» Pt paź 10, 2008 0:36
Dzidzia nie zamartwiaj się. Mam co prawda w brzuszku jakiegoś intruza, a może już go nie ma po ostatniej wizycie u takiego Pana ubranego na biało, dał mi takie paskudztwo i może nie będę musiał juz do niego więcej jeździć. Mój Duży to chyba nie jest tak całkiem zdrowy na umyśle, zero intymności, nawet jak idę do kuwetki to mnie podgląda, ogląda moje kupki, niby czegoś szuka , a jak nie znajdzie to się cieszy. Jak ja szukam swojej zabawki i nie mogę jej znaleźć to wcale się nie cieszę. Jestem chyba lepiej wychowany od tego Dużego bo ja za nim nie chodzę jak on idzie do swojej kuwetki.
A tak wogóle to czuję się dobrze, lubię bawić się z Guciem, mamy piłeczki za którymi gonimy, myszki do gryzienia, takie coś z budką do której można się schować i ją drapać. Mruczek też z nami się bawi, ale jest taki duży i czasami jak się gonimy to nas przewraca, i wtedy Duży mówi do niego ze ma być bardziej delikatny. Ostatnio Duży był trochę zły, bo ja z Guciem zamiast drapać tego drapaka na budce, znaleźlismy lepszą zabawę, tak fajnie się drapało, takie papierki na scianie, a Duży powiedział nam że tapet narazie nie mamy zrywać, dopiero za rok jak będzie remont.
Lubię również spać razem z Guciem , ale z Mruczkiem chyba bardziej bo jest taki wielki i cieplutki , jak się w niego wtulę to jest bardzo przyjemnie.
Ostatnio próbuję wskakiwać w różne miejsca tak jak Mruczek, ale nie zawsze mi się udaje, Na taką szafę to tylko udaje się Mruczkowi, ani ja anio Gucio jeszcze nie potrafimy, ale się uczymy i napewno w końcu nam się uda. Mruczek jeszcze potrafi skakać na taki pręcik w drzwiach, Duży mówi do Dużej że Mruczek skacze na klamkę i wtedy gdzieś z nim idzie, czasami nie ma ich długo a nam z Guciem jest smutno. Ciekawe czy jak też się nauczę skakać na tą klamkę to Duży mnie też zabierze, ciekawe co jest za tymi drzwiami.
Pozdrawiam
Gapcio