moge pozyczyć klatkę dla niego. Nie wiem kiedy znajdę czas na jego oswajanie

Chyba juz nigdy nie nadejda lepsze czasy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
berni pisze:no własnie mimw. Ja tez mialam kotkę na 5-roku studiów, coprawda mi akurat ze schorniska w krakowie nie wydali własnie ze wzgledu na to że wynajmuje mieszkanie.
Moja Dzagulina jest z bielskiego schorniska (tu juz kompletnie nikt o nic nie pyta) i tez uwazam się za w miare przyzwoity dom.
Ale martwi mnie że własciciel mieszkania kreci nosem na siatkę a Pagedzik tak uwielbia sie wylegiwać w oknie. Kiedy tylko ma otwarte okno siedzi i podziwia widoki. A co po studiach? jak nie znajdzie sie pracy? W domu ma wychodzacego kota, podobno bezpieczna okolica, ale podobno. Dylematy dylematy.
czasami sie zastanawiam czy nie wkroczyłam juz na etap pt. nikt nie zasługuje na moje kotyspotkalam sie z tym u pewnej pani co ma 30 kotow w mieszkaniu
Ale nie, jak sie trafi fajny dom to przeciez wydaje. Jeszcze nie zwariowałam. Chyba
progect pisze:A Mrusia też przecież do studentów trafiła
Użytkownicy przeglądający ten dział: Magda_lena, natka123 i 103 gości