Schron Wro - zamknięty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 22, 2008 18:54

Dziewczyny.... przecież kotki bez oczek żyją, świetnie sobie radzą.... Uśpili kota tylko dlatego,zeby mu nie operować oczu? Nie mogę.... nie wierzę.... Kurna, ja chyba jutro tam zadzwonię..... Nie umiem tego tak zostawić, przepraszam.... :oops: Nie mogę...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro paź 22, 2008 18:56

marcjannakape pisze:Czyli Ślepaczek ['] był jakby czyjś?
Bo do tej pory kot oddawany do schroniska był po prostu kotem schroniska i to ewentualnie jego pracownicy decydowali o uspieniu zwierzaka, a nie ktos z zewnatrz.

Ślepaczek był bezdomniaczkiem, którego jakaś pani znalazła na ulicy i przyniosła do schroniska. Obiecała znaleźć mu domek, ale w tydzień to raczej trudne dla niewidomego kota. Nie udało się, więc przekonano ją, że operacja nie ma sensu i lepiej go uśpić.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 22, 2008 18:56

i jeszcze dodam... K... mać! a ja byłam przekonana, że go zoperują i na spokojeni będzie mu można szukać domu :(

K......

Sorki, dziewczyny, kocham Wroclaw, tam mieszka moja rodzina, ale ludzie z tego schroniska to potwory..... Udusiłabym gołymi rękami...
K... zabić kota żeby go nie operować, nie mogę, kurna ale się wściekłam teraz :evil:
Ostatnio edytowano Śro paź 22, 2008 18:58 przez Never, łącznie edytowano 1 raz

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro paź 22, 2008 18:57

poczekajmy na szersze wyjasnienia.. ja nie bardzo to wszystko rozumiem, ale cholernie szkoda mi kociny:(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro paź 22, 2008 18:58

Kicia_ pisze:
marcjannakape pisze:Czyli Ślepaczek ['] był jakby czyjś?
Bo do tej pory kot oddawany do schroniska był po prostu kotem schroniska i to ewentualnie jego pracownicy decydowali o uspieniu zwierzaka, a nie ktos z zewnatrz.

Ślepaczek był bezdomniaczkiem, którego jakaś pani znalazła na ulicy i przyniosła do schroniska. Obiecała znaleźć mu domek, ale w tydzień to raczej trudne dla niewidomego kota. Nie udało się, więc przekonano ją, że operacja nie ma sensu i lepiej go uśpić.


jestem w szoku..?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro paź 22, 2008 19:01

Satoru pisze:
Kicia_ pisze:
marcjannakape pisze:Czyli Ślepaczek ['] był jakby czyjś?
Bo do tej pory kot oddawany do schroniska był po prostu kotem schroniska i to ewentualnie jego pracownicy decydowali o uspieniu zwierzaka, a nie ktos z zewnatrz.

Ślepaczek był bezdomniaczkiem, którego jakaś pani znalazła na ulicy i przyniosła do schroniska. Obiecała znaleźć mu domek, ale w tydzień to raczej trudne dla niewidomego kota. Nie udało się, więc przekonano ją, że operacja nie ma sensu i lepiej go uśpić.


jestem w szoku..?


Satoru, nie tylko Ty ... :evil:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro paź 22, 2008 19:03

mam ogromny sentyment do kotkow z problemami z oczkami, dlatego jestem ciekawa, co bylo kotu, ze zdecydowano sie go uspic? Czy byly robione testy, ktore wykazaly np pp? Czy kot mial fatalne wyniki badan?

Nie usypia sie zwierzat, kiedy nie jest to zalecane, nie w Polsce. To jest karalne.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro paź 22, 2008 19:03

Ja nie jestem w szoku, ja jestem wk.....

Satoru - usypia się. I niestety nagminnie.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro paź 22, 2008 19:05

Ale mozna zawsze napisać zbiorczy list z porśbą o wyjaśnienie, prawda? A może i dałoby się go opublikować? 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro paź 22, 2008 19:10

Tia, jasne. Przeciez na pewno był chory na coś. Ostatnio Kikou z dogo zadzwoniła, żeby upewnić personel, że pewien pies na bank zostanie zabrany i usłyszała, że "usypiają tylko nieuleczalnie chore.." :twisted:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 22, 2008 19:11

Never pisze:Ja nie jestem w szoku, ja jestem wk.....

Satoru - usypia się. I niestety nagminnie.


wciaz jeszcze bywam idealistka. Ale nie powinno sie. Lekarz, ktory uspi zwierze, ktore nie nadawalo sie do uspienia, w sensie byl dla niego jeszcze ratunek, moze zostac zaskarzony. Ale granica tego, kiedy jestratunek a kiedy nie ma jest plynna.

12 lat temu znalezlismy z tata kota na ulicy (jezdni), kompletnie sparalizowanego od pasa w dol, dozorczyni przyszla po niego z lopatą, zeby go jakos zebrac, plaskiego jak szmata. Wyjąc błagałam ojca, by zawiozl kota do uspienia, co tez zrobil, gdzie w lecznicy natychmiast to uczyniono (na Uniwersyteckiej, za Promedem). Wtedy nie wiedzialam, ze z tym mozna zyc.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro paź 22, 2008 19:33

Nie chcę wyrokować, nie znając szczegółów, ale we Wrocławiu z zasady nie ratuje się zwierząt kalekich. Tak oczywiście mają kilku rezydentów psich kalekich, ale "normalnie" zwierzęta ułomne są usypiane.
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 22, 2008 19:34

a na jakiej podstawie?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro paź 22, 2008 19:36

"Bo się będą męczyć i co to za zycie". "Bo są nieadopcyjne". "Bo jest 300 innych zdrowych".
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 22, 2008 19:37

bardzo, bardzo przykre. i przerażające. schronisko. miejsce gdzie zwierzę się 'schroni'..
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], puszatek i 90 gości