SZEJK - odszedł kochany [i]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 12, 2008 8:09

Mała, nie wiem :(
Szejka leczą weci ze szczecinskiej. Oni są w porzadku, wierzę, ze będą wiedzieli kiedy podjąć taką decyzję.
Lola, Ty o tym nie mysl.
Zostaw te decyzję wetom


Lola, przytulam mocno
To strasznie, strasznie trudne patrzec na cierpienie.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie paź 12, 2008 9:06

Myślę o Was.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie paź 12, 2008 9:28

Czekamy na lepsze wieści, i przesyłamy ciepłe myśli. :cry:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie paź 12, 2008 12:34

aamms pisze:Dajcie mu ten peritol, proszę..
Może to pomoże.. :?


zgadzam sie z amms, jak wzielam Lusie ze schroniska byla tez zaglodzona. Wcinac zaczela dopiero po Peritolu.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 12, 2008 14:02

Trzymam kciuki cały czas za niego.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie paź 12, 2008 14:26

jakies nowe (dobre mam nadzieję) wieści?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie paź 12, 2008 16:41

Etka pisze:
aamms pisze:Dajcie mu ten peritol, proszę..
Może to pomoże.. :?


zgadzam sie z amms, jak wzielam Lusie ze schroniska byla tez zaglodzona. Wcinac zaczela dopiero po Peritolu.

jest weekend nie mam możliwosci tego kupic i wyprobować
pisalam ze zapytam weta jesli Szejk przeżyje do jutra,
jest skrajnie wyczerpany, nie je juz od miesiaca, nie umie ustac na nogach, dlatego nie sadze aby nagle cudowanie ruszyl z jedzeniem po tym specyfiku, nie w takim stanie
wpierw musi stanąć na prosta a w tej chwili nie pozwala sobie nawet podawac czegokolwiek na sile, odrzuca go na sam widok strzykawy z jedzeniem :(
ale walczy, podnosi i tak trzeźwo patrzy dlatego nie moglysmy podjac decyzji aby pozwolićmu odejść :cry:
mam wrazenie ze on chce zyc
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Nie paź 12, 2008 16:52

Lola-myślę o Was ciepło cały czas,wiem,że walka o życie Szejka jest bardzo trudna,tak bardzo bym chciała,żeby się udało :(

Jeszcze tydzień temu do każdej z Nas podchodził,aby pomruczeć,wczepić się w człowieka-pamiętasz?
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie paź 12, 2008 16:59

BOENA pisze:Lola-myślę o Was ciepło cały czas,wiem,że walka o życie Szejka jest bardzo trudna,tak bardzo bym chciała,żeby się udało :(

Jeszcze tydzień temu do każdej z Nas podchodził,aby pomruczeć,wczepić się w człowieka-pamiętasz?

pamiętam i ta myśl nie daje mi spokoju :(
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Nie paź 12, 2008 17:00

Szejkuś,trzymam kciuki! :ok:

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Nie paź 12, 2008 17:09

Lola-ja tez cały czas biję sie z myslami

raz myslę,ze go męczymy juz :(
a raz ,ze nieprawda, ze poki zycia jest nadzieja

ale tak spogladając tylko rozumem jest bardzo, bardzo źle

ale sie cieszę,ze jeszcze jest
Szejkuniu-proszę :crying:
niech stanie się cud

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 12, 2008 17:12

trzymam kciuki!
Szejku walcz!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 12, 2008 17:31

A Convalescens? moze to by przelknal i przyswoil?

To ze jedzenie przez niego przelatuje, zastanawiam sie, czy to nie sa problemy z trzustka.
Czy wet bral to pod uwage?

Kazia

 
Posty: 14047
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 12, 2008 17:59

Kazia pisze:
To ze jedzenie przez niego przelatuje, zastanawiam sie, czy to nie sa problemy z trzustka.
Czy wet bral to pod uwage?


Też o tym pomyślałam :?
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie paź 12, 2008 18:02

ja myślę, że dopóki Szejkuś walczy o życie to należy go w tym wspierać, i tak jak ktoś napisał wcześniej: dopóki żyje to jest nadzieja
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 240 gości