Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Aleksandra59 pisze:alysia pisze:Tylko blagam nie dajcie Koci uspic. Skoro tyle przeszla, to znaczy, ze bardzo chce zyc.
Przepraszam, ze to pisze, ale moze byc tak, ze traficie na weta, ktory to zaproponuje, bo nie bedzie wiedzial, co dalej zrobic. Wszak nie zdarza sie codziennie taki pacjent z obcietnym jezyczkiem.
Wprost nie moge sobie wyobrazic, jak ta rzez wyladala. Kota nie jest tak latwo zlapac, otworzyc pysio, wyciagnac jezyk i go uciac.!!
Obawiam sie, ze BYDLAK kocie ogluszyl w takim stanie dokonal dziela.
Alysia - przecież gdyby tak było, tego wątku by nie było![]()
Pini1 walczy o kicię i dzięki Wam ta walka ma coraz większe szanse - DZIĘKUJĘ, ale i tak siedzę sobie i ryczę
Marta Chrusciel pisze:W karmieniu sonda Jana ma spore doswiadczenie, ale moim zdaniem sonda to ostatecznosc.
Aleksandra59 pisze:kristinbb pisze:Aleksandra59 pisze:A ja czytam i ryczęi brak mi słów, no po prostu nie wiem co pisać i jak dziękować za wszystko ............ Miau ma moc ..........
Nie rycz...![]()
bo ja też bedę...
Olu przecież to Ty jesteś niesamowity...![]()
Krysiu - ANIOŁEM jest Pini1, a nie ja. PINI1 opiekuje się kicią, Pini1 jest ANIOŁEM dla kici, Pini1 - jest ANIOŁEM
Anka60 pisze:Brak mi słów.
Ukochajcie koteczka, to mu przecież tylko zostało.
A temu..., tam..., to ja bym nie kartkę wysłała. Podajcie adres, sama się przejadę. Kto ze mną ? Choć przez chwilę lżej, jak sobie wyobrażę, co też można mu zrobić. Ale doniesienie do Prokuratury - koniecznie !
Biedna kicia.
Westi pisze:w tekscie wczesniej zacytowanym pisano, ze kot bez jezyka pil z poidelka dla krolikow. Moze to jest pomysl?
Jak by tak poznac adres gospodarza... chetnie wystosowalabym do niego kartke swiateczna
Bazyliszkowa pisze:Już napisałam do Austriaków, jeśli odpiszą - dam znać.
Bazyliszkowa pisze:Bazyliszkowa pisze:Już napisałam do Austriaków, jeśli odpiszą - dam znać.
No i odpisali. Owszem, los kota opisany jest na ich stronie, ale to nie pod ich opieką był. Nie są w stanie pomóc (zresztą z tonu maila nie wyczuwałam szczególnej chęci ku temu).
Drążę dalej.
Bazyliszkowa pisze:Albo nie potraktowali mnie poważnie - radzili tylko kontakt z wetem
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 12 gości