nie powinnam nawet zaglądac do tego wątku
mam za dużo kotów,by oferowac dom
ale moja seniorka Mimoza prawie syberyjka ze schroniskowej klatki z etykietką bardzo agresywnej(dlatego trafiła do schronu),której pracownik miski kijem podsuwał,a do transporterka wkładana była z klatki dociskowej w ubraniu do psów,takim skórzano watowanym,jest z nami już ponad 15 lat i poza ugryzieniem TZ przy pierwszym obcinaniu pazurów,nigdy nam krzywdy nie zrobiła,a jak urodził się synek to była jego najczulszą niańką
Kumpel ,którego mam z trójmiasta,ocalony przed uśpieniem z powodu agresji,też może nie jest ideałem mruczusia i ma domową ksywkę Pit-Bul , ale bez powodu nie atakuje,i poza jedną wpadką,nie mamy żadnego problemu,szanując jego indywidualnośc
naprawdę etykieta agresji jest łatwo nadawana,a mało komu chce się dochodzic przyczyny zachowania kota
przychylam się niestety do zdania MariiD,że kota powinna trafic do innego domu,tak jak Balbina(z ksywką Balbiraptor)też podobno agresywna
życzę kocie najlepszego domku(przeżyc nie mogę,moje marzenie MCO)
trzymam kciuki,na pewno ktoś się zakocha