Półsyjamek Zuzinek - w kolejnym domu, oby już na stałe

[Agneska]

Dzięki za głaski.
Jednak to jeszcze ja będę go glaskać, bo jutrzejszy dom się rozmyślił.
Czekamy dalej.

[Agneska]

Tym razem umówiliśmy się na wizytę w środę.
Prosimy o kciuki.

[Aleba]

[Agneska]

Zuzinek został wczoraj w nowym domu.
Dom z ludźmi tak spokojnymi jak sam Zuzinek. Pasuje chłopak do rodziny. Najpierw posiedział u mnie na kolanach, powczepiał się w sweter (a jakże ), a potem znalazł sobie miejscówkę na półce w garderobie pod kurtkami. Ale tam łaskawca pozwalał się głaskać domownikom, zaraz się rozmruczy, mam nadzieję.

Dom ma doświadczenie do tej pory jedynie ze świnkami morskimi i rybkami, Zuzinek jest pierwszym kotem. Ale pani domu przygotowana informacjami z internetu, od zakoconych przyjaciół. Ludzie bardzo otwarci na nowe sytuacje. (BTW wolę ludzi, którzy o wszystko pytają, uważnie słuchają, niż tych, którzy "wszystko wiedzą najlepiej, bo przecież mają doświadczenie z kotami" )

No cóż, każdy z nas miał kiedyś pierwszego kota, a taki niespotykanie spokojny kot jak Zuzinek jest chyba dobrym początkiem.

Oczywiście - umowa podpisana, warunki w pełni zaakceptowane.

Powodzenia dla Zuzinka w nowym domu!

[Aleba]

Oooo, a ja mu dzisiaj Allegro odnowiłam
Z przyjemnością zdejmę.

I kciuki za nowy rozdział Zuzinkowego życia

[ko_da1]

kurde nie widziałam tego wątku
a tu takie wieści powodzenia cudny chłopaku

są jakieś wieści z nowego domku ???

Agnieszko Ty wiesz

[vill_]

nareszcie )

[Aleba]

są jakieś wieści z nowego domku ???

Z tego, co kojarzę, to Agneski nie ma do końca miesiąca, więc dopiero po powrocie ewentualnie zamieści nowe wieści.

A ja dzisiaj dostałam pytanie o Zuzinka (z moich starych ogłoszeń, nie wszędzie zdjęłam) - pani pyta czy kotek może przyjechać do niej kurierem...

[Agneska]

Z daleka tylko na chwilkę tu wpadłam, ale uprzejmie donoszę, że Zuzinkowy domek póki co - sprawdza się. Zuzinek dał popis nie lubienia nowych ludzi na początku, obsikał rowno dywan i kilka kątków a nowa domowa Duża czeka na poprawę sytuacji, dopytuje o pomocne uwagi, będzie próbować nowych sposobów.
Po moim powrocie, na początku listopada, spróbuję wywiedzieć się, co dalej.

[ko_da1]

ech Zuzinku staraj sie być grzecznym jesteś cudnym kotkiem z trudną przeszłością ale nie każdy "ludź" jest zły postaraj sie im zaufać i pozwolić sie kochać ......

[Agneska]

Zuzinek polubił swój nowy dom. Ale nie przestał sikać. Nie zdarza mu się siku do kuwety, zawsze gdzie indziej. Część nowego domu jest już zasikana mocno. Pani wykazywała dużo cierpliwości, ale pan ma już dosyć, jemu cierpliwość się skończyła. To pierwszy kot w domu, ludzie próbowali różnych sposobów 'behawioralnych' (takich jak przestawianie kuwet, zmiana żwirku itp), ale nic się nie poprawiło.
Wetka zasugerowała, że kot może być chory.

Jutro Zuzinek do mnie wraca. W mojej łazience do kuwety trafiały kupy, siku znikało w czeluściach otworu wanny. Zobaczę jak będzie.

Niestety, w tym tygodniu mam spotkania za spotkaniami, a w przyszłym tygodniu mnie nie będzie przez kilka dni. Nie zrobię teraz żadnych badań Zuzinkowi. Najwcześniej za 2 tygodnie będę mogła się nim zająć.

Smutno mi jak cholera.

[ko_da1]

kurde Zuzinku dlaczego nie lubisz kuwetki bardzo szkoda ze tak sie stało nie rozmumiem ..............u mnie w kuwecie siiii było przecież

[Agneska]

Na pewno trzeba mu zrobić badania, żałuję, że to musi poczekać.

[Aleba]

Aga, przykro mi strasznie
Wiem niestety aż za dobrze jak to jest z tymi powrotami. Mam nadzieję, że kocio po podleczeniu "zaskoczy" i problem zostanie rozwiązany.

[Agneska]

Po drodze do domu podjechaliśmy z Zuzinkiem do weta. Została pobrana krew, zobaczymy jutro jakie będą wyniki. Przy okazji przetestowaliśmy Zuzinka, FIVa ani białaczki nie ma.

Będę uważnie obserwować jak sikanie w mojej łazience będzie funkcjonować: czy coś trafi do kuwety?

Zuzinek płakał w samochodzie, w domu schował się pod stołkiem, mam nadzieję, że dzielnie zniesie te wszystkie zmiany.