Piłkarzyk Roger - tak krótko, tak długo [']

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 18, 2008 12:14

Roger postanowił chyba poczekać z przeprowadzką aż do kolejnego Euro (odpukać) :roll:

Jest rezolutnym, bardzo fajnym kocurkiem i mocno zaprzyjaźnił się ze swym pseudobraciszkiem, Ashleyem

Obrazek

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw wrz 18, 2008 21:28

Może uda im się znaleźć wspólny dom?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob wrz 20, 2008 23:12

Ba, byłoby idealnie.
Na razie, niestety, znikomy odzew na ogłoszenia. Martwię się..

Zarówno Roger, jak i Ashley nic sobie z tego nie robią.

Żyje się im sielsko, anielsko. Mijają dni, miesiące. Bardzo chciałabym, żeby znaleźli domy, bo za bardzo się przyzwyczajamy do siebie. Jakiś czas temu, o tej porze roku był odzew.

A Roger to rekordzista, jeżeli chodzi o staż kota tymczasowego u nas (mieszka u nas od 1 czerwca). Nic mu (chyba?) nie brakuje, jest zdrowy, radosny, miziasty, rozmruczany, kuwetkujący.

Może dlatego właśnie, że taki pospolity, nikomu (oprócz mnie) nie skradł serca... :(

No ale cóż. Wstawię nowe foty 8) 8)


Najbardziej lubię foty z Bazią. To kochana przybrana mamusia

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

Czasem w kadr z kociakami zaplącze się Pyzelda

ObrazekObrazek

Czasem nikt się nie zaplącze w kadr z kociakami :wink:
Chłopaki w centrum uwagi fotografa, dumnie zadzierają podbródki :wink:


ObrazekObrazek

Tak dla przypomnienia.
Nasza Kocica Najstarsza i Najważniejsza - Czarna Kita.
Typowa jedynaczka i arystokratka zmuszona przez okoliczności do dzielenia lokum z mniej lub bardziej przypadkowym kocim pospólstwem.
Omija kociaki wielkim, szerokim łukiem. Dlatego trudno uchwycić ją we wspólnym kadrze.

ObrazekObrazek







8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie wrz 21, 2008 20:06

Nareszcie mam zaszczyt poznać Twoje koty :lol:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon wrz 22, 2008 21:07

O, miło :D :)

Pyzia i Bazia występowały na miau już wielokrotnie i w różnych odsłonach.

Kicia została chyba najmniej obfocona - może dlatego że generalnie omija tymczasy szerokim łukiem. :wink:

podrzucam :idea: :roll:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto wrz 23, 2008 22:26

Czy Bazia nie jest czasem kotką z łódzkiego schroniska, którą wzięłaś na tymczas?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 24, 2008 11:29

Blisko, blisko - Bazia jest z Łodzi.

Bazia, jako ok. 4-5 miesięczny podrostek została złapana na łódzkich działkach wiosną na sterylkę przez annskr.
Poźniej przebywała na tymczasie u mojej mamy. Początkowo w klatce - jako wystraszony dziczek.

Ma nawet nacięte uszko - bo los jej był niepewny - teoretycznie miała wrócić 'na działki'

Dziczka jednak postanowiła się oswoić. I to jak bardzo!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3062444#3062444

No i została :oops:

Bazia do mnie zawsze przychodzi, gdy ją wołam. Słyszy i odpowiada. Pozostali koci domownicy przychodzą do człowieka, gdy uznają to za stosowne. A Bazia przychodzi zawsze, choć to bardzo 'niekocie'... To zwierzak empatyczny, kontaktowy, mądry. Przypomina mi Tosię ['] I ma takie słoneczko na pyszczku. Jeżeli ktoś ma burego kota, to wie, o czym mówię. 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw wrz 25, 2008 12:18

Najstarsze i Najważniejsze Czarne Kocice nie zadają się z byle kim.
Moja Ziuta też chyba nie ma ani jednego zdjęcia z żadnym innym kotem. Albo ignoruje albo syczy. Kiedyś miała tylko mnie, a ja głupia myślałam, że kot numer dwa to będzie dla niej. :oops:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon paź 20, 2008 13:27

Podrzucam! Właśnie wróciłam z Rogerkiem od weta. Chłopak od soboty wymiotował po jedzeniu (z różną intensywnością) co zauważył TŻ- wczoraj wieczorem wróciłam do Wawy i zobaczyłam, jak to wygląda.

Je dużo, z apetytem i po 5-10 minutach zwraca :( Nie zawsze, ale często.

Zrobiliśmy rtg - nic nie widać. Zobaczymy, czy będzie poprawa. Dziś głodówka. Mozliwe, że zjadł coś, co mu zaszkodziło. Ale co? TŻ nie przyznaje się, choć wiem, że czasem, pod moją nieobecność karmi koty szynką...
Jutro po południu ponowna wizyta i ewentualnie badanie kontrastowe.

Nie wyglada to na fip - na szczęście, choć chłopak ma temperaturę.

***

No i zagadka.

Dlaczego nikt nie chce Rogerka? Maluch niebawem konczy klejną rundę bytności na allegro - i ZERO, ZERO, ZERO propozycji domkowych.

Miły, mruczący, domowy, nakolankowy. :roll:

Naprawdę taki jest!
Dzis w lecznicy wzbudził zachwyt innych oczekujących.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon paź 20, 2008 20:07

Trzymam kciuki za Rogera :ok: :ok:

Paskudny TŻ :twisted: koty szynką karmi, no! :roll: Agalenora ja też kotom trochę szynki czasem daję i zaręczam, że nie rzygają od tego.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro paź 22, 2008 19:56

I co z kiciem? jak się czuje?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro paź 22, 2008 22:15

Myślę, że jest dobrze, chyba to było podrażnienie lub kule włosowe. Rogerek ma się świetnie, dostaje zastrzyki ale... nikt go nie chce. :(


Chyba jednak dokonam pewnej niecnej manipulacji reklamowej i zmienię mu imię w celach adopcyjnych na... Puszka. Albo coś innego, równie chwytliwego.
Śnieżek?

Jestem w desperacji.

Kocurek jest przekochany, oczywiście nie chcę go oddawać (będzie trudno jak diabli), ale muszę się przecież przydać innym kotom, jako dom tymczasowy...

Cały czas łapią się na kastrację oswojone kotki. Fatum jakieś. Teraz mam kolejną, która miała być dzika. Mruczy, siedzi na kolanach, turla się po podłodze, barankuje i ubija ciasto.
Help...
:roll:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon paź 27, 2008 9:18

Dziś Rogerek dostaje ostatni zastrzyk w ramach kuracji antybiotykowej (cefalexim). Przez pierwsze dni antybiotyk b. pomógł, Rog przestał wymiotować, poczuł się lepiej. Nie miał temperatury.

Niestety. Chyba coś jest nie tak, a przynajmniej nie tak, jak powinno. Rogerek jest spokojny, za spokojny. Je, nie wymiotuje. Ale, chyba jest z nim coś nie tak.
Na razie nie chcę panikować, ale martwię się i wybiorę się z nim do weta.
Czy to możliwe, żeby antybiotyk w zastrzykach (cefalexim), zaszkodził?
:(

***

Kilka dni temu uczyniłam mu parę fot.
Taki z niego nakolankowiec cudny:
ObrazekObrazek


ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek


ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon paź 27, 2008 14:06

Śliczny jest :love: Mały nie choruj :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon paź 27, 2008 16:12

Wróciliśmy z lecznicy. Chłopak ma temperaturę - 40 stopni (pomimo podawnania cefalexim-u)


Dr Cetnarowicz obejrzała brzuszek Rogerka na usg - na szczęście, nie widać nic podejrzanego, na razie nie zbiera się żaden płyn...

Antybiotyk został zmieniony na Baytril. Też zastrzyki, też przez tydzień. Mamy nadzieję, że to jakaś infekcja - nie zadziałał poprzedni antybiotyk, może ten będzie skuteczniejszy.

Po powrocie z lecznicy chłopak zjadł mokre, jest ożywiony.

trzymajcie kciuki :idea:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anka2317 i 20 gości