Dużo mruczków do adopcji- koniec części I

» Wto paź 14, 2008 13:00

Domki dla kociąt pilnie poszukiwane :!:

» Wto paź 14, 2008 18:52

Szafirek złapany dzięki Korciaczkom! :dance:

Już nie grozi mu śmierć na ruchliwej drodze... Teraz szuka nowego domku i kochającego właściciela! :1luvu:

Jest piękny!
P.S. Podejrzewamy, że Szafi i Misiulka mogą być rodzeństwem! Podobny wiek, niemal identyczne umaszczenie, sposób podrzucenia- to wszystko o tym świadczy!

» Wto paź 14, 2008 20:58

Niedawno gdy wracałam z jednem z moich psów podeszła do mnie pani i opowiedziała mi że w jej piwnicy jest bura matka z 5 kociąt które dopiero otwierają oczka , poprosiłam aby je karmiła ale ta pani nie ma czym i dałam jej 3 niewielkie kurczaki które udało mi sie kupić po 3.50 zł za kg. wiec tanio i obiecałam jej że będe regularnie dostarczać jej karme aby im dawała :roll:

» Wto paź 14, 2008 22:32

suuuuper, że Szafirek już nie ryzykuje życiem przy drodze

jak wyniki Misiuni?

no i wogóle kotki na górę po domki

» Śro paź 15, 2008 0:21

Nie zdążyłam dzis odebrać wyników Misiuni :oops:

jutro z samego rana je odbiore .

Szafirek jest niesamowitym kociakiem , nie boi sie kotów ani psów i po około 6 godz pobytu u mnie wyszedł z łazienki i przytulił sie do mojej Taruni ( schorowanej 14 letniej wilczycy )

, nawet ona była zaskoczona

uwielbia być noszony na rekach i głośno mruczeć ale co mnie troszke niepokoi to bardzo boi sie jak człowiek chodzi a dokładniej nóg , czy był kopany :?:

Mam nadzieje że nie i że szybko mu ten lęk minie bo Szafirek jest :1luvu:

» Śro paź 15, 2008 11:17

Wynik Misi odebrany a jest taki :
Kał na pasożyty
W materiale badanym jaj pasożytów i cyst lambli nie znaleziono .
Kał na skł. pokarm.
Włókna mięsne (+) obecne
Skrobia (+) obecna
Tłuszcz (++) obecny

A Szafirek spał w łóżku :roll:

a ja sobie chyba 3 wersalke kupie :twisted:

i zawiesze pod sufitem :wink:

» Śro paź 15, 2008 22:12

Kociaki szukają kochającego domku .

» Czw paź 16, 2008 10:48

na górę kociaki po domki

» Czw paź 16, 2008 14:12

Za Miluśkowy, Marmurkowy, Miśkowy i Szafirkowy domek!

:kitty:

hop na pierwszą![/b]

» Czw paź 16, 2008 14:34

Hop po domki!

» Czw paź 16, 2008 14:45

...Wiemy, że to wątek kotów Pani Justyny, ale....

Chciałybyśmy opisać "naszą" kicię - bezdomną, szylkretkową, raczej wiekową - którą od pewnego czasu dokarmiamy:) Ale dopiero od pewnego czasu zaczęła przychodzić prosto pod nasze okna! Często póżnym popołudniem - piąta, szósta...Woła cichutko pomiałkująć, oczekując na coś dobrego (jest raczej wybredna). My raczej byśmy jej nie usłyszały, ale niezawodny słuch naszej suni zawsze nam daje do zrozumienia, że mamy gościa:)! Korucha wówczas lata z kuchni do pokoju i odwrotnie, bucząc przy tym sobie coś pod nosem:)

Dlaczego przyszła akurat tutaj? NIewiemy...
Dałyśmy raz pod oknem, drugi ... i tak sobie skojarzyła, że właśnie tutaj może liczyć na codzienny posiłek:)

Wcześniej dawałyśmy jej w innym miejscu ( nie tylko my, ale i JustaZwierzaki oczywiście:) ale jak się póżniej dowiedziałysmy - inne koty jej jakoś nieakceptowały i zwyczajnie mówiąc biły...I tak przyszła pod nasze okna...

Znamy ją na tyle dobrze, że możemy z całą pewnością powiedzieć, że jest kochana, mądra, delikatna...Na tyle nas kicia poznała, że pozwala nam do siebie podejść bardzo blisko! Bywa, że między nami jest różnica tylko pół metra!

Może coś o wyglądzie - piękna, wiekowa kicia o wspaniałym, naszym ulubionym umaszczeniu szylkretkowym;) Czarna, przesiana brązem i złotem z białym krawacikiem i skarteteczką. Oliwkowe, wciąż pełne blasku oczka, bardzo mądre!...

Na razie tyle...o naszej kochanej bezdomnej kiciulce...

Nieukrywamy, że z wieeelką chęcią byśmy ją wzięły do domu, ale po pierwsze jest półdzika, a podrógie kota który całe życie (10lat???)spędził na wolności nie można przecież zamknąc w czterech ścianach!:)

Pozdrawiamy wszystkich miłośników zwierząt, zwłaszcza tych którym zależy na losie Tyskich Kotów i kociakoów:)

» Czw paź 16, 2008 22:36

Szafirek jak do mnie trafił to miał biegunke ale myślałam że to z powodu pobytu na dworze i że mógł zjęść byle co ale ona zamiast zanikać jest silniejsza i wymiotuje i ma 40.1 i musze z nim szybko do weta , bardzo sie boje czy to nie panoleukopenia , przecież to jest choroba śmiertelna :placz: