Kocie życie....u mnie....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 14, 2008 12:05

Ej , DZIEWCZYNY z Bobovitą tak znowu nie przesadzam raz na parę dni ją kupuję Tesi , nie mogę pozwolić , aby się jej to znudziło :D . Słoiczki są chyba OK. czytałam o tym na stronach MIAU mają warzywka , są bez konserwantów , bez soli . Z rybami w puszce tzn. z tuńczykiem skończe i tyle , na przygotowaną rybkę Tesia wogóle nie ma ochoty czepie nóżkami po swojemu i patrzy się na mnie z politowaniem :lol: .Spróbujemy z wołowinką . Chce , żeby miała życie jak w pałacu. Tak mi się jeszcze wspomniało :D , co do słoiczków kupowanych przeze mnie , otóż : kiedyś robię zakupy w osiedlowym sklepiku i mówię , że poproszę takie i takie smaki w tych słoiczkach , a Pani sprzedawczyni patrzy z niedowierzaniem na mnie i pyta : a kiedy to pani się dorobiła takiej małej niuni.... ja w śmiech nie wytrzymałam normalnie , a ona nie wie co jest grane , że się śmieje. Widuje mnie często na zakupach i jakoś nie widziała po mnie abym byla w stanie blogosławionym :? . Więc mówię jej , że moja niunia jest mała i kudłata i już skończyła 5 m-cy i , że jest kicią 8O . Babka nie wiedziała co jest , myślała , że może robię ją w balona :? . Ale pózniej tak się ześmiała :D :D jak chyba do niej to doszło ..... . Teraz za każdym razem dba o to , aby obiadki w słoiczkach były na półce , a jak mnie widzi uśmiech się pod nosem. Pewnie sobie myśli o mnie , że mam nierówno pod sufitem ale mnie to dziabie :lol:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Wto paź 14, 2008 12:14

Napiszę jeszcze pózniej DZIĘKI za tyle rad :D :D i o mojej anemii też coś było . Odkąd mam internet duzo na ten temat się dowiedziałam. Cieszę się bo nieraz lekarze są tacy beznadziejni , burkną ino .... ma pani anemię , żadnych porad szczerej rozmowy no chyba , że czlowiek prywatnie pójdzie i zapłaci to wtedy traktowanie jest lepsze. Strasznie mnie to drażni Wiecie i dobija , bo nie wszystkich stać aby tak sobie zapłacić i iść prywatnie prawda? ale kogo to u nas obchodzi....?a przeciez każdy człowiek zasługuje na wszystko co najlepsze .KITKOWA :D odezwalaś się :D dziękuje miło było Was wszystkich zobaczyć :D :D
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Wto paź 14, 2008 14:34

Mam teraz chwilkę , Tesia śpi jak zabita i to w pozycji... do góry nogami 8O , aż ciężko mi się powstrzymać żeby jej nie dotknąć i nie ucałować. Mówię Wam taka to kochana łobuziarka . Nieraz tak obserwując jej zachowanie to mam wrażenie , że ona doskonale wie , że jest pępkiem mojego świata , wie , że jest rozpieszczana do bólu . Taką pustkę wypełniła w moim życiu , że nawet nie potrafię tego opisać. Tato mój często wyjeżdża na delegacje , więc jak dzwoni do domu to pierwsze jego słowa to jak kitka , my jesteśmy na dalszych pozycjach :D . Oj , wiem , wiem Tesia rozkochała moich mężczyzn :D . Z tatą pojechaliśmy po nią , więc tata był od pierwszych chwil za nią . Mój mąż jednak był innego zdania ale w końcu się zgodził choć i tak został przegłosowany ale ja lubię nieraz czuć wsparcie z jego strony , więc tyle go moliłam , aż się wprewdzie nieśmialo ale zgodził :D . A teraz słuchajcie.... wchodzę nieraz do pokoju , a on taki zajęty kitką , że mnie nie widzi , gada nieraz do niej jak najęty , bawi się z nią , a nawet jak meble drapie to już się nic nie odzywa. Dobrze , że fotele , puffki, łóżko wykonane są z takich materiałów , że jak narazie nie widać na nich użytkowania Tesi.
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Wto paź 14, 2008 14:55

A co było z wybraniem imienia dla niej :roll: :D .... Tesia dostała je od nas , no dokladnie ode mnie. Jak brałam kicie do siebie nie miała nijakiego imienia :cry: smutne prawda?? nie reagowała również na kici , kici nic, nie była takiego nauczona.... smutne.... . Więc tysiące imion kołowało w naszych głowach. I miała być TESSI ale nieraz ją wołając nie można było jakiegoś zmiękczenia temu zrobić , więc od TESSI do TESI było już niedaleko. A Tesia pasuje idealnie . Nieraz mamie opowiadam , że Tesia to czy tamto , a ona już się patrzy na mnie i biegnie. Jest taka mądra i nieraz też potrafi się obrazić , a jak psoci to nieraz biega z ogonem jak pawiany w zoo . Zdarza się , że jak ktoś ma nas odwiedzić to jej zabawki zbieram i dzieś schowam nie pasuje , żeby myszy widać bylo po kątach :D :D , i ja schowam , a Tesia ma akurat ochotę na psotki. Więc jak nic nie znajdzie nawet małej okryszynki pod stolikem w kuchni , biegnie od razu i wyskakuje na biurko córki wie już , że tam zawsze coś znajdzie . A jak tam nic to wymyśla różne sposoby spindrania się po okolicznych półkach , a tam na pewno już coś jest interesującego . Potem tylko albo łapką zrzuca na dywan albo bierze do pyszczka i biegnie taka zadowolona jakby chciala powiedzieć.... Ty wychowałaś , a ja i tak jestem lepsza i cię przechytrzę :D
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Wto paź 14, 2008 19:40

Mnóstwo uciechy jest z tymi naszymi kotami :kitty: :P
Sorry Mruczko, że czasem zaśmiecam ci wątek uwagami o moim kocurze, ale znów dopiszę, że jeśli Kitek śpi przy nas "do góry kołami" z odsłoniętym brzuchem, to jest to dla mnie największy komplement od niego, bo to oznacza, że czuje się bezpiecznie (odsłaniając newralgiczną część swojego kudłatego ciałka) 8) Więc to rewelacyjnie, jeśli Tesia tak chrapie.
Przy okazji, też dowiaduję się czegoś nowego.. Gerberki i Bobovitę kojarzyłam bardziej z kociakami (i oczywiście dziećmi :P ), więc jeśli można je serwować 2-latkom, to wypróbuję (może dziewczyny odezwą się czy można).

A propos zakupów dla kota. W dużym sklepie - ja: "poproszę 15 dkg gulaszu wołowego". Sprzedawczyni: "dla kota czy dla żółwia?" Ja: 8O ; Sprzedawczyni - :) bo mam tu klienta, którego żółw tylko to chce jeść :)

Się rozpisałam. Pozdrawiam.

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Śro paź 15, 2008 10:08

KITKOWA nie zaśmiecasz mi stron , jak możesz tak wogóle pisać....?? Jeszcze raz tak napiszesz i się OBRAŻĘ , a chyba tego nie chcesz :D ? . Wiesz nawet nie wiedziałam , co oznacza u kota spanie ''do góry kołami'' :lol: :lol: , gdyby nie Ty ... uświadomiłaś mnie i bardzo się cieszę :D :D . Cieszę się jak się odzywasz i dzielisz uwagami , zawsze można podyskutować i wogóle nudno by było bez tego nie sądzisz ??pozdawiam Cię również :D
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro paź 15, 2008 10:16

Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro paź 15, 2008 10:19

I udało się Kochani są zdjęcia mojej dziewczynki :D :D
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro paź 15, 2008 10:23

Obrazek
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro paź 15, 2008 10:29

Czy ona nie jest słodka :D . Te oczy , ten nosek , te kolorki . Normalnie wycałować to mało , ugryzć albo uducić :D :wink: :D .
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro paź 15, 2008 10:49

Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro paź 15, 2008 10:51

Może pózniej wrzucę resztę :D .
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro paź 15, 2008 12:36

Obrazek
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro paź 15, 2008 12:45

Obrazek a tak nieraz śpi moja dziewczynka :D i jeszcze sobie tak postękuje z namaszczeniem jak ją pogłaskam :D
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro paź 15, 2008 13:01

Obrazek
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MAU i 133 gości