Sonia i Otis cz. IV...egipskie fotki str. 101

[izaA]

zazdroszczę wizyty u słodziaków

Jest czego

[czarna.wdowa]

zazdroszczę wizyty u słodziaków

Jest czego

[izaA]

No co, moja wina, że mieszkasz tak daleko od devonków Kicorka? No chyba, że to niedaleko i też wpadniesz, jeszcze trochę u niej pomieszkają...

[Domino76]

Nam, maluczkim z prowincji, pozostaje zadowolić się Kicorkowymi zdjęciami... Tudzież relacjami z pierwszej i drugiej ręki...

[izaA]

Jaka prowincja, mój Piotrek mówi, że jak się wyprowadzać to tylko do Wrocławia...

[czarna.wdowa]

Jasne bo Olsztyn to już zapadła dziura wszędzie daleko

[izaA]

Moniko, wiesz, że lubię Olsztyn... poza tym, jest sporo osób z Olsztyna na forum...prawda?

[Domino76]

Jaka prowincja, mój Piotrek mówi, że jak się wyprowadzać to tylko do Wrocławia...

No, w moim przypadku coraz większa - najpierw przeprowadzka z Wrocławia do Opola, a potem z Opola do Ochodzy, czyli na wieś totalną .

[czarna.wdowa]

Wiem Izuś
tylko naprawde daleko od nas wszędzie - chociaż w sumie do W-wy to jeszcze najbliżej

[Nelly]

Nigdy nie byłam w Olsztynie.
A dlaczego? Nie wiem. Nie robią do Was wycieczek? Takich szkolnych chociażby?

[izaA]

Napiszę krótko - robimy maraton, tzn. stowarzyszenie orgnizuje. Jestem zmęzona, jakbym ten maraton przebiegła. W zeszłym roku było 5-ciu zawodników, w tym roku lista zamknie się za dwie godziny, wczoraj było zgłoszenie 55-ciu osób. Uwierzcie - to nie to samo, ilość gra różnicę, wielką.

Dziś zamówiłam karetkę do obstawy, jutro przeprawa ze strażą miejską.
Mam za mało czasu na miau

[Nelly]

Napiszę krótko - robimy maraton, (...)
Mam za mało czasu na miau

za maraton, a czas no niestety nie chce być z gumy.
Poczekamy, aż się wybiegasz
Kiedyś się zestarzejesz i przestaniesz, chociaż... właściwie niekoniecznie przecież 70-latkowie też biegają... No to być może jesteś
stracona

[izaA]

Po Ekidenie była dekoracja biegaczy, którzy wygrali puchar biegowy - cykl biegów organizowanych w Warszawie przez Fundację Maraton Warszawski. I wiecie kto mnie najbardziej wzruszył - panowie z kategorii 75+...czyli mieli ponad 75 lat...wyprężeni, siwiutcy...było ich dwóch, bo trzeciego miejsca nie było. Klasa, mówię Wam, tak się zestarzeć, wzór do naśladowania.

Ze starości to ja mogę przestać być organizatorem, ale z bieganiem - zobaczymy...plany są ambitne...żeby tylko wzmocnić ten mój kręgosłup...za każdym razem, kiedy boli - mam różne myśli, łącznie z tą, żeby dać sobie spokój. Ale frajda jaką mam z tego, jest bardziej kusząca, naprawdę. Wczoraj Piotrek pobiegł a ja zostałam, buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...

[safiori]

W Poznaniu był maraton 12. 10. Ja w nim nie biegłam ale jechałam na działeczkę i część drogi maratonu widziałam. Widziałam tam starszego pana bardzo wysokiego i chudego z wielkimi stopami. Muszę powiedzieć że go podziwiałam mimo że prawie zamykał peleton.
Otis faktycznie miał przygodę życia Ja bym nie liczyła że to go nauczy opuszczać własne podwórko. Mojej Fionki by to napewno tego nie nauczyło.

[zunia]

Iza jak tak bedziesz biegać i biegać to w końcu znikniesz, Ty taka chudzińka jesteś