikować. Natomiast apetyt ma jak wilk.
3/Wczoraj miałam zanieść Burego mocz do analizy. Przygotowałam kuwetę ze specjalnym żwirkiem i czekam aż jaśnie pan odda mocz a tu nic. Po 2 godzinach czatowania pod ubikacją poszłam na górę na ok. 1 minutę
wracam i jest, ale teraz pytanie czyj to mocz Milusia czy Burego?
Pytam ich ale robią takie zdziwione miny jakby nigdy nie załatwiali sie do kuwety. No to trudno oddałam ten mocz i zobaczymy. Jak będzie w nim cukier to znaczy,że Burego a jak nie to Milusia.
4/ Vadee widzę, że panienki robią ci nocne spektakle rozrywkowe i bardzo ci tego zazdroszczę. Ja jestem "nocnym markiem" i mnie by to nie przeszkadzało wcale a wcale. zresztą jak dziewczynki się wyperfumowały to chyba nie po to żeby spać prawda?

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Sob lis 01, 2008 10:07

Oszalalam tez na punkcie tej koteczki :) Jak ty wybrac :P

Obrazek
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Sob lis 01, 2008 10:10

Mój przenajukochańszy zapach to Euphoria CK, a dziewczyny [zresztą chłopaki też :lol: ] pachną 5'th Avenue, ktore dostałam w prezencie, ale sa dla mnie za ciężkie, więc jeśli to właśnie te, które lubicie, to chętnie je sprezentuję, po co mają u mnie stać na półce :D

Milusiowi dzielnie kibicuję, musi być szybko zdrowy :ok:
A co do siusiania - może oni się wstydają tak publicznie, co? :roll: Biedni zaciskali swoje kocie zwieracze cały dzień, żeby uniknąć sikania do nocnika, a tu jeszcze zero docenienia :roll:

I jeśli chcesz, to dzisiaj przyjeżdżają do nas 2 kanapy do salonu, możemy Ci tam przynieść poduszkę, kołdrę, pilota do TV, wędkę i oczywiscie kociszcza :lol:


A w ogóle to uroczyście oznajmiam, że sobie Ahmedzik spaceruje zrelaksowana po pokoju i właśnie się przegląda w lustrze :lol:


ps: Gdzie Wy się podziewałyście z Olą? Martwiłam się, czy wszystko ok.

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 01, 2008 10:10

AJSZUS - :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :o 8O cudooooooooooooooooooooooooo!

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 01, 2008 10:14

vadee pisze:AJSZUS - :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :o 8O cudooooooooooooooooooooooooo!


Jest z Warszawy, a za 5 dni z Warszawy do mojej miejscowosci jedzie moj rodzona siostra :) Tylko, ze kobieta nie ma zadnego wpisu na forum - ma tylko ogloszenie na adopcji, wyslalam jej maila, ale narazie czekam, moze sie odezwie :)
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Sob lis 01, 2008 10:21

ajszus pisze:
vadee pisze:AJSZUS - :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :o 8O cudooooooooooooooooooooooooo!


Jest z Warszawy, a za 5 dni z Warszawy do mojej miejscowosci jedzie moj rodzona siostra :) Tylko, ze kobieta nie ma zadnego wpisu na forum - ma tylko ogloszenie na adopcji, wyslalam jej maila, ale narazie czekam, moze sie odezwie :)

wiesz co, wg mnie w takich sytuacjach działa przeznaczenie - trafi do Ciebie ten kot, który ma trafić i już :D

Zamiast Pchełki wypatrzyłam zupełnie inną kicię (swoją drogą przepiękną, maciupcią tri z pędzelkami na uszkach!), okazało się, że już jest adoptowana, ale dostałam linka do KMT, zobaczyłam Pchełkę, pomyślałam MOJA CI ONA! i jak ją kochamy teraz z Tż strasznie, to wiedzą chyba wszyscy :D

Z Rudzią była taka historia, że kiedy zadzwoniłam się o nią dowiedzieć, najpierw mi powiedzieli, że jasne, wszystko jest ok. Gdy dzwoniłam się umowić na odbiór, zostałam poinformowana, że jednak nic z tego, kotka ma podejrzenie śmiertelnej choroby, nie może mieszkać z innymi kotami itp. No ale cos mi się nie zgadzało, coś mnie tknęło, żeby nie odpuszczać, więc zaczęłam nękać telefonami Myszę, potem Efreję i się okazało, że dupa, za przeproszeniem, a nie FIP i Rudzia trafiła do nas.
Bo ona po prostu musiała byc nasza :D

A Pelę np. oglądałam na stronie KMT, od kiedy wzięłam Pchełkę. Kibicowałam draniowi małemu w znalezieniu domu i widać, co z tego wyszło :roll: :lol:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 453 gości