
przykro mi. Trzymajcie się dzielnie.
A co do robaków : przy tak dużym zarobaczeniu mogą być różne rodzaje i wetminth niestety nie pomaga. Miałam to samo z Fredziem , też się o niego bałam , bo nie jadł ale wtedy trzeba rozważyć czy gorsze są toksyny z robali czy trucizna z tabletki. Fredziowi sie polepszyło po 3 razie (w sumie 5) , ale on może był mniej zarobaczony.
Myślę, że zrobiliście co się dało , nie macie wpływu na to w jakim stanie go znależliście.
Pozdrawiam.