Dwudziestołapna Banda Drombo - nowe zdjęcia s. 100 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 28, 2008 16:17

agul-la pisze:dziewczęta, prosze nie sikać na kołdry :D kolejny ponury dzień dzisiaj. najchętniej z domu bym nie wychodziła :(

a gdzies musisz wychodzic oprocz na siku z Reksem?:P
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Wto paź 28, 2008 16:21

na całe szczęście nie, ale i tak wolałabym żeby w takie dni korzystał z toalety :wink:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto paź 28, 2008 17:10

Dzisiaj jest mój i Burego "ulubiony"dzień - dzień kiedy pańcia robi Buremu krzywą cukrową. Dla niewtajemniczzonych objaśniam, że polega to na tym iż co 1,5-2 godziny napadam na kota i pobieram mu z ucha( z małzowiny) krew i badam glukometrem poziom cukru we krwi. Takich pobrań jest wtedy ok. 14 do godz. 1.30 w nocy. Już po kilku pobraniach kot na mój widok zmyka gdzie popadnie a ja czuję się jak kat-oprawca.
Ten sam scenariusz powtarza się średnio co 2 tygodnie aż Buremu nie ustawi sie odpowiedniej dawki insuliny.

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Wto paź 28, 2008 17:50

efreja pisze:Dzisiaj jest mój i Burego "ulubiony"dzień - dzień kiedy pańcia robi Buremu krzywą cukrową. Dla niewtajemniczzonych objaśniam, że polega to na tym iż co 1,5-2 godziny napadam na kota i pobieram mu z ucha( z małzowiny) krew i badam glukometrem poziom cukru we krwi. Takich pobrań jest wtedy ok. 14 do godz. 1.30 w nocy. Już po kilku pobraniach kot na mój widok zmyka gdzie popadnie a ja czuję się jak kat-oprawca.
Ten sam scenariusz powtarza się średnio co 2 tygodnie aż Buremu nie ustawi sie odpowiedniej dawki insuliny.

biedni jestescie oboje, a najgorsze ze wszystkiego są chyba właśnie wyrzuty sumienia, co? i kocia nadąsana mina :?

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2008 18:27

ale czemu wyrzuty?to dla jego dobra, choć wiem, że kocio tego nie rozumie :? ja po operacjach musiałam reksiowi czyścić ranę, która była przy odbycie. do dziś jak mu tyłek chce oglądać odruchowo siada :?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto paź 28, 2008 19:01

wyrzuty, bo np. ja sie boje, ze mi moje najukochańsze zwierzaki przestaną ufać lub/i mnie kochać :(
i one nie rozumieją, że to dla ich dobra. po 2 dniowym fochu Pchełki prawie oszalałam, na szczęście dziś na zgodę wyszorowała mi czoło aż do kości :lol: :1luvu:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2008 20:26

stwory mądre są. ja reksowi ranę czyściłam, on warczał i sie wyrywał, ale ja go trzymałam, całowałam, tuliłam itp. i z czasem coraz lepiej to znosił. ja bardziej się obawiałam, że ból mu sprawiam, ale tłumaczyłam sobie, że to dla jego dobra, że ja to robię z miłością, a wet np. takie zabiegi traktuje rutynowo i pies gorzej by to zniósł.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto paź 28, 2008 20:29

a zmieniając temat na pogodniejszy, to kluska juz 3 dzien szura miska po całym pokoju 8O kręci nią w kółko, skacze, o co jej chodzi??to szuranie doprowadzi mnie do apopleksji :twisted: :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto paź 28, 2008 21:30

agul-la pisze:a zmieniając temat na pogodniejszy, to kluska juz 3 dzien szura miska po całym pokoju 8O kręci nią w kółko, skacze, o co jej chodzi??to szuranie doprowadzi mnie do apopleksji :twisted: :lol:

szajba kocia ;)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2008 21:33

ludzie kochani, ta szura miską, rys drze wszystkie papiery spotkane na drodze, a nawet butelki obdziera z nalepek, a reks zwinal dywan w przedpokoju żeby kość schowac....apokalipsa :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto paź 28, 2008 22:14

agul-la pisze:ludzie kochani, ta szura miską, rys drze wszystkie papiery spotkane na drodze, a nawet butelki obdziera z nalepek, a reks zwinal dywan w przedpokoju żeby kość schowac....apokalipsa :twisted:

:lol: :lol: mam tylko jedno skojarzenie:
- APOKALIPSA!!! Obrazek

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 8:07

bardzo dobre skojarzenie masz :lol: moje gimnazjony w przypływach ciepłych uczuć mówią do mnie pani frau, a ja nazywam ich degeneruchami lub małpoludami :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 29, 2008 8:24

:lol: :lol: :lol:
a czego uczysz? :>


ja za to dziś w przypływie jesiennego zmarźluchowstwa zamówiłam sobie zakolanówki http://www.allegro.pl/item466768303_zak ... sylka.html
a konkretniej 9 par :oops: :wink:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 8:28

pedagogiem szkolnym jestem :lol: ty fajne te zakolanówki :D
Ostatnio edytowano Śro paź 29, 2008 8:29 przez agul-la, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 29, 2008 8:28

agul-la pisze:pedagogiem szkolnym jestem :lol:

i jak? fajna praca? :D

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 219 gości