Malutka kruszunka jest już bezpieczna, to najważniejsze. Nie czytałam całego wątku i nie wiem czy ktoś proponował karmienie przez sondę?
Wiem, ze niektóre koty na Miau były tak karmione.
A temu idiocie to najlepiej......ech szkoda gadać!
Moderator: Estraven


AniHili pisze:A ja uzyskałam od mego veta taką odpowiedź (cytat):
Jeśli język się zagoił tzn., że musiało minąć ładnych kilka dni a co za tym idzie zwierzę to musiało na pewno pić i prawdopodobnie jeść.
Wydaje mi się, że nie powinno być większego problemu z pobieraniem pokarmów stałych, mogą być trudności z pobieraniem pokarmów płynnych. Myślę że przy odrobinie wsparcia przez człowieka większego problemu z egzystencją być nie powinno. Natura radzi sobie z różnymi rzeczami także szansę kotu trzeba dać.

kristinbb pisze:A może Eliszka..???
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 12 gości