POTRZEBNA POMOC!! Szczecin-p. Iza karmi ponad 100 kotów!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 30, 2008 20:45

dostałam zdjęcia Gizelki :)
proszę bardzo podziwiać

ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 30, 2008 20:54

A wiadomości od Panterek może jakieś są?
Obrazek

malkavianka

 
Posty: 345
Od: Pon kwi 23, 2007 18:23

Post » Czw paź 30, 2008 21:04

jasne że są....
pozwolę sobie wkleić treść maila - ale dotyczy on "naszych" kotów więc chyba mogę

Witam,
kotki radzą sobie doskonale. Najbardziej lubią kwiatki - zrzucać, nie jeść. Ostatnio przeżyły bliskie spotkanie z kaktusem, co skończyło się źle...dla kaktusa :). Niestety zdarza im się załatwiać na dywanik w przedpokoju, mają wciąż rozwolnienie i nie zawsze zdążają do kuwety w kuchni. Apetyt mają niezmierny na wszystko i trzeba im dawkować jedzenie (to chyba normalne), bo najchętniej jadłyby tyle ile ważą. Obecnie mają wyższą stawkę żywieniową dzienną niż ja, bo próbuję sprawdzić co najbardziej im smakuje. Do tej pory smakowało im absolutnie wszystko co dostały. Chodzę już normalnie do pracy, więc pod moją nieobecność odwiedza je moja siostra. Chodzi głównie o to, żeby oczyszczać kuwetkę, bo jak jest brudna to dostaje się dywanikowi.
Śpimy oczywiście razem. Są bardzo towarzyskie i nawet w nocy nie lubią być same. Rozrabiają strasznie, ale tylko wtedy, kiedy jestem w domu. Jak mnie nie ma, chyba śpią, bo jak wracam wszystko jest nietknięte i nie ma zniszczeń, znika tylko sucha karma. Kupiłam im szczotkę do czesania, w zasadzie to już dwie szczotki. Pierwsza została potraktowana jak zabawka i rozbrojona w ciągu godziny :). Druga wciąż jest cała.
Poza tym straszne pieszczochy z tych kotów. Bardzo lubią przytulanie i głaskanie - super. Nie lubią kiedy pracuję w domu, bo wtedy nie zajmuję się nimi i nie mogę ich głaskać. Odkrywają świat całymi dniami - właśnie przyglądają się pralce, bo robię pranie. Po prostu siedzą i patrzą :). Wcześniej nie mogły zrozumieć dlaczego siedzę w wodzi i obserwowały mnie przez całą kąpiel (na szczęście żadna nie wpadła na to by wskoczyć do wanny).
Wspólnie wietrzymy mieszkanie, tzn. ja otwieram okna po kolei - najpierw w pokoju, potem w kuchni (w drugim pokoju nie ma problemu, bo są drzwi i mogę je zamknąć), siedzimy więc najpierw we trzy w pokoju, potem w kuchni (ja wolę siedzieć, żeby nie wyszły przez okno, one dotrzymują mi towarzystwa, następnie przechodzimy wspólnie do kuchni. Ogólnie kiedy jestem w domu wszystko robimy razem i to jest bardzo fajne.
To na razie tyle, w przyszłą środę idziemy do weterynarza.
Jest śmiesznie i wesoło, na razie bez większych zniszczeń. Będę informować na bieżąco. W następnym mailu prześlę zdjęcia.
Pozdrawiam.

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 30, 2008 21:11

takie wiadomości to aż chce się czytać.. super że maja taki domek
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Czw paź 30, 2008 21:17

No to super :) Widzę, że małe nie zmieniły się :) Z maila wynika, że w ogóle nic sobie nie zrobiły z przeprowadzki :) I super :)
Oby tylko ta kupka w końcu się unormowała...
Obrazek

malkavianka

 
Posty: 345
Od: Pon kwi 23, 2007 18:23

Post » Czw paź 30, 2008 21:18

kurka malkavianka ty czarodziej jesteś - oddałam ci koty półdzikie prawie a odebrałam słodkie miziołki...:)
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 30, 2008 21:20

no oby.. ja tak myślę że to może być stres mały... Najpierw jedna przeprowadza a potem druga.. zobaczymy co powie wet.
edit : jak zawsze za poźno czytam :D
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Czw paź 30, 2008 21:24

Witam Serdecznie Wszystkich!!!!Zanim zacznę pisac jak mi dziś koszmarnie minal caly dzień w deszczu, chce tylko dodac na poczatku, że ta wczorajsza ilosć karmy, ktora przywiozla Kya i Agiss, tak mnie dzis na duchu podtrzymywala że nie zwrocilam nawet az tak dużej uwagi na to że dwa razy musialam sie przebierać, bo przemoklam do suchej nitki. Wczoraj to nawet na chwilke zapomnialam o moim chorym kolanie, ktore mnie ostatnio wkurza. No wlaśnie Dziewczyny!!!!!!Jakby ktoraś miala na zbyciu takie zdrowe i 10 lat mlodsze od mojego to chętnie przyjmę. A może widzialyście coś w komisie po rozsadnej cenie?Moje kolano jest chore i stare. Ma 37 lat i strasznie wykonczone chodzeniem, jeżdżeniem na rowerze i targaniem wszystkiego. Wiec jak gdzies komus w oko wpadnie takie chociaz 10 lat mlodsze to bardzo prosze o kontakt!!!!!Dzis lało okrutnie. Zmokliśmy bardzo. Niemiłosiernie zmokly Kociaki. Moco, naprawde mocno przemoknięty byl Pysiolek. Musial chyba dlugo czekac na mnie i nie mial sie gdzie schronić bo przy takiej pogodzie, drzewo to za malo niestety. Kociaki byly dzis szcześliwe i oprocz rybki bardzo konkretnie dostały puszeczek. Juz mi ten deszcz tak nie przeszkadzal, bo tak sie cieszylam że dzis zostana sowicie ugoszczone i z tą swiadomoscia że bidule nie mokna na darmo pędzilam do nich w ten deszcz i potworne kaluże. Na dzialce mam tyle wody że z trawnika zrobiło sie trzesawisko. Bagno normalnie. Mialam dzis z Męzem jechac do jakiegos lekarza ale On ma taka prace że człowiek żyje jak w kalejdoskopie. Mowia jedno a za chwile sie wszystko zmienia i nic nie można zaplanowac . A poniewaz nasze zycie tak wygląda od lat wiec wszystko musimy robić w wielkim pośpiechu, aby zrobić cokolwiek. Maz dziś raniutko wyruszyl do Hurtowni i przywiozl od P. Bożenki kocyki dla Kociaków. Nic już nie miałam a trzeba dalej produkować budki a i do domu tez bylo juz trzeba.Tak wiec zostaqlismy ogromnie poratowani kocami. 4 duze wory. Cieplutkie, welnniane. Takie jak trzeba. Potem jeszcze Maż mnie wyreczyl w jednej sprawie. Przywiozl i przytargal rybke dla Kociaczkow za co jestem mu wdzieczna.Bo strasznie mnie męczy to taszczenie na gorę tej ilosci kilogramow. Tym bardziej że robie to już tyle lat.Wczoraj Wam nie pisalam ale bardzo sie zmartwilam bo Rybci nie było. Dzis na szczęscie przyszla. Zjadla i wszystko bylo z Nia dobrze. Dzis odnalazl sie Patryk. Okrutnie głodny. Niewiem gdzie laził ale obiecałam sobie ze jak sie tylko pojawi to robię dla Niego ciepla budke. No to jutro robie rano. Gorzej bo nie wiem czy workow po karmie starczy na ofoliowanie.Zobaczymy.Moze jak postawię Mu ta budke i będzie mial schronienie to przestanie tak lazic. Mi się wydaje ze On się boi tamtych Kotow bo zawsze je na uboczu. Wiec budka tez musi być na uboczu żeby Mu tamte nie wchodzily w droge. Dziś zrobiłam kilka zdjęc ale warunki byly beznadziejne. Zaraz wysle do Nifredil. Pozdrawiam Serdecznie!!!!!!
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 30, 2008 21:34

witam wieczornie.pani Izo przykro mi ze ta cholerna pogoda jest jaka jest u nas dzis tez leje wieje i zimno jak cholera,nawet moje zaokienne kotki nie przychodza do miski na jedzonko bo pewnie sie gdzies chowaja,nic dziwnego jak co 5 minut wali gradem :evil:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw paź 30, 2008 21:37

wiora ty masz jeszcze gorzej chociaż u nas dzisiaj normalnie oberwanie chmury
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 30, 2008 21:52

P.izo,mozemy ubic interes.ja chetnie wymienie moj rozszczepiony ,46 letni kregoslup na Pani 37 letnie kolano,ok? :ryk: :ryk: :ryk:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 30, 2008 21:58

jezu kobitki normalnie zaraz sie tu zrobi jakis emeryt party bo ja moj rozwalony kregoslup(praca w barze w tym chorym kraju)tez bym z mila checia wymienila na co innego a i jeszcze wiecznie cieknacy nos +kurza slepota :smiech3: :smiech3: :smiech3:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw paź 30, 2008 22:12

to ja też dorzucę moje 29 letni rozwalony kręgosłup i jak wiora kurza ślepotę :lol: :lol:
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Czw paź 30, 2008 22:13

i tak nam się średnia wieku wyrównała :D P. Izo wysłałam PW
Ostatnio edytowano Czw paź 30, 2008 22:32 przez nifredil, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Czw paź 30, 2008 22:23

kya pisze:P.izo,mozemy ubic interes.ja chetnie wymienie moj rozszczepiony ,46 letni kregoslup na Pani 37 letnie kolano,ok? :ryk: :ryk: :ryk:
Kurcze Kya! Tylko nie kręgoslup!!!Wez coś innego w zamian!Kręgoslup też mi potrzebny jak cholera!Ale Twoje kolano biore!!!!!!
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 104 gości