Pani Gwoździkowa każdy dzień to jak.. Odeszła za TM [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 21, 2008 20:01

fuck, jeszcze tak niedawno byla zdrowa (patrzac na jej pierwsze zdjecia) :cry: zycie na prawde niezrozumiale rozdaje karty :(

swoja droga, jak mogla nabyc wirusa? podczytuje o nim na VETserwis i widze, ze chyba zostala ugryziona? dobrze rozumuje?

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 21, 2008 20:05

Nie takich wieści się spodziewałam, jedyny plus to to, że nie będzie konać w schronisku, choć współczuję ciężaru, Cool Caty.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto paź 21, 2008 20:06

Strasznie mi przykro :( :cry: tak pięknie się wszystko układało. Mam nadzieję, że ona nie cierpi za bardzo :(
Cool Caty dziękuję, że kicia jest pod twoją opieką. Jesteś mądrym lekarzem i wiem, że jeśli nie będzie dla niej ratunku, pomożesz jej odejść.

Okrutny los
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 20:09

O mój Boże :(
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto paź 21, 2008 20:25

Westi pisze:swoja droga, jak mogla nabyc wirusa? podczytuje o nim na VETserwis i widze, ze chyba zostala ugryziona? dobrze rozumuje?


wcześniej jakoś nabyła, bo w schronie to była od początku oddzielnie, a jak, to nikt teraz nie wie - taki los kotów, które przychodzą do schroniska... a to mogła się zarazić równie dobrze sporo wcześniej, zaczem wirus zaczął ją na dobre niszczyć :(

swk

 
Posty: 540
Od: Sob paź 13, 2007 20:11
Lokalizacja: z oparów płonącej siarki xD (Łódź)

Post » Wto paź 21, 2008 20:42

a wydawało mi się, że dr Kamila mówiła, że ona miała wszystkie testy i że były ujemne... widocznie chodziło tylko o test na parwo...


strasznie mi przykro. I żal mi bardzo Ciebie, Aniu, bo to Ty ponosisz największe emocjonalne konsekwencje, za każdym razem kiedy nic już nie można zrobić :( Podziwiam Cie za Twoją siłę, za każdym razem i każdego dnia...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 20:57

Georg-inia pisze:a wydawało mi się, że dr Kamila mówiła, że ona miała wszystkie testy i że były ujemne... widocznie chodziło tylko o test na parwo......


Dr Jola mówiął mi tylko o teście na panleukopenię, o innych nie wspominała, więc chyba nie były robione.

Georg-inia pisze:Aniu, to Ty ponosisz największe emocjonalne konsekwencje, za każdym razem kiedy nic już nie można zrobić :(


To prawda :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 20:57

Georg-inia pisze:strasznie mi przykro. I żal mi bardzo Ciebie, Aniu, bo to Ty ponosisz największe emocjonalne konsekwencje, za każdym razem kiedy nic już nie można zrobić :( Podziwiam Cie za Twoją siłę, za każdym razem i każdego dnia...

lepiej się tego nie da powiedzieć...
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Wto paź 21, 2008 21:03

Nie takich wieści się spodziewałam :(
Żal, straszny żal :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 21:29

Nic tylko płakać... Biedna koteńka...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69603
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 21:41

Smutne to... bardzo, miałam ją dzisiaj wozić...

Los jest niesprawiedliwy
Obrazek

andorka

 
Posty: 13709
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto paź 21, 2008 21:58

Aniu wiem że podejmiesz jutro najlepszą decyzję, tylko najgorsze, że to Ty będziesz musiała ją podjąć...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 22:05

A może pomożemy CC? Żeby te decyzje nie spadały tylko na nią? Jakkolwiek bardzo mi przykro to pisać, ale jesli wyniki będą złe, rokowania złe, Goździkowa ma cierpieć bez nadziei na poprawę samopoczucia, to weźmy odpowiedzialność za decyzje o eutanazji też na siebie. Zwerbalizujmy to, może CC będzie lżej? Co Wy na to?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 22:06

Smutne strasznie :cry:
Jedyne szczęście w nieszczęściu że jest w najlepszych na świecie rękach.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 21, 2008 22:11

:( :( :( cholernie niesprawiedliwy ten świat :(

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 94 gości