
Domek znalazł dziś kić od p.Wioletki, dwa maluchy p.Basi i maleńka koteczka zgłoszona do TOZ. Troszkę mi lepiej choć i tak jest ich ogromnie dużo...
Dziś udało się złowić ostatnie maleństwo Jurowieckie

W międzyczasie pojechaliśmy do p. Ani - dostała wczoraj 3 maleństwa które "spadły ze strychu"

Dziś rano jedno maleństwo odeszło [*] - zjadło, pobawiło się rano i poszło spać. Rodzeństwo się obudziło a on nie

Tak zupełnie bez powodu

Zrobiłam fotki pozostałej dwójeczki. Słodziaczki:
Potem zajechaliśmy do baby na Wysockiego - 7 maluchów,stan nieciekawy. Tj część prawie ok, ale 3 czarnulki - takie biedniutkie. Jakoś tak nie mam pewności czy przeżyją noc. Miałam tylko zobaczyć, ale spakowaliśmy do lecznicy. Pani doktor serwisowała je ponad 1,5h

W międzyczasie Tomasz pojechał zobaczyć czy nasz niepokorny maluch się przypadkiem nie złapał. I się złapał

Kochana 1969 ak powiedziała - przywoź



Spotkaliśmy w lecznicy Bożenkę z kociakami od baby z Białostoczku. Są w lepszym stanie niż kiedyś. W porównaniu z tym co miałam w transporterze to właściwie okazy zdrowia

Taki Budyń i Wanilia i Rysia - dosłownie kseróweczki.
Tak bardzo bym je chciała stamtąd wyrwać...
A tak wygląda nędza z Wysockiego - 7 takich zaropialców i ok 7 starszych czarnych (ok 4 mcy





