mar9 pisze:Byłam dzisiaj na kolejnej wizycie u weta ze Stefkiem i Okruszkiem i pytałam o te testy.
Więc tak:
1) Test na FELV (kocia białaczka) + FIV (koci AIDS) kosztuje 70,00
2) Test na FIP (zakaźne zapalenie otrzewnej) kosztuje 65,00
Razem 135,00
Testy robi się od ręki.
Przetrzymanie kota w lecznicy na 1-2 dni jest możliwe.
Zastanawia mnie jedno, ciekawa jestem, czy koty brane ze schronisk na tzw tymczasy mają robione w/w testy (sądząc po cenach chyba nie).
Jaki jest więc cel robienia tych testów w przypadku tych kotów?
Taki, że Jagna ma koty hodowlane i nie może dopuścić do zarażenia...dzisiaj usłyszałam ile ich jest,a moje sumienie nawet nie pozwoliłoby mi nalegać na wzięcie zarażonych kotów...
Nie wolno zarazić więcej-tzreba myśleć ogółem,a nie 3 kotami...
bez powodu nie nie wspomniałabym o tym.Jeśli jednak jest ktoś chętny na zabranie bez testów,to ja bardzo chętnie wskaże,gdzie są i pomoge w każdy dzień oprócz wyjątkowo jutra,bo mam badania w szpitalu.
Slyszałam też, że lepsza jest obserwacja u weta, niż test...
1 osoba z miau pisała wczoraj o transporcie,ale kiedy odpisałam,to milczy...to chyba też nie wypali....
Z lepszych czy gorszych wieści w przedszkolu były dzisiaj 3 kotki...czarny z białym przodem, caly czarny z tym oczkiem i biało czarny...
nakarniłam je dzisiaj w innym miejscu przedszkola...jednak po zjedzeniu od razu poelciały na stare miejsce...
ja zawsze najbardziej boje sie weekendów,bo wtedy chlopcy najbardziej szaleją...