Witajcie wieczorową porą

.
Dzięki za kciuki i miłe słowa
Dziś zaraz po pracy udałem sie z Kropcią do Wetki , od naszej ostatniej wizyty upłynęło co prawda sporo czasu ale na sam widok wyciąganego transportera pannica umknęła za narożnik i trzeba ją było wyciągać

, u Wetki zastaliśmy pustą poczekalnię co było niespotykanym zjawiskiem ale okazało sie że wprowadzono tam wcześniejsze zapisy na konkretną godzine co wyeliminowało tradycyjne kolejki - mimo braku wcześniejszej rezerwacji zostaliśmy jednak przyjęci . Kropcia powitała Wetkę tradycyjnym syczeniem oraz usiłowała ją zdzielić lapką co nie przeszkodziło jednak w gruntownym obejrzeniu jej ranek na główce , pannica została zważona (4,5 kg ) i dostała w doopeczkę dwa zastrzyki zrobione jednak tak delikatnie że Kropcia nawet chyba tego nie zauważyła

. Przy okazji odebrałem w końcu wyniki testów alergicznych które to Kropcia przechodziła jakiś czas temu - wyniki są poniekąd zaskakujące , najbardziej uczulają ją produkty roślinne dodawane do suchych karm oraz wołowina

.
Jak powiedziała Wetka wyniki powyżej 7,5 świadczą o uczulaniu przez dany produkt.
