Zabijcie mnie, ale Dziewczyna nadal ma świerzb...
I w ogóle mnie zabijcie...
U weta, totalna wojna - do przewidzenia, ale nie zmieniło to wyników i świerzbisko nadal w uszkach. Mała dostała Advocate prawie miesiąc odrobaczaniu Strongholdem. Ja ma przykazanie czyścić ucha i mam zamiar to przykazanie spełnić, biję się w pierś. Za dwa tygodnie do kontroli.
...A nie przyjdzie do mnie dlatego, że u weta okazało się coś jeszcze oprócz tego, że Bandziocha ma świerzb. Nie ma obawy - ona jest w pełni zdrowa, poza uszkami. Ale za to baaardzo niezdrowa jest moja Czarna, pierwsza Miłość - Zonek
Zaawansowana cukrzyca, MEGAogromna ilość glukozy w moczu, do tego nadwaga. Trzeba się nim bardzo uważnie zająć, ma mieć spokój, względnie bez stresu, bo stres podwyższa cukier, dlatego jeszcze jeden kot, to teraz opcja niewykonalna, niestety W weekend postaram się o zdjęcia i jeszcze kilka ogłoszeń Bandity.


