jeju.....
jakie Wy wszystkie kochane jesteście ze podbijałyście wątek!!!!!!!
jesteśmy, wróciliśmy, na stałe
mam nadzieje ze to bedzie miła niespodzianka
już sie poukładałam i w pracy i prywatnie... juz jestesmy na nowym mieszkanku a teraz nadrabiam zaległości...:
Zdzichosława - bez zmian

wszystko super, złagodniała strasznie, nie drapie, lubi mizianie a nawet Kornika... chyba... jak razem przyszły na "nowe" przestała cwaniakować i traktowac Kornika jako intruza - teraz stworzyły spólke kradnącą jedzenie
Kornik - bez zmian... choruje często, ma małą odpornośc, strasznie sie zakłacza od nadmiaru włosów i ma stany zapalne, ale przywyknął już do past odkłaczających i jakoś funkcjonujemy, choć wybieramy sie w najbliższym czasie na USG, jest monstrualnych rozmiarów... bezczelnie zajmuje całą rogówke w salonie
Klara - nowa następczyni Stefanka, moja cudna, nowa, zwariowana, chomiczyca, kolejna uwielbiająca mięso, szara dzikuska
Jolka - znajda oddana mojej przyjaciółce... znalazłam ją pewnego razu pod drzwiami, karmiłam tydzień... potem zaczeła utykać... domyslalam sie ze nie dzika bo czysciutka... ale tak samo wredna jak Zdziska wiec ich wspolzycie w jednym domu byłoby niemozliwe, wiec Jolka jest u Kasi i ma sie swietnie a Kasia tym sposobem ma juz koci dwupak

a imie wzięło sie stąd, że cała czarna i durnowata
obiecuje zdjęcia!!! jeszcze dzis wieczorem... koty dorobiły sie nowego drapaka pod sufit, są niesamowiete, wielkie, kochane i wogóle chciałabym napisac wszystko ale sie nie da... wiec powoli

zaraz bede odwiedzac Wasze wątki kocie mamy
