Coco dostała dzisiaj kolejną porcję Cestal. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie robiła mi numerów.
Blue Gizmo wczoraj godzinę po kroplówce zwymiotował niewielką ilością śliny. O godz.00:30 zrobił całkiem normalną kupę. W nocy łazikował a rano stawił się kuchni na dźwięk otwieranej lodówki i szelestu woreczka z szynką. Zjadł kilka kawałków szynki i nawet warczał na inne koty. Persia również rzuciła się na szynkę. Potem dałam Blue Gizmo mokrego Felixa i zjadł niewielką porcję. Persia zjadła dzisiaj bardzo chętnie kawałek piersi z indyka i mniej chętnie, bo pod przymusem łyknęła RC Persian. Teraz oba puchacze wylegują się na parapecie.






Aż korci żeby sobie „pochodować”.

Wczoraj wpięłam w 2 kontakty dyfuzory z Feliway. Powinnam mieć teraz w domu szczęśliwe koty.
