S.K.NIEKOCHANE VIII-czekaja i wciąz przybywają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 10, 2008 10:05

Mała1 pisze:
Akacja-[i]
306/08 -trafiła do schroniska 21.08 po zmarłej osobie-jako kicia wysterylizowana.Zaszczepiona 22.08.
Od 24 08 na kociarni.
chyba tez dośc młoda kicia.

Obrazek

(dziekuję ślicznie za zyczenia wszystkim)


biedna malutka :(

Mała , wprawdzie spóźnione..ale :wszystkiego najlepszego.

Szkoda że składam życzenia w tak smutnych okolicznościach
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 10, 2008 10:09

Mała spóźnione ale serdeczne życzenia
Żeby te klatki w schronisku były kiedyś puste a DT i DS stały w kolejce
i żeby Tobie się marzenia spełniły

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 10, 2008 10:38

Rowniez spoznione... :balony: :torte:
zdrowka zycze, szczescia Tobie
...i wszystkim kotkom domkow, bo im wiecej domkow, tym mniej Twoich zmartwien

Akacja [*]

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 10, 2008 11:26

Właśnie się dowiedziałam że ta kicia z klatki co pisała Mała jest już w domku ;)

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 10, 2008 11:29

mika_xx pisze:Właśnie się dowiedziałam że ta kicia z klatki co pisała Mała jest już w domku ;)

Jaki mały z klatki?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 10, 2008 11:52

ta mala co chcialam zabrac do siebie:
Obrazek

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 10, 2008 11:54

mika_xx pisze:ta mala co chcialam zabrac do siebie:
Obrazek


czyli, wygrała los na loterii :)
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 10, 2008 12:28

aniaposz pisze:Boże, jestem w szoku... Nie zaglądałam akurat do Was, ale czasem zaglądam do wątków schroniska opolskiego czy łódzkiego. Przyzwyczaiłam się już, że w schronie koty marnieją, chorują, że wolontariusze krzyczą o DT. Ale jakoś strasznie wstrząsnęła mną śmierć Akacji. :( Taka prześliczna, subtelna czarnuszka. :( Jak to możliwe, że w ciągu dwóch miesięcy po prostu odeszła, że się zagłodziła i umarła... Przecież ktoś musiał zauważyć, że chudnie, dlaczego nie było kroplówek? Wybaczcie, to nie są absolutnie słowa skierowane przeciw Wam, dziewczyny, raczej rozpaczliwa próba uciszenia ogromnego smutku, jaki czuję, patrząc na jej zdjęcie... Próba przekonania siebie, że to było w jakiś perfidny sposób nieuniknione... Czym innym jest kot chory, nawet taki, który rozchorował sie na skutek stresu, czym innym takie powolne odchodzenie kota zdrowego, który się zagłodził. To jest jakiś koszmar. :(

to nie jest tak że ona nic nie jadła i sie zagłodziła :( ona jej brat Szejk i jeszcze 4 inne trafiły po smierci właścicielki do schronu , nie radziły sobie w nim zupełnie teraz w schronsiku jest potworne "przekocenie" takiej ilości kotów ja nie pamietam żeby kiedykolwiek było :( Szejk nie jadł i prosił o pomoc , mała kupowała mu wszystko by nakłonić go do zjedzenia czegokolwiek ale na prożno , w tej chwili wylądował w DT u Loli i wygląda tak
Lola_ pisze:Szejkuś
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
i profesjonalny sprzęt ;)
Obrazek

tu jest wątek Szejka http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3580321#3580321
pozostałe kotki dwa znalazły domki a dwie dziewczynki jeszcze czekają w schronisku :?
po Akcji nie było widać żeby działo się z nią coś co może zakonczyć sie śmiercią, przez ostatnie dni nie bardzo już chciałą jeść ale napewno nie umarła z głodu , ona sie poddała nie chciałą tak żyć , tęskniła :( do tego doszedł pewnie jakiś wirus , bakteria lub inne pasqdztwo ......nie prosiła, nie narzucała sie tak jak Szejk siedziałą z boczku i czekała .....odeszła cichutko zostawiając straszny smutek i żal :(
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pt paź 10, 2008 13:09

Smutne to bardzo :(
One tak szybko i cichutko odchodzą :( .

I niestety , jest ich tak duża ilość, człowiek nie jest w stanie każdego kota sprawdzić, przypilnować.


Mało nas, mało czasu, a kotów niestety za dużo :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 10, 2008 15:16

Ko_da1, Iwonko, dziękuję serdecznie za indywidualną odpowiedź na mój post. :) Wszystko oczywiście rozumiem, wiem też, że robicie ogromnie dużo i tym bardziej smutno, że to czasem nie wystarcza i nie zależy od Was. :( Jakoś bardzo zszokowała mnie ta śmierć. Kiedy otwieram ten wątek na ostatniej stronie, od razu widzę Akację, a do czarnuszków mam szczególny sentyment. :( Ona taka drobniutka, taka urocza, zapatrzona gdzieś w dal, jeszcze żywa, z tą obróżką na szyjce. :cry: Przeryczałam w pracy pół dnia za nią.

Kurczę, dawno mnie tak nic nie zdołowało jak ta śmierć. :( Przepraszam, że się tu tak rozpisuję o tym, przecież wiem, że Wam na pewno jeszcze trudniej, bo ją znałyście...

A z tym przekoceniem w schroniskach, to naprawdę nie rozumiem. To horror po prostu. W opolskim schronisku 120 kotów, podobno tyle nigdy nie było. :( Tyle akcji, kastracje na szeroką skalę i zupełnie jakbyśmy się cofnęli o kilkanaście lat. :( Jakby to wszystko nie odnosiło żadnego skutku. :(

Teraz będę trzymać kciuki za Szejka.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14581
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt paź 10, 2008 16:40

tak przepełnienie wszedzie duże :( :( dla Szejka każde kciuki wskazane im więcej tym lepiej :wink:

ja dla odmiany mam super wiadomość :wink:
pewnie większość pamieta Gina i Baksa których to wraz z Iwona_35 zawiozłyśmy do Krakowa na tymczas do anna_09 :wink:
a więc ............. właśnie Jola dzwoniła że prosi o zdjęcie chlopaków z niekochanych bo obaj u niej zostają na stałe :dance: :1luvu: :dance2:
( skąd ja wiedziałam że tak sie to skończy :wink: )
buziaki dla mjs bo wiem że obie debatowały i napewno zaraz przeczytają ten wpisek :wink:

no i czekam na wieści o burej kici która miała dziś 2 operacje ale o szczegołach opowie Mała nie chce tu namiszać :roll:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pt paź 10, 2008 18:55

jak się to w życiu plecie dobre ze złym, jedna piękna kicia odeszła a dwa inne znalazły dom (ta druga część zdania sprawia to, że chce się dalej robić coś, cokolwiek, dla tych zwierzątek, które za niewinność "odsiadują wyroki" w schroniskach/piwnicach/na ulicy)
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 10, 2008 19:51

no dotarłam wreszcie,uffff
( hihi, z przygodami, brakło mi benzyny, ups :oops:,niezle jestem zkrecona :roll: )

nie wiem od czego zaczac

moze od schroniska

oba nowe malce, zreszta obie dziewczynki, ta dymna i ta biało-czarna juz w swoich domkach,podrostki(3 mies)nadal niestetuy w komplecie-nikt ich nie chce :( ,sa juz w wiekszości 2 tyg w schronisku, wiec pochudły i nie sa juz takie atrakcyjne :(

Na kociarni byłam chwile, nie mogłam znalezc Jaszczurka. on dzikawy, mam nadzieje,ze gdzies sie po prostu dobrze schował.
poza tym nienajlepiej
koty zaczynaja kaszlec i kichac
buuuuuu
przyuwazyłam ,ze kaszle Tetryk, nina, Ida,Panga, Waldzio.
Byłam chwile, pewnoi wiecej takich.
I podjełam za nas wszystkich decyzje, mam nadzieje,ze mnie nie ochrzanicie :(
Ale byłam w lecznicy po połamana Łapke i od razu wziełam dla tej piatki choc konwenie.
Bedziemy kurde spłukane i zadłuzone :oops: .

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 10, 2008 19:59

Mała-jak Aganiok?
A gdzie teraz jest połamana łapka?Jak zabieg?
a PW jest aktualne
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pt paź 10, 2008 20:04

No a teraz bohaterem postu bedzie Łapka,Łapeńka-czy jak tam chcecie odmieniać :wink:

Jest juz u cioci ko_dy :1luvu: na tymczasie.

Miała bardzo powazna operacje, bo okazało sie ze w dwoch miejscach.
Jej łapka została wyrwana ze stawu całkowicie, a staw skokowy połamany.
Ma amputowaną głowe kosci udowej lewej.
i złamanie śródtawowe stawu skokowegolewego-stabilizacja 2 gwożdzie okragłe.
dostała tez conwenie i ma dostawac metacam.

zalecenia
(pisze to dla kody i cioci)
zabezpieczenie szwów
tamponowanie rany rivanolem
usniecie szwów za 12 dni z uda
ewentualna kontrola kreatyniny w poniedziałek
metacam-raz dziennie przez 3 dni doustnie
Stabilizacja do usuniecia za około 5-6 tygodni po konsultacjii
zabezpieczenie gipsu przed zniszczeniem
usuniecie gipsu za 2-4 tygodnie po konsultacjii
wprowadzenie ruchu w stawie biodrowym w szybkim czasie

Łapka na razie mało przytomna jeszcze po narkozie, a ciocia przerazona :wink:

Łapeczka

ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek

(Zapłaciłam 766 zł-jakl juz pisałam jestesmy z lekka spłukane.Za Łapeczke zapłaciłam 600 zł-operacja plus leki. reszta to convenia dla schroniskowców i dwa betamoxy dla Aganiok-nie miałam czasu juz z nia jechac do weta, ups)

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 1265 gości