Dwudziestołapna Banda Drombo - nowe zdjęcia s. 100 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 29, 2008 8:40

dla mnie tak, bo to lubię i wiem, że mnie lubią :D ale nie ukrywam, że nie każdy się nadaje do szkoły. to trzeba mieć charakter :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 29, 2008 11:14

kochani, mam spory problem :(


Pela od jakiegoś czasu zaczęła się wypróżniać - na oba możliwe sposoby - pod naszym łóżkiem, czyli w swoim azylu. Wstawiłam jej tam małą kuwete, ale to nic nie daje, za to zauwazylam, że zdarza jej się to np. kiedy burczy na Kreta. Na początku pobytu u nas bezproblemowo korzystała z kuwety, z tego samego żwirku.
Mozliwe, ze ona to robi ze strachu np.?

Co robić? Martwię się o glutka, w nocy znowu sie ze mną bawiła, mogę ją juz bezkarnie :wink: głaskać, ale coś jest wyraźnie nie tak :( Biedny mały Ahmedzik :(

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 11:31

oczywiście po pierwsze obserwacja kiedy i czy zawsze i czy faktycznie ze strachu
dokładne mycie pod łózkiem by wszyscy nie zaczęli tam sikać...

FELIWAY
moze się kotom poukłada w główkach

bo jak i siku i kupa to raczej behawioralnie

jak tylko siku to może pęcherzowo, a wtedy badanie moczu

a jakby co to na końcu sterylka małej. Wtedy będzie mniej intensywnie Kreciowi "pachnieć"

Natomiast na początku Feliwaya bym wsadziła w kontakt.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro paź 29, 2008 11:42

Mysza pisze:oczywiście po pierwsze obserwacja kiedy i czy zawsze i czy faktycznie ze strachu
dokładne mycie pod łózkiem by wszyscy nie zaczęli tam sikać...

szoruję, cholera, jak głupia ;)
przed chwilą wpakowałam tam też duży kawał PVC'ki, w razie czego bedzie łatwiej czyścić :roll:

Mysza pisze:FELIWAY
moze się kotom poukłada w główkach

bo jak i siku i kupa to raczej behawioralnie

jak tylko siku to może pęcherzowo, a wtedy badanie moczu

a jakby co to na końcu sterylka małej. Wtedy będzie mniej intensywnie Kreciowi "pachnieć"

Natomiast na początku Feliwaya bym wsadziła w kontakt.

1. dnia jak Tz chciał ją poglaskac, to się właśnie sqpkała pod siebie - wydaje mi się, że ze strachu :?
Jest i sioo, i qpka (częściej), ale też myslę o badaniach na wszelki wypadek. Tylko na co w takim wypadku?

Feliwaya zaraz poszukam.

Dziwi mnie to kurczę, bo od początku to z chłopakami się dogadywala najbardziej i nie wiem, co się zmieniło :? Chcę, żeby ona była tu szczęśliwa :(

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 11:47

jak było ok i się zmieniło (a na ile się zmieniło zachowanie kotów wobec siebie?) to moze być jednak zdrowotnie
Tylko nie wyobrażam sobie złapania jej moczu :roll:
Chyba tylko zamknięcie w łazience z pusta wyparzona kuweta i miską kociego mleka ;)
No i wet z szóstym zmysłem.

A Feliway tak czy siak nie zaszkodzi. Moze się Pelka i wobec was bardziej wyluzuje.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro paź 29, 2008 11:53

Mysza pisze:jak było ok i się zmieniło (a na ile się zmieniło zachowanie kotów wobec siebie?) to moze być jednak zdrowotnie
Tylko nie wyobrażam sobie złapania jej moczu :roll:
Chyba tylko zamknięcie w łazience z pusta wyparzona kuweta i miską kociego mleka ;)
No i wet z szóstym zmysłem.

A Feliway tak czy siak nie zaszkodzi. Moze się Pelka i wobec was bardziej wyluzuje.

wobec reszty dziewczyn chłopaki tez są lekko nadpobudliwi, ale się bardzo lubią, Pela jakby zaczęła się ich bać (dziewczyn nie, z Pchełką się nawet czasem bawi), chociaż posiłki jedzą wszyscy razem łepek w łepek i jest ok.
Już się nie boi głaskania, nawet z zaskoczenia, ma apetyt, chętnie się bawi, tylko z chłopami coś zgrzyta, Krecior jej nie spuszcza z oka :?

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 11:58

Wydaje mi się, że Pela nie jest jeszcze integrowana z pozostałymi kotami, a jeszcze poczuła się zagrożona przez Kreta i jej wypróżnienia sa po prostu znaczeniem swojego terytorium. Może jednak postąpić radykalnie i zamknąć ten pokój aby nie miała do niego dostępu. Wtedy chcąc niechcąc zintegruje sie z dziewczynami. I starać sie jej nie zaczepiać (chyba, że sama przyjdzie). Ona chyba musi przełamać swój lęk z konieczności bo teraz ona ma swój azyl w pokoju i nie ma potrzeby aby się integrować, co najwyżej wyjść od czasu do czasu.

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Śro paź 29, 2008 12:01

Bardzo możliwe. Scenka przed chwilą: Kret wchodzi pod łóżko, bo go coś zainteresowało. Pela - burczy i ucieka w kąt, on nic.
Nic nie rozumiem..

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 12:12

Albo mozna na dzień lub dwa w tym pokoju zmknąć Kreta (z kuwetą) wtedy Pela bedzie musiała byc w tym pomieszczeniu gdzie pozostale koty i może sie do nich przekona nie czując się zagrożona.

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Śro paź 29, 2008 13:05

ja osobiście polecam krople Bacha w razie czego. reks ię po nich znacznie wyciszył. czytałam na forum, że mają trwalsze działanie w przeciwieńswie do feliweya.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 29, 2008 13:09

efreja pisze:Albo mozna na dzień lub dwa w tym pokoju zmknąć Kreta (z kuwetą) wtedy Pela bedzie musiała byc w tym pomieszczeniu gdzie pozostale koty i może sie do nich przekona nie czując się zagrożona.

no coś zrobić trzeba. Póki co będzie to chyba wywalenie wszystkich z sypialni, żeby Pela się musiała integrować, a my żebysmy mogli obserwować towarzystwo :?

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 13:19

agul-la pisze:ja osobiście polecam krople Bacha w razie czego. reks ię po nich znacznie wyciszył. czytałam na forum, że mają trwalsze działanie w przeciwieńswie do feliweya.
i chyba dłuzej trzeba by zadziałały

(ja tam w nie nie wierzę)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro paź 29, 2008 13:27

Ale jak bedziesz wychodzic z domu na dłużej to może jednak zmknij Kreta w innym pomieszczeniu, żeby Pela po jakimś z nim starciu nie dostala jesccze większej traumy.

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Śro paź 29, 2008 15:51

efreja pisze:Ale jak bedziesz wychodzic z domu na dłużej to może jednak zmknij Kreta w innym pomieszczeniu, żeby Pela po jakimś z nim starciu nie dostala jesccze większej traumy.

tez tak mysle :)
chociaz wlasnie wrocilam z zajec /i lece na nastepne/ i zobaczylam, ze po przestawieniu kociego domku blizej łóżka, Pela znalazła sobie kryjówkę w tej budce (Krecior ledwo by sie do niej zmiescil, nawet gdyby chcial ;) ), wiec mała sobie radzi :D

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 15:54

agul-la pisze:ja osobiście polecam krople Bacha w razie czego. reks ię po nich znacznie wyciszył. czytałam na forum, że mają trwalsze działanie w przeciwieńswie do feliweya.

bedziemy probowac, przy 1 przypływie gotowki ;)
chociaz strasznie mnie dziwi głównie to, że pozostałe dziewczyny sie w ogóle nie boją chłopaków :conf: a z 2 strony Pela jest najstarsza, wiec moze hormony jej najbardziej im pachną?

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 127 gości