Mirabelka. W domu u heket. Zdjęcia str. 9

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 10, 2008 13:37 Mirabelka. W domu u heket. Zdjęcia str. 9

Tak się zaczęła nasza znajomość: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79572

Jana pisze:Mój TŻ znalazł kociaka. Maluszka.

Wyszedł z pracy coś załatwić, widział malucha wbiegającego na ulicę - zainteresował się, ale była w pobliżu matka i jakieś panie, które te koty znały, wiedziały skąd są i generalnie wyglądało na to, że jakoś starają się panować nad sytuacją.

TŻ wychodząc z pracy zadzwonił do mnie, że pójdzie jeszcze sprawdzić czy wszystko w porządku.

Przed chwilą zadzwonił znowu. Jest z maluchem w lecznicy, znalazł go pod samochodem, będą prześwietlać, bo nie bardzo chce chodzić.


Tak trafiła do nas cudna Morelka. Jej rodzeństwo zostało wcześniej rozdane w dobre ręce :roll: Mamusia Morelki została przy ruchliwej ulicy. Opiekuje się nią pan Sławomir - daje jej jeść i kupuje "kropelki na kark". Wczoraj razem z Agalenorą zabrałyśmy kotkę na sterylkę i wtedy pierwszy raz ją zobaczyłam.

Biało-ruda prześliczna kotka, długołapa, z okrągłym łepkiem i słodkim spojrzeniem. Ma ok. 2 lata. Jest ufna, TŻ mówi, że na ulicy podchodzi do ludzi. Pogłaskałam ją, wsadziłam do transporterka - żadnych protestów. Mandarynka ani razu nie poskarżyła się jadąc samochodem czy czekając w transporterze w lecznicy.

Dziś Mandarynka została wykastrowana. Plan był taki, że miała posiedzieć kilka dni w piwnicy Agalenory i potem wrócić "do siebie". Ale to by znaczyło, że wróci na ruchliwą ulicę, gdzie jej córeczka wpadła pod samochód. Pan Sławomir zgodził się ją oddać. Szukamy domu. Szukamy również DT!

Zdjęcia wieczorem.
Ostatnio edytowano Nie lis 09, 2008 23:42 przez Jana, łącznie edytowano 10 razy

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt paź 10, 2008 13:38

wygrałam konkurs na imię :?: 8)

w fundacji tak ochrzciłam też kocurka i ma super dom
wiec i tu zaczaruję :wink:

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt paź 10, 2008 13:45

Ciekawe jak z Mandarynki mogła wyjść Morelka ;)

Zdrowa jest?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 10, 2008 13:53

Aleba pisze:Ciekawe jak z Mandarynki mogła wyjść Morelka ;)

Cały kompocik wyszedł, bo jeszcze chyba dwa kociaki były :wink:

Aleba pisze: Zdrowa jest?

Wydaje mi się, że zdrowa. Zobaczymy co wetki powiedzą.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt paź 10, 2008 13:56

To czekamy na foteczki...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt paź 10, 2008 16:09

Koteczka już po sterylce. Błagamy o szansę dla niej

STUPROCENTOWY MIZIAK.
ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek


Pomocy :(

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt paź 10, 2008 16:14

Rozmawiałam z wetką. Mandarynka jest zdrowa, ma tylko zatkany kanalik łzowy (stąd ta plamka przy oku). Jest ponoć bardzo mądra, przed sterylką jakoś wydostała się z klatki i przechadzała po lecznicy.

Wetka prosiła mnie, żeby Mandarynki nie odstawiać z powrotem na ulicę...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt paź 10, 2008 16:17

Może zrobić jej bannerek?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 18:36

Śliczna :love:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt paź 10, 2008 18:53

Rany ,jak taki kot mógł być kotem piwnicznym!!!
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pt paź 10, 2008 19:05

Henia pisze:Rany ,jak taki kot mógł być kotem piwnicznym!!!


Ulicznym wręcz :(
Byłam w lecznicy u kociaków, usłyszałam na wejściu jaka Mandarynka jest fajna i mądra i w ogóle. Powiedziała mi to kolejna osoba z lecznicy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt paź 10, 2008 22:07

Myślę, że koteczka na pewno była w domu, wśród ludzi - nie boi się, jest mądra i ufna. :(

Pewnie ktoś wziął ją jako sliczne male rudo biało kocię (kolorek chodliwy) Może kupil na ulicznym bazarku, może na allegro...

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt paź 10, 2008 22:10

ma strasznie fajnie zadarty nosek :love:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 23:54

Podniosę, bo tylko tyle mogę - ale Mandarynka jest tak śliczna że domek szybko ją znajdzie, mocne kciukasy :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob paź 11, 2008 7:32

Mandarynka jest cudowna.
Spokojna i grzeczna, miziasta, mrucząca. Kuwetkowa (była i kupa i i siku). Ma bardzo oryginalną urodę i jest szalenie zgrabna. Kochana.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 360 gości