K-ów,zdrowy kocur do uśpienia,teraz w Krakvecie, co dalej??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 21, 2008 8:35

Szila wymiotuje ciągle i ciągle, idę z nią zaraz na kroplówkę, uprę się, że dożylną, bo pod skórę podaje mój TŻ ale przecież to nie to samo. No i niech jej podadzą zastrzyk przeciwwymiotny. Kiepsko to widzę ale walczymy cały czas i prosimy o kciuki ...
A o maluszkach o Miuti to .... może tylko tyle ['][']['][']['][']

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 21, 2008 8:39

Nie mam możliwości wstawiania bazarków, ale powiem, że:

Mam na sprzedaż - na AFN oczywiście - brązowe poncho z lekkiego polaru, całkowicie nowe. Jest naprawdę sliczne. Czy mogę za nie zażądać - dla AFN - 30 zł?

Mam czapkę uszankę zimową z czarnego naturalnego (niestety - króliczego) futerka. Czapka nowa, raczej na mikrocefala. Czy mogę za nią dostać 20 zł?

No?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 21, 2008 8:41

Mam dostać takie jedno tłumaczenie. Strasznie fajne.
Może pieniądze by poszły na AFN?

Tylko że ja nie mam kiedy tłumaczyć....
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 21, 2008 8:55

Miuti czy jesteście pewne, że to nie była panleukopenia? Jeśli nie jesteście to lepiej nie wystawiaj swoich rzeczy na bazarku (chyba że masz pewność że nie mogły mieć kontaktu z wirusem - choć tu nigdy pewności nie ma). To profilaktyka konieczna w takim przypadku.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 21, 2008 9:27

biedactwa...trzymajcie się!!!!
Serniczek
 

Post » Wto paź 21, 2008 9:39

Takiej pewności nigdy nie ma - ale nic na pp nie wskazuje.
To raczej wyglądało na FIPa albo FLV.
A tego się nie przenosi.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 21, 2008 10:32

wróciłyśmy z Szilką. Jak na umierającego kota to miała strasznie dużo siły aby cały czas pchać się do torby. Dostała kroplówkę, antybiotyk, nadal nic nie wiadomo co to może być, temperatura w normie, brzuszek mięciutki, osłuchowo w porządku. Mam podawać dufalite i dodatkowo glukozę podskórnie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 21, 2008 13:56

Tweety pisze:wróciłyśmy z Szilką. Jak na umierającego kota to miała strasznie dużo siły aby cały czas pchać się do torby. Dostała kroplówkę, antybiotyk, nadal nic nie wiadomo co to może być, temperatura w normie, brzuszek mięciutki, osłuchowo w porządku. Mam podawać dufalite i dodatkowo glukozę podskórnie


Dufalite to żółte ??
Jeżeli to żółte to najpierw podaj podskórnie glukozę a potem odepnij strzykawkę i najlepiej drugą strzykawką (igłę zostaw wbitą w skórę)podaj ten płyn.
Inaczej będzie bardzo bolało......
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Wto paź 21, 2008 14:06

Tak mi kazał podawać toto p. Gubała - mądry człowiek.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 21, 2008 14:12

Etiopia pisze:
Tweety pisze:wróciłyśmy z Szilką. Jak na umierającego kota to miała strasznie dużo siły aby cały czas pchać się do torby. Dostała kroplówkę, antybiotyk, nadal nic nie wiadomo co to może być, temperatura w normie, brzuszek mięciutki, osłuchowo w porządku. Mam podawać dufalite i dodatkowo glukozę podskórnie


Dufalite to żółte ??
Jeżeli to żółte to najpierw podaj podskórnie glukozę a potem odepnij strzykawkę i najlepiej drugą strzykawką (igłę zostaw wbitą w skórę)podaj ten płyn.
Inaczej będzie bardzo bolało......


na razie podje jej to do pysia, zobacze czy bedzie dalej wymiotowac. jezeli tak to wlasnie tak zrobie, bo widzialam jak podawala jedna wetka w ten sposob

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 21, 2008 14:39

Chyba lepiej wstrzyknąć.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 21, 2008 15:20

dzwonił mój TŻ z domu, jest źle, jest bardzo źle .... :cry: :cry: :cry: :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 21, 2008 16:10

Tweety pisze:dzwonił mój TŻ z domu, jest źle, jest bardzo źle .... :cry: :cry: :cry: :cry:


Nie zgadzam sie ........

Ma być dobrze

Kićka walcz ......
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Wto paź 21, 2008 16:25

jade do krakvetu, moze zdaze ....

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 21, 2008 17:42

Tweety pisze:dzwonił mój TŻ z domu, jest źle, jest bardzo źle .... :cry: :cry: :cry: :cry:


boshh, co sie dzieje?

U mnie bez zmian...
Norah jakos sie porusza sama, jest już po kroplówce i innych takich wkrakvecie.

Nadal nie jadła, nie piła, (chociaz wygląda, ze ma ochotę, bo biegnie do misek), nie sikała i nie robiła kupki :x
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 48 gości