Lubi, koffa i w ogóle. Znaczy

Grzywka.
A dzisiaj szczególnie ślicznie się prezentuje bo futerko wyczesane niedzielnie, uszy wyczyszczone, pazurki (hurrraaa

) przycięte.
Ale muszą Cioteczki wierzyć na słowo bo fot w dniu dzisiejszym nie będzie...
I wcale baterie nie padły.
Wręcz przeciwnie - baterie były przygotowane na niedzielę.
Ja padłam
Jedna Ciotka zaprosiła na pogaduchy w miłym gronie no i... no i..... no i się
ciut zasiedziałyśmy z koleżanką J.
No i tak jakoś wyszło, że dnia mi dzisiaj zabrakło na focenie...
Grzywuś niestety znowu zaczął się rozlizywać
Czyli wychodzi na to, że to nie alergia na trawy tylko jednak najprawdopodobniej bóle stawowe... Dostaje zeel, mam nadzieję, że mu pomoże - dłuższy czas był spokój. Ale cffaniak jest - wczoraj trzy razy wrzucałam mu tabletkę do pysia, on udawał, że połyka

a potem znajdowałam ją wyplutą...
Ale...udało mi się właśnie "odzyskać" króciutki filmik z brykającym Grzywką - nieco przeterminowany bo z ubiegłej niedzieli...Jak się da wrzucić na youtubę - dam linkę
Ciociu Theodoro...ale masz nowy, fajoski podpis...
Miranda
DDGrzywka