Skierka z uciętym językiem, Skierka za TM :( ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 21, 2008 6:49

Malutka kruszunka jest już bezpieczna, to najważniejsze. Nie czytałam całego wątku i nie wiem czy ktoś proponował karmienie przez sondę?
Wiem, ze niektóre koty na Miau były tak karmione.
A temu idiocie to najlepiej......ech szkoda gadać!

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto paź 21, 2008 6:58

A ja uzyskałam od mego veta taką odpowiedź (cytat):
Jeśli język się zagoił tzn., że musiało minąć ładnych kilka dni a co za tym idzie zwierzę to musiało na pewno pić i prawdopodobnie jeść.
Wydaje mi się, że nie powinno być większego problemu z pobieraniem pokarmów stałych, mogą być trudności z pobieraniem pokarmów płynnych. Myślę że przy odrobinie wsparcia przez człowieka większego problemu z egzystencją być nie powinno. Natura radzi sobie z różnymi rzeczami także szansę kotu trzeba dać.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto paź 21, 2008 6:59

Podzielam Wasze zdanie. Powinno sie zgłosić o maltretowaniu.
Ale boje sie o nagłosnieniu sprawy, bo nastepni zwyrodnialcy beda mieli sposób na znęcanie sie ( bo byc może taki jeszcze im nie wpadł do durnego łba) .

Choc z drugiej strony nie mozna milczeć.

Też zrobię przelew.
Trzymaj się kiciu :ok:
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Wto paź 21, 2008 7:24

Witam dziewczyny!!!
CoolCaty nie spotkala sie do tej pory z przypadkiem kota zyjacego bez jezyka, ale obiecala jeszcze sie w tym temacie zorientowac. Uwaza, ze obecnie wazne jest by nie doszlo do zachlystowego zapalenia pluc- tzn., ze to stanowi niebezpieczenstwo. No i najwazniejsze- ocenic czy kot w takim stanie bedzie mogl prowadzic szczesliwe zycie, ale tego korespondencyjnie nie da sie ocenic. Zanosi sie na to, ze Migotka moze prowadzic zycie bez cierpienia :D i za to trzymam kciuki najmocniejsze na swiecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CoolCaty odpisala mi wczoraj natychmiast, ale ja do dzis nie moglam skorzystac z netu :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto paź 21, 2008 7:39

poszedł przelew - 50zł

brombula

 
Posty: 198
Od: Nie wrz 21, 2008 14:01
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto paź 21, 2008 7:40

Straszni są ludzie .....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 8:06

Tak jak pisały dziewczyny, najważniejsze że ktoś koteczkę zauważył i teraz jest już bezpieczna.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 8:17

bardzo smutna historia...
na razie mogę tylko pomóc wpłacając pieniążki dla koteczki.
i dziękuję, że są ludzie, którzy dostrzegli cierpienie tej istotki, zabrali do siebie i starają się wszelkimi siłami pomóc w niedoli, jaką zgotował jej człowiek.

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 21, 2008 8:46

Jeśli idzie o imię dla koteczki, to jestem za Skierką (jakoś tak pozytywnie mi się kojarzy).

Nie zapomniałam, nadal prowadze korespondencję z różnymi organizacjami w Niemczech, zajmującymi się pomocą dla poszkodowanych zwierząt. Wygląda na to, że "nasz" zwyrodnialec był wyjątkowo "pomysłowy". W Niemczech/Austrii udało się wytropić tylko jeden udokumentowany przypadek kota, któremu jakiś @#%^ obciął język (link podawałam wcześniej). Niestety, to było dość dawno temu i nikt już nie pamięta, pod czyją opieką kot się znajdował. Tak więc nikt nie umie dać konkretnych rad, choć na ogół moi korespondenci są bardzo życzliwi i trzymają kciuki za "naszą" koteczkę. Jeśli dostanę jakiekolwiek konkretne informacje, zaraz tu napiszę.

No i czekam na dalsze wieści o stanie zdrowia maleńkiej.
I cały czas najmocniejsze kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 21, 2008 8:46

AniHili pisze:A ja uzyskałam od mego veta taką odpowiedź (cytat):
Jeśli język się zagoił tzn., że musiało minąć ładnych kilka dni a co za tym idzie zwierzę to musiało na pewno pić i prawdopodobnie jeść.
Wydaje mi się, że nie powinno być większego problemu z pobieraniem pokarmów stałych, mogą być trudności z pobieraniem pokarmów płynnych. Myślę że przy odrobinie wsparcia przez człowieka większego problemu z egzystencją być nie powinno. Natura radzi sobie z różnymi rzeczami także szansę kotu trzeba dać.


Kolejna odpowiedź dająca nadzieję.

honda - myślę, że w tym wypadku sonda nie jest dobrym pomysłem. To rozwiązanie czasowe dla kotów, które przejściowo nie pobierają pokarmu. Tutaj jest to już stały problem, a nie wyobrażam sobie kota żyjącego z sondą lata. Raczej trzeba się skupić na opracowaniu optymalnego żywienia bez tego typu "wspomagaczy".

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 21, 2008 8:52

Może ona powinna jeść mocno rozcieńczony mokry pokarm? Tak aby na raz sie najadła i napiła...żeby jej nie męczyć jej tymi wlewami do pysia. Dobrze by było jakby ktoś spróbowal jej podstawic jedzonko jakieś pachnące i kuszące i zobaczył czy i jak sie koteczka zabiera do jedzenia?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto paź 21, 2008 9:44

hop koteczko

chaconetta

 
Posty: 294
Od: Wto paź 07, 2008 17:45
Lokalizacja: Gdańsk, Przymorze

Post » Wto paź 21, 2008 9:44

Jak tam KICIA dzisiaj? Pini - wyslalam Ci PW?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Wto paź 21, 2008 9:49

Nie mogę przestać o niej myśleć. Dziewczyny mam prośbę, zdecydujmy się na jakieś imię żeby nie pisać o koteczce tak bezosobowo...

Mi osobiście też bardzo podoba się Skierka.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 10:03

kristinbb pisze:A może Eliszka..???


Może wrócić do wcześniejszych propozycji imienia dla kocinki 8)

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości