Bo ja mam taką koleżankę, co jak do mnie przychodzi to zaraz mówi, ale ty tę Sonię utuczyłaś
A prawda jest taka, że rzeczywiście było tak, że Sonia nabrała boczków, teraz schudła i tylko fałdka przepukliny tłuszczowej - kiedy ona się zrobiła

- wisi jej z tyłu tuż przy biodrze. Nie wygląda to ładnie, ale nie jest też tak, jak miał Otis przed operacją.
Co do wołowinki. Zwykle takiej u nas nie było. Jest wielki sklep typu marketowego - gdzie tylko mięsa z górnej półki i ceny z jeszcze wyższej i małe sklepiki, w których na ogół jest schab i piersi kurczaka

Ale bardzo blisko mnie otworzono niedawno mały sklepik firmowy jakiejś masarni i są takie cudeńka jak wołowina i wieprzowina klasa II - czyli okrawki. Powiem Wam, kupiłam dla kotów, a sama bym zjadła, normalne mięso gulaszowe. W tym sklepiku wołowina ekstra jest w promocji po 18 zł

Nie wiem jak długo tak będzie, ale na razie rozkoszujemy się wołowinką pod różnymi postaciami, bo dawno w naszym domu nie gościła. Cenowo rewelacja, przecież wychodzi, że za 100 gr płacę 1,20...a za kocią puszkę
