Dziękujemy za wsparcie:) Fiołek zdrowy - zatrucie to było :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 30, 2008 19:16 Jestem

Na początku odpowiadam na pytania: Fiołek ma 8 lat jest persem skrzyżowanym ze żbikiem. Dostaje codziennie kroplówkę: 150 ml Ringera,50 ml. duphalyte, catosal i co 2 dni 1ml ornipuralu, oprócz tego dostaje metoclopramid, coclonaminę i baytril-cld.
Wyniki badań z poniedziałku, kiedy był w b. kiepskim stanie:
KREW
leukocyty 17,6
erytrocyty 12,4
Hemoglobina 9,9
Hematokryt 0,5
MCV 40
MCHC 19,7
Płytki krwi 511
Krwinki białe: segmentowane 95, limfocyty 5
krwinki czerwone bez zmian
AspAT 87
AIAT 51
ALP 40
Glukoza 117
kreatynina 2
Mocznik 114,9
białko całkowite 81
Albumina 37
Sód 148
Potas 4,5
MOCZ:
gęstość względna 1,028
barwa brunatna
dość mętny
odczyn słabo kwaśny
białko 4,8
glukoza(-)
ketony(-)
barwniki krwi(++++)
Urobilinogen w normie
osad obfity, ciemny, st
nabłonki wielokątne nieliczne, nabł okrągłe pojedyncze
leukocyty5-6
erytrocyty zaleg. gęsto pole w większościzmienione, wyługowane
wałeczki brak
kryształy brak
flora bakteryjna dość obfita
Dzisiaj byliśmy na kolejnej kroplówie i zastrzykach. Ponieważ mąż rabotajet od 7 rano, a ja mam do dyspozycji nogi i autobusy i muszę ciągać ze sobą 4 letniego synka, chwilowo leczymy się w klinice na Dereniowej (blisko), oczywiście wg wskazań wetów z Kosiarzy. Pani wet zwróciła uwagę na to, że taki mocz z nocy, który stał kilka godzin(taką próbkę daliśmy w poniedziałek, bo innej nie było, kot sikał raz dziennie) może być niedobry. Dzis udało się złapać świeżutki mocz Fioła, a po 20 będą wyniki badań. Fioł coś tak od czasu do czasu skubie, wybrał chrupki dla kastratów i popija, nie pije jakiś strasznych ilości, ale pije. I to co zauważyłam przy pobieraniu próbki moczu, sik ma obfity i o silnym strumieniu. Niestety w dalszym ciągu jest z krwią.
Pozdrawiam wszystkich
Ania
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw paź 30, 2008 20:05

Ja niestety na wynikach się nie znam, ale podbiję wątek to może ktoś mądy go zobaczy.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw paź 30, 2008 20:16

Dziękuję za odzew kochana Olu,
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw paź 30, 2008 21:06

Ja mogę się tylko wypowiedzieć co do parametrów nerkowych. Nie jest źle :) naprawdę. Mocznik i kreatynina z reguły skaczą w górę przy ostrych infekcjach i pewnie tak jest w tym przypadku. Nie są to wskaźniki na tyle wysokie, żeby świadczyły o pnn. Mam nadzieję. Po wyleczeniu tego ostrego stanu wskaźniki nerkowe (mocznik i kreatynina) powinny wrócić do normy. Poza tym kocio ma dobre wskaźniki wątrobowe. Cukier lekko podniesiony, ale może to być wynikiem stresu związanego z samym badaniem albo infekcji. Tak więc powinno wszystko wkrótce byc ok. Że mocz jest krwawy nie dziw się, jeszcze ma prawo.
Kot musi jeść, ale skoro ma tendencję do kryształów zastanów się nad ograniczeniem suchej karmy. Chyba, że renal urinary, jeśli zechce. Są też saszetki i nawet chyba nie tak bardzo niesmaczne. Karmy dla nerkowców, k/d nie podawaj mu, bo jeszcze nie ma takiej potrzeby. A karmy nerkowe generalnie są złe, malo wartościowe i niesmaczne. Więc jest kłopot z ich stosowaniem (w naszym przypadku takiej możliwości nie ma, Dracul odmawia stanowczo).
Co to znaczy, że od poniedziałku kot będzie tylko na kroplówkach, bez jedzenia? Czemu? Czy może coś źle zrozumiałam?
Później postaram się jeszcze porównać tą morfologię z tym co mam w zasobach komputera, chyba, że ktoś zrobi to wcześniej.
Ale nie martw się, wydaje mi się, że nie jest źle :ok:
I jakieś zdjęcie Fiołka mogłabyś zamieścić :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 30, 2008 21:09

Amica poleciła mi stronę nerkiwet.pl, a tam jako jedną z przyczyn ostrego stanu zapalnego nerek, jest hipoteza, że takowe może mieć Fiołek, wymienia się zatrucie sulfonamidami. Sultridin to właśnie lek podchodzący pod sulfonamidy.
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw paź 30, 2008 21:15

Proszę uprzejmie oto Fiołek :D

Obrazek
Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw paź 30, 2008 21:16

Fiołek stanowczo odmawiał jedzenia. Wet pozwolił nawet na podanie mu czegoś niedietetycznego, żeby się rozjadł. Miał ok 14 propozycji i nic. 2 dni temu wsmarowałam mu trochę przysmaku na siłę, wczoraj sam z siebie zaczął chrupać po trochu purinę dla kastratów, dziś też interesuje go tylko ta karma. ja sie cieszę, że w ogóle coś zaczyna go interesować. dostaje w kroplówce coś na apetyt. Do wczoraj miał jeszcze mdłości i lekki ślinotok, dziś tego nie ma. Powoli jego stan sie poprawia. Wolę sobie nie wyobrażać, co mogło by być, gdyby w porę nie trafił do weta. :(
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw paź 30, 2008 21:43

Jaki piękny kot :1luvu:

Nie zastanawiaj się lepiej, ciesz się, że kocio leczony, że zaczyna miec apetyt :)
A jak będziesz z nim u weta poproś o skontrolowanie (dokładne) zabków. Wiem niestety z własnego doświadczenia, że bardzo trzeba na to uważać. Zabki fatalnie wpływają na kocie nereczki. Tak na wszelki wypadek dodaję, może nie kazdy jest taki ciemny jak ja byłam. Ale niestety żaden wet mi tego nie powiedział :( Mówili tylko, że kot stary więc lepiej ząbków nie ruszać, a teraz już za późno na takie operacje. Więc miej to na względzie :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 30, 2008 21:58

Piekny kocio ciesze sie ze jest lepiej.
z tego co rzuciłam okiem na wyniki to jest całkiem całkiem szczegolnie kratynina ktora jest na granicy normy, i to oznacza ze przyczyna lezy w pecherzu moim zdaniem, i przytkaniu sie. Dlatego mocz brzydki i mocznik poszybował do nieba. Dostanie kroplowki i leki bedzie dobrze:)))
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 30, 2008 22:05

Dziękuję za komplementy w imieniu Fioła. Ząbki były lekko żółtawe. Po leczeniu na te nieszczęsne kokcydia Fiołek miał mieć czyszczenie. Od września mam na składzie 4 koty. Do Fiołka i Fretki (znaleziona w lesie jako 6 tyg. kociak oswojony) dołączyła zdrowa Śnieżka uratowana przy współudziale Aleksandry59 (cud kobieta ta Ola :1luvu: ) i Bolan z nieustajacym kocim katarem. Tak od połowy września szczepimy, anybiotykujemy Bolana, a teraz te kokcydia, dlatego ząbki Fiołka poszły na plan drugi.
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw paź 30, 2008 22:41

jessssu piekny naprawde:) On chyba duzy chłopak????
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 30, 2008 22:43

Aniu pokaż wszystkie :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 30, 2008 23:21

:) dla wszystkich
Fiołek jest spory, w koncu tata żbik, a mama pers, ale nie ma otyłości ważył 5 kg przed chorobą.
Fretka zaczyna mnie niepokoić... Od paru dni skupiamy się na Fiołku, dzisiaj zauważyłam u niej jadłowstręt, od paru dni wymiotuje, ale weci mówili, że to po tym cholernym sultidrimie. Jest dziwnie smutna, to 7 letnia kocica, więc nie ma już tendencji do szaleństwa, jak młodsze koty, ale jest nienormalnie spokojna. Jutrro robię jej badanie krwi i moczu
Obrazek
Obrazek
Śnieżka to jej stare zdjecie, została uratowana przez ludzi z miau, jej historia jest na wątku o Jabłonce i Chomiczku
Obrazek
Obrazek
I Bolan, nieplanowany w sensie, że do lecznicy przyszliśmy tylko po 1 kota, ale nie mogliśmy go zostawić, więc po paru dniach wróciliśmy i został z nami.
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw paź 30, 2008 23:22

To ja sobie powklejam zdjęcia kocurrów Ani :D

Śnieżka (wcześniej miała na imię Jabłoneczka, jak była w lecznicy na Kosiarzy)

Obrazek
Obrazek

Bolan - tak jak Śnieżkce również Bolanowi Ania dała DOM :D , Bolan też z lecznicy na Kosiarzy

Obrazek
Obrazek

No i Fretka, kicia znaleziona w lesie, jak była mała, a teraz jest pięknym kocurro :D : (mam nadzieję, że niczego nie pomyliłam)

Obrazek
Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw paź 30, 2008 23:24

Piekne wszystkie:) slicznosci:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], Paula05 i 108 gości