Moja gromadka - Leoś chory, pcr na FELV znowu pozytywny...:(

» Czw paź 23, 2008 20:23

anita5 pisze:Jeszcze na dobranoc donieść chciałam, że jak teraz byłam u malców, to Dorotka siedziała przy wyjściu z klatki - czyzby się wybierała 'na wolność'?

no, ciekawość świata spać jej nie daje

» Czw paź 23, 2008 21:07

Dobry wieczór!

» Pt paź 24, 2008 0:01

berni pisze:Czarne koty są magiczne
(...)
Moja Brydzia tymczasowa też była z cieszynskiego schorniska i potwierdzić tylko mogę ze te koty maja cudne charaktery. Bo skoro już 3 koty stamtad na 3 są cudowne to znaczy ze 100% kotów tam jest cudownych

Naprawde sa cudowne - wszystkie, traktowalabym to jako banal, ale sama widzialam, tak bardzo bym chciala jeszcze jakies stamtad wyciagnac

Anito, dzis dopiero poogladalam zdjecia - wczesniej podziwialam tylko Henryczka, nie zdawalam sobie sprawy, ze masz taka piekna kolekcje czarnuszkow

Dla mnie to nowa milosc

Czy tylko Henio ciamka?

» Pt paź 24, 2008 6:40

Liwia_ pisze:Czy tylko Henio ciamka?

Nie.

Ciamka jeszcze Maciek (czarny, schroniskowy) i Benia. Ale Henio ciamka najbardziej.

A wczoraj Dorotka opuściła wieczorem klatkę, bawiła się piłeczkami i późną kolację jadła poza klatką! A potem sama wróciła 'do siebie'. Ma tak cudne umaszczenie futerka. Jaki artysta ją malował?

» Pt paź 24, 2008 7:40

Liwia_ pisze:
berni pisze:Czarne koty są magiczne
(...)
Moja Brydzia tymczasowa też była z cieszynskiego schorniska i potwierdzić tylko mogę ze te koty maja cudne charaktery. Bo skoro już 3 koty stamtad na 3 są cudowne to znaczy ze 100% kotów tam jest cudownych

Naprawde sa cudowne - wszystkie, traktowalabym to jako banal, ale sama widzialam, tak bardzo bym chciala jeszcze jakies stamtad wyciagnac

my własnie też..tym bardziej ze kotów tam nie ma AŻ tak duzo, ze raczej trafiaja sie sporadycznie i marzy sie mi że to schornisko było wolne od kotow, na bieżaco zabierać te nowoprzyjete...eh marzenia...tak chlernie brakuje tych dt

a zdjecia Dorotki jakieś bedą? Też chcemy popodziwiać :1luvu:

» Pt paź 24, 2008 9:04

Oooo! Brawa dla Dorotki!

» Pt paź 24, 2008 10:15

Mój rudziszon też głośno ciamka

,to takie rozczulające... :1luvu:

Brawo dla Dorotki - robi szybkie postępy Obrazek

Też mi się marzą nowe fotki kotki :wink:

Miłego dnia Obrazek

» Pt paź 24, 2008 18:49

dobry wieczór !

» Pt paź 24, 2008 19:45

No proszę, jakie tu piękności!
Przepraszam, ale fotek na razie nie będzie, bo nie mam czasu ani siły. :oops:

Teraz wróciłam z pracy, jutro na 8.00, chyba zaraz pójdę spać.

Henio już po, jeszcze śpi.

Dostałam dziś od Axy 50 zł z bazarków, za co serdecznie dziękuję, i jeszcze coś tak ślicznego... Ale to muszę pokazać, sfocić, bo aż nie mogę uwierzyć, że mozna umieć coś takiego zrobić. Axa, wielkie dzięki.

» Pt paź 24, 2008 20:44

Henryczku kochany :ok:

Dorotka musi być bardzo sliczna :1luvu:

Anitko a mi tak smutno bo domek dla cieszyńskiego Rudzielca przepadł :cry:

Kobieta marzyła i rudym a ktoś do stajni podrzucił jej 4 kotki :roll:

postanowiła je zostawić bo cóż innego mogła zrobić

Pozdrawiam i Kociaste całuje mocno

» Sob paź 25, 2008 9:26

Jak to pracujesz dziś :evil:

Jak Heniutek dziś się czuje ?
No i jesteśmy baaardzo ciekawi co to takiego ślicznego dostaliście ? :wink:

» Sob paź 25, 2008 12:14

Heniu - wracaj szybko do sił :ok:

» Sob paź 25, 2008 12:17

Zdrówka życzymy wszystkim Dużym i Koteczkom...

» Nie paź 26, 2008 11:05

Kociama pisze:Anitko a mi tak smutno bo domek dla cieszyńskiego Rudzielca przepadł

Kobieta marzyła i rudym a ktoś do stajni podrzucił jej 4 kotki
postanowiła je zostawić bo cóż innego mogła zrobić

Trudno, ale inne mają schronienie. Super, że ta pani je przygarnęła.

amyszka pisze:No i jesteśmy baaardzo ciekawi co to takiego ślicznego dostaliście ?

Ja dostałam! To jest coś pięknego, arcydzieło wydziergane, wisiorek.
Taki:

Piękny, prawda?

A od wczoraj mamy takie cudo w domu

To prawda, że koty wracają, nawet w takim samym futerku! To Tymek, który wygląda dokładnie tak, jak Teoś, brat Leosia. Teoś odszedł w zeszłym roku jesienią...

mahob pisze:Heniu - wracaj szybko do sił

Henio już w super formie. Jak się wybudził z narkozy, kładł mi głowę na kolanach, czym mnie niezmiernie rozczulił, a następnego dnia, czyli wczoraj, hasał już jakby nigdy nic, i ciamkał po staremu. Jest dzielny i śliczny.

Zaczęliśmy sezon kastracyjny...