Tosia próbuje bawić się ze smarkatymi.
Rzecz działa się na środku pokoju. Mniej więcej w tych rejonach wylądował drapak-fala. Na jego szczycie usadowił się lekko nieprzytomny jeszcze po drzemce Karolek, zmrużył ślepka i się zadumał. Tosia pomyślała, pomyślała i heja! - rzuciła się na drapaczek, skopała go tylnymi odnóżami, obadała ze wszystkich stron, pacała próbującego utrzymać się na wierzchu Lola, na koniec zaczęła jeździć drapakiem po całym pokoju Szkrab trzymał się dzielnie
Interweniowałam dopiero, kiedy niebezpiecznie zbliżyli się do stołu, a burawej miniaturze groziło rozwalenie łepetyny o półkę znajdującą się pod głównym blatem
Teraz demony wojny szaleją pośród wysypanych z pojemnika zabawek. Nawet nie wiedziałam, że tyle tego się nazbierało przez te lata. Dziewczynki dzielnie pomagają
