kalair pisze:annette88 pisze:kalair pisze:annette88 pisze:kalair pisze:annette88 pisze:kalair pisze:annette88 pisze:Mela jest żarłokiem i jak nie je, to wiem że coś jest nie tak

ale skoro Irys jest niejadkiem, to może ma tylko taki dzień

może chrupeczki sie znudziły ?
Miejmy nadzieję,że to przejdzie.
To jakby Lafinka tak zastrajkowała, to już bym na drugi dzień do weta leciała..
u nas tak, bo w parze z niejedzeniem idą jakieś inne niepokojące objawy - np. biegunka..

A to wtedy już musowo wet!
właśnie.. pamiętam, jak kiedyś dostała biegunki z krwią, Bartka nie było.. kot do transporterka, tramwaj i do wetki. Bała się strasznie, ale cóż począć - widac było, że ją boli.. ;/
A co jej było? Qrczę, biegunka z krwią, też bym spanikowała..
najprawdopodobniej zjadła jakąs pchłę, którą załapała od Nali i w ten sposób dostała robaków .. zmiana środka na odrobaczenie i po sprawie

(plus antybiotyk na jelita)
Ale biegunka z krwią przy robakach? Na pewno? Ja bym się wystraszyła nie na żarty..Moje miały biegunkę-aleporządną-dwa razy-raz, jak się przeżarły, [drugi raz tego nie zrobiły, nie było nas cały dzień, a pierwszy raz zostały], a raz po Iamsie. Od razu wyrzuciłam.
A Nala jest wychodząca cały czas?
cały czas wychodząca.. jej kupy nie jesteśmy w stanie skontrolować..
mnie się wydaje, że to były te robaki, bo po antybiotyku i odrobaczeniu jej przeszło i już więcej się nie pojawiło (odpukać) .. tej krwi nie było tak dużo, była świeża.. wetka stwierdziła, że miała delikatnie uszkodzone jelita.. kazała przyjść, jakby się nie poprawiło - ale jest od tego czasu okej