Brzeskie koty/7 cięzko chorych kociaków prosze o wsparcie/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 05, 2008 10:27

Byłaś z maluchem u dr T. ?

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Nie paź 05, 2008 14:19

nie byłam u doktora t ,byłam u 3 różnych

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Nie paź 05, 2008 14:55

I żaden z nich nie wie co jest?
Byłaś na Szarych-Szeregów w lecznicy?

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Nie paź 05, 2008 21:20

tak
powiedzieli ze to wina tego ze tak duzo moczu sie zebrało ale pewnie myśleli ze to jednorazowo a on przeciez sika sam ja go odsikuje i nadla ma pełny pęchesz wina chyba tkwi w tym że on produkuje szybko duze ilości tego moczu i jak nie wysika to dochodzi do zakazenia organizmu moczem

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Wto paź 07, 2008 14:08

dziś bedą wyniki badań krwi maluszka i oddamy mocz do ponownego badania trzeba trzymać kciuki

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Wto paź 07, 2008 16:08

A jak maluch ogólnie się czuje?

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Śro paź 08, 2008 8:08

Mały kotek narazie czuje sie dobrze wyniki krwi w normie jutro wyniki moczu -wiem tylko ze nie ma kryształków .
Pozatym wszystkie biegaja sa wesołe i samodzielne ,przypominam tez o Miłce

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Śro paź 08, 2008 9:05

Dobrze że maluchowi już lepiej :)

O Miłkę i Polę nikt nie pyta :?:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pt paź 10, 2008 8:14

maluszki wmiare dobrze troszke kichają ale mam nadzieje ze wszystko bedzie ok
A nasza Miłka nadal szuka domku

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pon paź 20, 2008 9:11

Miłka i pola w nowym domku , :D
a na domki czekają nowe kociaki
kotka perełka
Obrazek
Obrazek
kocurek Gabryś
Obrazek
Obrazek
loluś
Obrazek
Obrazek
Ddragon
Obrazek

wszyscy szukają domków ,
i nieśmiało prosze o jakieś małe wsparcie [karma żwirek szczepienia]

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pon paź 20, 2008 14:00

Kasiu może połączysz te swoje wątki, byłoby łatwiej, gdyby wszystko załatwiało się w jednym miejscu :)
Może będziesz wszystko w wątku fundacyjnym pisać?

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Nie paź 26, 2008 10:51

Perełka i LOLUŚ w nowym domu wierze że bedzie im tam dobrze i że będą szczęsliwi ale po wczorajszym dniu poprostu mam dośc
cHYBA ZARAZ DOSTANE SZAŁU -wczoraj miałam telefon od pani która wzieła jakies 2 tyg. temu Bolka stwierdziła ze musi go oddac poniewaz za nim nie nadąza cytuje ,grzecznie ją pytam w czym problem a ona ze wszędzie znajduje kupy wytłumaczyłam ze musi byc jakaś przyczyna itpale pani nie chciała słuchac stwierdziła ze postępuje z godnie z umowa bo kot nie spełnił jej oczekiwań :evil: .Powiadomiłam panią ze skoro tak to niech go przywiezie o na na to no chyba pani oszalała [pani jest z rudy śląskiej] i powiedziała ze jesli nikt go nie zabierze to go wypuści .Mam niedaleko [bytom ] siostry pojechał więc po niego i okazało sie ze Bolek jest chory EWIDĘTNIE ZANIEDBANY KOCI KATAR [CHLAMEDIA] POPROSTU SZOK JAK MOZNA BYC TAK BEZDUSZNYM CZŁOWIEKIEM ,PRZECIEZ MOGŁA WCZEŚNIEJ NAPISAC ZE KOT ZACHOROWAŁ I GO INE CHCE CZY NIE MOZE LECZYC ONA POPROSTU SIEDZIAŁA CICHO I I CZEKAŁA CHYBA AZ KŁOPOT SAM SIE ROZWIĄZE :twisted: Kociak jest u siostry ale najlepiej by było gdyby wrózcił domnie jak najszybciej ,ale tu znów w gre wchodzą kłopoty finansowe :( nie mam za co tam dojechac pomózcie prosze

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Nie paź 26, 2008 11:31

dołanczam wiadomośc jaką napisałam pod jej zdjęciem na naszej klasie
tak se mysle ze trzeba by wyciągnąc konsekwęcje w sądzie przeciez podpisała umowe w której sie zobowiazała opieki nad kotem i zapewnienia mu opieki weterynaryjnej w razie potrzeby


KOCIAKA JUZ NIE MAJĄ PONIEWAŻ BARDZO ZLE SIE NIM ZAJMOWALI PEWNIE IM SIE WYDAWAŁO ZE KOT TO ZABAWKA ALE TAK NIE JEST STWIERDZILI ZE NIE CHCE IM SIE SPRZĄTAC KUP ZA KOTEM I ODDAJA GO SPOWROTEM A JAK SIE OKAZAŁO KOT JEST BARDZO CHORY NIEWIADOMO CZY NIE STRACI OCZU POZWOLILI MU SIE MĘCZYĆ NIE WIEM JAK TAK MOZNA CZY CI LUDZIE SĄ WOGULE BEZ SERCA PATRZYLI I NIC NIE ZROBILI NIE POSZLI DO WETERYNARZA DLACZEGO? SPOTKAMY SIE W SĄDZIE ZGODNIE Z UMOWA ADOPCYJA MIELI PAŃSTWO ZAPEWNIC KOTU ODPOWIEDNIE WARUNKI I WRAZIE POTRZEBY OPIEKE WETERYNARYJNA A NIE ZROBILISCIE TEGO -TO JEST ZNĘCANIE SIE NAD ZWIERZĘTAMI PATRZENIE JK KOT SIE MĘCZY I NIE UDZIELENIE MU POMOCY

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Nie paź 26, 2008 11:45

Twoje emocje są uzasadnione, ale nie wiem jak to wygląda w praktyce z sądem.Chyba musiałabyś założyć sprawę cywilną, a to kosztuje.
Jedno, co na pewno powinnaś zrobić, to na forum jest taki wątek o oszustach i tam napisz o tej kobiecie.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3617180#3617180

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Nie paź 26, 2008 12:07

Co z tym sądem to wiem ze troche na wyrost ale tak jej napisałam niech sie troche pomartwi a z dzisiejszej relacji siostry wynika ze kot normalnie kozysta z kuwety ,oczka ma zaropiałe dostaje tobreks no i jak sie cos pogorszy to odrazu jade po niego ale jak bedzie w miare stabilnie to w srode juz bedzie umnie

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: imatotachi, nfd, puszatek, Wojtek i 65 gości