Re: Moje kocistosci - wpadka

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie paź 12, 2008 18:44

No cóż, życie toczy się dalej.
Trzeba karmić, trzeba sprzątać... Trzeba przytulać.
Najbliższy tydzień mam zaplanowany ;)

A na razie Mrunia mianowała się "moją" kotką. Po prostu nie wpuszcza żadnego innego kota do mojego pokoju. Jeden Krówek wykorzystuje czasem jej nieuwagę, a drugi Mecenas, gdy go sytuacja zmusi (czytaj: nagłe zapotrzebowanie na jedzenie i pieszczoty) , sprawdza, na ile pomoże mu przewaga w rozmiarze. Wchodzą... i zazwyczaj szybko wychodzą ;)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 13, 2008 19:04

Myślałam, że będzie spokojnie... Myślałam :twisted:
Bo wczoraj nasza lokatorka wróciła z pracy w towarzystwie... malutkiej szylkretki. Kociak jakoś przedostał się do restauracji i ukrył za kaloryferem. Wydostała go stamtąd i zabrała. Jak sama mówiła - "Nie wiem, co mogłam zrobić? Wypuścić na ulicę?"
Malutka ma może z 10 tygodni (zawsze zapominam, kiedy kociakom barwa oczu zmienia się na dorosłą), czarne futerko z rudymi plameczkami i pasemkami, białą łatkę na szyi...
Niczego się nie boi... Oczy czyste, futerko błyszczące, tłuściutka... Zgubiona? Wyrzucona? Przespała całą noc wtulona między moje ramię i poduszkę. Teraz bawi się, polując na kursor na ekranie ;)

Mrunia za to się na mnie obraziła i wyemigrowała z pokoju. No cóż, przeboleję to :twisted: Może lepiej się zintegruje z resztą stada...

I pomyśleć, że myślałam, planowałam, że gdy zabraknie Bisa (bo nie chciałam temu kochanemu choremu kotu dodawać stresu) zapoluję i spróbuję oswoić Filipa...

Acha, zapomniałabym - współlokatorka zaproponowała dla kiciuni imię Marii Antoniny :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 13, 2008 19:37

Siean, współczuję :( [']

A Maria Antonina - piękne imię i czekamy na zdjęcia.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 13, 2008 19:46

Siean pisze:Myślałam, że będzie spokojnie... Myślałam :twisted:
Bo wczoraj nasza lokatorka wróciła z pracy w towarzystwie... malutkiej szylkretki. Kociak jakoś przedostał się do restauracji i ukrył za kaloryferem. Wydostała go stamtąd i zabrała. Jak sama mówiła - "Nie wiem, co mogłam zrobić? Wypuścić na ulicę?"
Malutka ma może z 10 tygodni (zawsze zapominam, kiedy kociakom barwa oczu zmienia się na dorosłą), czarne futerko z rudymi plameczkami i pasemkami, białą łatkę na szyi...
Niczego się nie boi... Oczy czyste, futerko błyszczące, tłuściutka... Zgubiona? Wyrzucona? Przespała całą noc wtulona między moje ramię i poduszkę. Teraz bawi się, polując na kursor na ekranie ;)

Mrunia za to się na mnie obraziła i wyemigrowała z pokoju. No cóż, przeboleję to :twisted: Może lepiej się zintegruje z resztą stada...

I pomyśleć, że myślałam, planowałam, że gdy zabraknie Bisa (bo nie chciałam temu kochanemu choremu kotu dodawać stresu) zapoluję i spróbuję oswoić Filipa...

Acha, zapomniałabym - współlokatorka zaproponowała dla kiciuni imię Marii Antoniny :)


Wielkie Gratulacje:)))
Wiem ze jak je tracimy to boli ....ale mała szylkretka pomoze ukoic bol:) wiem to z własnego doswiadczenia

Całuje i jeszcze raz gratulacje
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 13, 2008 19:53

Dopiero teraz doczytałam o Bisie :( Przykro mi bardzo

gratuluję Marii Antoniny :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 13, 2008 21:13

Dziękuje...
Nie, bólu nie ukoi. Brakuje mi Bisa strasznie, a jeszcze bardziej mojej mamie. Wciąż łapię się na tym, że przy odliczaniu kotów przy miskach rozglądam się za nim, że sprawdzam, czy nie śpi w szafie... ale wiem, że tak już jest. Mama dziś przeżyła szok, bo Mrunia ułożyła się na ulubionym miejscu Felka - krześle za stołem. Jest podobnie umaszczona, bura z białymi łapkami, a przez ostatnie tygodnie nieco się zaokrągliła... Z pewnej odległości, bez widocznego pyszczka, podobieństwo jest uderzające. Ja sama łapię się, że przy odliczaniu krówkowatego Krówka rozglądam się za jego sobowtórem Kociem.
Ale co mogę poradzić. Tak już jest. Pamiętam je, każdego z kolei, i żaden inny ich nie zastępuje. Kocham je za ich odmienność...

A mała Maria Antonina poszalała po pokoju, wmeldowała się na legowisko Mruni i śpi teraz słodko... Gdy próbowałam dobudzić ją na kolację, pięknie uruchomiła motorek, pokręciła się chwilę i poszła spać dalej :)
Słodka kuleczka...
Mrunia, w ramach protestu, poszła jeść kolację w łazience. Jej wybór :twisted: Mam tylko nadzieję, że nie będzie zbyt w nocy rozrabiać.
Jutro postaram się wstawić zdjęcia :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 14, 2008 7:52

jak po nocce, Siean? pospałaś choś trochę, czy Królowa nie pozwoliła? ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 14, 2008 8:13

Tak mi przykro z powodu Bisa :(
Odejscie ukochanego futrzaka bardzo boli.....

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 12004
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto paź 14, 2008 19:07

Fredziolino, dziękuję...

Niewiele pospałam... Mama podstępem zamknęła Mrunię w moim pokoju i co rusz budziło mnie urażone burczenie kocicy na wszędobylskiego malucha... No cóż, trudno się mówi :)
Malutka królowa ma niestety maniery godne XVII Francji - myli się jej koszyk z kuwetką... Ale sądzę, że uda się jej niebawem opanować tę różnicę (zabieram koszyk ;))
Niestety, chwilowo zdjęć nie będzie - mama zabrała aparat na najbliższe dni...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 22, 2008 20:28

No i są zdjęcia. Na razie tylko dwa...
Obrazek Obrazek
Ale tu już widać, jaka jest śliczna, ta mała królowa :-)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 22, 2008 20:43

Sliczna:) jak to krolowe maja w zwyczaju:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 22, 2008 21:26

Śliczna i mądra.
Kuwetki już z zasady pilnuje, choć czasem zdarzy się jej trafić z grubszym obok. Śpi ze mną, pcha się na kolana. Apetyt ma, z kotami się powoli zaprzyjaźnia. Pięknie jest patrzeć, jak Miciek, ważący przecież prawie siedem kilo bawi się z nią w ganianego :D
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 22, 2008 21:59

No. Śliczna. No. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 23, 2008 7:25

Siean pisze:No i są zdjęcia. Na razie tylko dwa...
Obrazek Obrazek
Ale tu już widać, jaka jest śliczna, ta mała królowa :-)


cudna jest :) ale malutka w porównaniu z wujkiem 8O
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 23, 2008 21:21

Nie z wujkiem... To ciocia Milusińska :)
Która wcale nie jest duża - ot, taka przeciętna, czterokilowa kotka.
Co daje od razu informację, jak bardzo mała jest nasza królewna :wink:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 13 gości